Odpowiedziałem "tak". Natomiast takiej demagogii, że to pytanie zadałeś w odniesieniu do twierdzenia, że szczepionki były dobrze przetestowane, tymczasem zmienność wirusa nie ma nic wspólnego z jakością ich testowania. W związku z tym odpowiadam antyklasykiem - "nie przestałem bić małżonki".
Serio wiedziales, ze szczepionka przestaje dzialac/drastycznie spada jej skutecznosc po 6 miesiacach gdy brales 1 dawke? To ciekawe, bo nigdzie o tym nie slyszalem kiedy zaczynali szczepic, takze od producentow. I nie chodzi tu wcale o inne warianty, tylko o wlasciwosc szczepionki, ktora przestaje stopniowo dzialac.
Z tym, że normalny tryb jest obecnie nienormalny, ze względu na charapczywość obywateli i prawników. Ja tak uważam, na marginesie. Normalnie była zatwierdzona cała masa nieco starszych szczepionek, kiedy pozwy nie były jeszcze masowym sposobem dorobienia do emerytury.
Uwazam to za bardzo karkolomna teze
Czy uwazasz, ze producenci nie powinni odpowiadac za wady swoich produktow? Na co mozna by to jeszcze rozszezyc?
Prawdę powiedziawszy nie przypominam sobie jednakowoż również, abyś stwierdził, że ratuje . Mogę mieć jednak wybiórczą pamięć, a nawet, co bliższe prawdy, nie mieć pamięci. No ale skoro ratuje - to uważasz, że seniorom należało jednak ją podać, choć nieprzetestowaną? Czy raczej przetestować te 8 lat? W końcu do tego się sprowadza moje pytanie.
Nikt nic nie czyta(...) jak rozumie to zapomina
Przeciez pisalem, ze tak. Przetestowana byla, tyle ze duuuzo krocej niz inne, ergo gorzej, bez sprawdzenia przez agencje rzadowe i niezalezne wynikow testow, ergo ryzyko wieksze, ergo trzeba wybalansowac ryzyko covidowe ze szczepionkowym.
To jest ciekawe i zwiazne: 30 naukowcow,w ramach prawa do publicznej informacji, zarzadala od FDA (Amerykanska agencja lekow) udostepnienienia informacji (minn. odnosnie testowania), dotyczacej szczepionek Pfizera. Ci im odpowiedzieli, ze zajmie to 55 lat!! Informacji, ktorej analiza zajela FDA 100 dni i pozwolila na dopuszczenie eksperymentalnej szczepionki do uzytku. Celem mialo byc rozwianie watpliwosci takich niepoprawnych niufniakow jak ja. Tak, z pewnoscia im sie udalo. Czuje sie juz zupelnie uspokojony i nie widze w tym nic podejrzanego:
https://www.dailymail.co.uk/health/article-10222035/FDA-says-need-55-YEARS-make-vaccine-related-information-available-public.htmlPfizer przebil FDA i rzada 75 lat na udostepnienie wynikow badan i testow:
https://trialsitenews.com/outrageous-lack-of-transparency-pfizer-now-asks-court-for-75-years-to-hide-details-of-covid-19-vaccine-trial-results/Ale oczywiscie nie ma tu nic podejrzanego i testy, i ich wyniki byly swietne.
Z tym, że wszystko wskazuje, że doprawdy ciężko się doszukać szkód od szczepienia
Zalezy gdzie i jak szukasz. Polecam twitter Dr Roberta Malone, wynalazcy technologii mrna, wiec chyba osoby dosc kompetentnej
Zawsze warto sie zapoznac z roznymi zrodlami i punktami widzenia:
https://twitter.com/RWMaloneMD?ref_src=twsrc%5Egoogle%7Ctwcamp%5Eserp%7Ctwgr%5EauthorJa tutaj wrzucam tylko ulamek tego co czytam, z braku czasu. postaram sie mniej pisac, a jedynie wrzucac ciekawe linki, jak mi cos wpadnie w oczy.
Też tak uważam. Waży się, czy dla suwerena (tzn. wg dawniejszej nomenklatury pospólstwa) ma jakiekolwiek znaczenie czy rządzące elity kierują się nauką (z wykluczeniem politologii), czy wcale nie - i w ogóle to nie przeszkadza. I w którym momencie te elity się na tym przejadą.
Nauka poszla w las juz dawno... Mnie teraz interesuje jak daleko te swinie sie posuna w tyranii. Nie napisales, co sadzisz o mojej teorii spiskowej tworzenia obozow dla ludzi pod pretekstem covida. Q przynajmniej stwierdzil, ze coś takiego bylo jako SF. A ja po prostu opisalem obecna sytuacje w Australii:
Tez Australia. Jak wiadomo w tym wszystkim chodzi o ratowanie ludzkiego zycia, chyba ze sie nie zaszczepiles, to wtedy zdychaj (tylko 20s):
https://twitter.com/CaldronPool/status/1467705229080608768?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1467705229080608768%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=I jeszcze raz AU. Jak wiadomo niektorzy nie moga sie szczepic, ze wzgledu na reakcje anafilaktyczne i potencjalna smierc. Ci ludzie oczywiscie sa wylaczeni z obowiazku szczepien. Czyzby?
OLA
Co do zachorowań w obu grupach - może być, że będą zbieżne - dla mnie kluczowy jest przebieg zakażenia i ryzyko hospitalizacji.
Bede sie opieral na oficjalnych danych z UK, ktore tu wklejalem. Zachorowan wsrod szczepionych jest wiecej. Hospitalizacja i smierc - 50% mniej wsrod szczepionych. Czyli cos jak przy grypie.
W ogóle to miałam na myśli, że wirus łatwiej mutuje i lepiej mu się hasa po nieszczepionym polu.
Kiedyś trafiłam w ten art i on mnie dosyć przekonuje:
https://www.dw.com/pl/czy-szczepionki-spowodowa%C5%82y-mutacj%C4%99-delta-sprawdzamy-fakty/a-58225561
Dane tego nie potwierdzaja, wrecz przeciwnie. Ja z kolei czytalem, ze szczepionki ktore nie neutralizuja wirusa powoduja presje ewolucyjna, podobnie jak antybiotyki lub dezynfektanty na bakterie.
Były tutaj linkowane badania wskazujące na skok przeciwciał u ozdrowieńców po pierwszej dawce, równoważny temu po drugiej dawce u tych co nie chorowali.
To o niczym nie swiadczy, albo raczej zadne odkrycie. Jak dostajesz patogen, albo symulacje patogenu to organizm wytwarza przeciwciala. Wiec skacza. Tylko ze wiecej wcale nie znaczy lepiej
To nie są fałszywe alternatywy - świat z tym covidem tak zabrnął, że albo będą nas testować do zawsze albo zaszczepi się odpowiednia liczba osób by wyciszyć ciężkie zachorowania (jak np. z ospą, świnką odrą)...
Logicznym ciągiem jest: mamy pandemię - zamknęliśmy świat - jest szczepionka - obowiązkowo szczepimy i po sprawie.
Swiat nigdzie nie zabrnal. Politycy nas pokierowali tak, a nie inaczej. Szczepionka nie wycisza zachorowan przy wiekszej ilosci zaszczepionych, dziala indywidualnie, na smierc i ciezki przebieg.
Czekaj, naprawie ten ciag nielogiczny
:
Mamy pandemie - zamknelismy swiat - gowno to dalo- przestajemy zamykac - jest szczepionka - nie powstrzymala zarazen - szczepimy chcacych i po sprawie.
Widzisz? Naprawione.
Leki nie powstrzymują rozprzestrzeniania choroby i jej mutacji - one leczą, że tak powiem post factum...w tym przypadku uważam, że mogą wspomóc szczepienia, ale nie je zastąpić.
Szczepionki tez nie powstrzymaly.
Niemniej z tego co piszesz wynika, że jesteś przeciwnikiem szczepień na covid w ogóle - chociażby dlatego, że podważasz ich działanie (szczepieni też chorują, powikłania itp.)...mniejsza.
Większa, że im dłużej politycy mają w rękach covidovy bat, tym gorzej dla wszystkich.
Nie da się żyć w dyktacie testów, nieoczekiwanych lockdownów, zakazów, nakazów wprowadzanych z dnia na dzień itp. - to jest ograniczenie wolności:)
Jasne, każdy powinien decydować sam o swoim ciele - o ile to cielę nie zagraża zdrowiu i wolności innego ciała;)
Chyba myslisz o szczepionkach w sposob totalny: Albo jestes fanatycznym wyznawca szczepionki i wszystko co od szczepionki jest, dobre jest, a kazdy kto dostrzega niuanse ten heretyk i na stos go! Albo jestes calkowitym wrogiem, wiec heretykiem, ergo: Na stos!
Politycy zawsze beda mieli w rekach covidowy bat, bo covid nie zniknie, a ludzie udowodnili ze mozna ich latwo przestraszyc i uwierza we wszystko. Zawsze beda fale i mutacje. Szczepionki tutaj nic nie zmieniaja jak na razie.
Moj brak szczepienia nie ma wplywu na Twoje zdrowie. Mozesz sie ode mnie zarazic tak samo jak i od zaszczepionego.
W ogole, to teraz kupa ludzi wokol mnie choruje, wszyscy zaszczepieni. Studentow sporo, na razie nikt z mojego departamentu nie chruje. Ale za to co drugi trafia na pare dni na chorobowe po 3 dawce. Wczesniej tylko 1 osoba po 2 wyladowala na zwolnieniu.