Ja mam zawsze inne zdanie. Karma taka.
Żałosne to jest.
Querto, nie poczuj się obrażona, bo sam filmik z owcami jest zabawny i uroczy... Służy raczej jako przykład pewnego zjawiska... Ale żałosna jest nasza cywilizacja, że się czymś takim szprycujemy. Żałosne jest to, że tyle inteligencji, pomysłowości, zdolności organizacyjnych itp. idzie w gwizdek... w projekt piwo albo obwiązywanie owiec żarówkami. Albo to:
http://www.youtube.com/watch?v=zlfKdbWwruY To jest chłopak, który mając 25-26 lat sprzedał mieszkanie, rzucił pracę i zaczął jeździć po świecie. Fajnie. Do tego momentu "urzekła mnie jego historia". Z każdego miejsca, gdzie był umieszczał filmiki, na których wykonuje kilka kroków do tej samej melodii. Powiedzmy, że tańczy...
No cóż, bywa. Może wymyślił sobie taki sposób przekazania rodzinie, że wszystko (?) z nim w porządku. Ponieważ nie jest łatwo wymyślić coś bardziej absurdalnego, więc oczywiście stał się niesamowicie popularny i potem dołączali do niego różni ludzie, by z nim poskakać... Wciąż jeszcze raczej zabawne i miłe, prawda? Ale: po pierwsze są firmy, którzy NA TYM robią interesy (cholera wie jak, może nosi koszulki z ich logo...). Na takim, nie bójmy się użyć tego słowa, idiotyzmie! Bo są miliony ludzi, którzy to obejrzą... Ludzi, którzy nie mają pojęcia, kto dostał Nobla z czegokolwiek i jak ma na imię ich minister edukacji. Którzy czytają tylko podpisy pod filmami Matta.
A po drugie: "this is so cool, people need to come together more like this! we live so segregated from every other culture, to bring people together even just for a few in perfect harmony, is beautfiul...";
"Wonderful! it inspires hope and courage in me." "
Wonderful video... there're good people everywhere, sometimes we forget that."
Jakie jest nasze życie, skoro ludzie znajdują "hope and courage" w tym, że paru innych razem skacze?? Jak żałosny jest nasz świat..? I jednocześnie jacy jesteśmy płascy i wygodniccy, skoro znajdujemy sobie takie źródła inspiracji...