Jeśli z okazji świąt, to i ja przepraszm wszystkich, których swiadomie lub nieswiadomie ob- lub uraziłem. Wybaczam też wszystkim którzy obrazili mnie, czy inaczej okazywali swoja niechęć. (I mała prośba: jesteśmy ludźmi więc postarajmy się wszyscy - bo i moja wina w tym była - odnosić się do siebie jak ludzie

.)
A swoja drogą: może i jestem kompletnym ateistą i sceptykiem,
ale życzę Wam wszystkim, którzy to czytacie, Wesołych Świąt cokolwiek by to miało dla Was znaczyć.
ps.
dzi, tak w głębi zawsze wiedziałem, że jesteś "swój chłop"

, z byle kim nawet kłócić by mi się nie chciało.