Ciekawe opowiadanie i ciekawa hipoteza, dzięki za linka
Nie ma za co
. Szczerze mówiąc mam wrażenie (i nawet już temu - ledwo co -
wyraz dawałem), iż Dukaj pozwolił tu sobie na wyszukany żarcik, mający zarazem charakter bezwstydnej
gry do kotleta (stworzył w/w opowiadanie na zamówienie, do
kociej antologii), ale jako lemowiec i kociarz ulegam urokowi wspomnianego utworka (odpowiednio: ze względu na formę i treść).
Cóż, analiza ewentualnych powiązań może być czasem zajęciem wyjątkowo pożytecznym
Tak, J.D. zgodziłby się z Tobą (i z Suworowem), że wiedza/informacja to potęga. Zresztą nie tylko on, minimum jeden z bohaterów sienkiewiczowskich także:
"Ogółowi mógł teraz tylko służyć na drodze wprost przeciwnej, pacyficznej, i inteligencją, alias wiedzą. Że zaś wiedział dużo, że wiedział coś prawie o każdym mieszkańcu powiatu osłowickiego, mógł więc w czasie pacyfikacji znakomite oddawać ogółowi usługi."według autora koty chyba naprawdę dyrygują światem. Czyli relacje “przyczyna-skutek” to nie złudzenie chłopca. Inaczej jak potrafiłby umknąć z kliniki przez piąty wymiar?
Doprecyzowałbym, że rządzą światem przedstawionym. Gdy mowa o realnym, przypomina się zaraz
smutna historia kota jednego z kolegów Konioluba Grubasa* , i trudno bronić takiej wykładni...
* Mogąca robić za reprezentację tragicznych doświadczeń wielu kotów i ich opiekunów.
Nawiasem, “humanizacja”, “humanizator” bynajmniej nie pochodzą od rdzenia “human…”. Usłyszałem: “Humanizacja od Hjuma. Był taki filozof…”. Czy idzie o Davidzie Hume?
Tak, idzie o Davida Hume'a (choć trochę to paradoksalne - żartu cd.? - bo, jak wiadomo, przyczynowość to on podważał; dyskutowaliśmy o tym kiedyś zresztą
raz czy
drugi), skąd urządzonka owe zwały się (mam "Ponieważ kot" w formie papierowej, to się mądrzę
)
humenizatorami.
A propos:
https://forum.lem.pl/index.php?topic=148.msg50967#msg50967ps. I jeszcze mała
kocia ciekawostka, czyli naukowe potwierdzenie rzeczy dobrze znanej:
https://www.nature.com/articles/s41598-019-40616-4https://www.newscientist.com/article/2198703-pet-cats-know-their-names-they-just-sometimes-prefer-to-ignore-you/