Moje wątpliwości wzbudził dopiero moment gdy już jest daleko po wschodzie a wciąż widać wiele gwiazd. Dzięki.
Bardzo mozliwe, że złozono dwie lub nawet więcej ekspozycji, nagrywając osobno składniki obrazu, gwiazdy, mgławice, dzionek itd.
Z gwiazdami to można przez lornetkę popróbować. W tzw biały dzień (no, moze nie w południe), jak ma sie trochę cierpliwości to przeglądając niebo mozna trafić na "gwiazdę" (planetę). Jak się dobrze wczuć, to jest szansa aby znając juz jej lokalizację zaobserwować ją gołym okiem na błękicie...