Angole wariuja. Zrobili zakaz spotykania sie wiecej niz 6 ludzi (na zewnatrz takze). Przysiadlem i zapoznalem sie ze statystykami, plus pogrzebalem glebiej w niuansach tychze. Jest gorzej niz myslalem od strony polityczno-medialno-panikosiejczej, a jednoczesnie lepiej od strony medycznej i rzeczywistej. Posluchalem tez wywiadow i wypowiedzi ministra zdrowia, i przekonal mnie... Na pewno nie chodzi o ludzkie zdrowie, ani wirusa. Przygotowuja sie do nastepnego lockdownu, tak jak zapowiadali od poczatku, bez wzgledu na to ile ofiar zbiera wirus, teraz w UK to sa pojedyncze sztuki dziennie. W jednym z wywiadow, kiedy zostal przycisniety do muru odnosnie idiotycznosci jego pomyslu, stwierdzil, ze jesli tego nie zrobia mozna sie spodziewac SETEK TYSIECY ofiar. Skad ten baran wymyslil setki tysiecy?! Czy nie dosc sie zblaznili poprzednimi, nietrafionymi liczbami? Wszedzie strasza rosnaca liczba przypadkow, skrzetnie pomijajac zgony i hospitalizacje, bo te spadaja od kwietnia, do poziomu (smierci) ofiar wypadkow drogowych. Wiecej testuja, wiec jest wiecej zarazonych. Podobno w ostatnim tygodniu byl duzy skok zarazen, ale wychodzi na to, ze w skupiskach muzulmanskich, bo oni tam wszyscy siedza na kupie i tlumnie odwiedzaja meczety. Wyglada na to, ze koncentruja ilosc testow w takich wlasnie skupiskach, tam gdzie juz jest wiecej infekcji, wiec statystyka infekcji jest niemiarodajna w skali kraju. Tak czy siak, NIE odbija sie to na liczbie zgonow. Wyglada na to, ze kraj wchodzi w faze odpornosci stadnej, tak jak Szwecja, ktora ma kilka sztuk zgonow na tydzien. Ilosc zgonow systematycznie spada od kwietnia, liczba zarazonych systematycznie (ostatnio przyspieszyla, pewnie przez koncentracje testow w wybranych rejonach) rosnie od poczatku lipca, w tym samym okresie liczba zgonow spada. Widac po mediach i rzadzacych panike, ze jest tak dobrze. Byly wczesniej lokalne wzrosty zarazen, np. Leicester, gdzie zrobili ponowny pelny lockdown, ale takze w tym rejonie zgony spadaly w tym samym czasie. Wprowadzaja nowe sily porzadkowe, zwane COVID MARSHALLS, czyli takie covidove ZOMO, ktore ma scigac ludzi nie noszacych masek, albo zbyt szczesliwych w grupach powyzej 6. Robi sie kraj policyjny (kolejny).
Glebiej o statystykach UK i Irlandii, pare glownych punktow odnosnie zgonow:
- sredni wiek: 82 lata (sredni wiek oczekiwanego zycia to 81 lat )
- 36% wszystkich zgonow (15k) bylo w starczych domach opieki, czyli tam gdzie wysylali pacjentow bez testowania ze szpitali
https://fullfact.org/health/coronavirus-care-homes-discharge/- 50% tychze domow opieki mialo wybuch epidemii
- 94% zgonow to ludzie z innymi powaznymi/smiertelnymi chorobami, glownie rak
- na certyfikatach smierci byl wpisywany covid, bez robienia testow. Zainteresowalem sie tym, bo powiedzial mi kolega z pracy, ktorego ciotka (92 lata) umarla w domu i wpisali jej na akcie zgonu covid, pomimo nie wykonywania zadnych testow. W USA bylo tez takie zalecenie, ze wystarczy podejrzenie covid, zeby to wpisac jako przyczyne. Ten dokument, punkt 4, strona 5:
https://assets.publishing.service.gov.uk/government/uploads/system/uploads/attachment_data/file/877302/guidance-for-doctors-completing-medical-certificates-of-cause-of-death-covid-19.pdfMedical practitioners are required to certify causes of death “to the best of their
knowledge and belief”. Without diagnostic proof, if appropriate and to avoid delay,
medical practitioners can circle ‘2’ in the MCCD (“information from post-mortem may be
available later”) or tick Box B on the reverse of the MCCD for ante-mortem
investigations. For example, if before death the patient had symptoms typical of COVID19 infection, but the test result has not been received, it would be satisfactory to give
‘COVID-19’ as the cause of death, tick Box B and then share the test result when it
becomes available. In the circumstances of there being no swab, it is satisfactory to
apply clinical judgement.
Cholera wie, o ile statystyki zgonow na covid sa rozdmuchane, zwlaszcza biorac pod uwage 94% ofiar mialo inne, potencjalnie smiertelne choroby, wiec umierali z Covidem, ale czy od covida? W tym dokumencie z ROI, strona 11 jest sporo ciekawych danych statystycznych:
https://www.hpsc.ie/a-z/respiratory/coronavirus/novelcoronavirus/casesinireland/epidemiologyofcovid-19inireland/COVID-19_Daily_epidemiology_report_(NPHET)_04092020_website.pdf- w UK specjalisci onkolodzy przewiduja 20k - 50k zgonow na raka spowodowanych lockdownem i przesunieciem diagnozowania i leczenia chorych. Jest 5 badan na ten temat. Tu jest bardzo ciekawy wywiad z czolowym onkologiem, Karolem Sikora i co ciekawe doradca NHS (sluzby zdrowia) gdzie o tym mowi (miedzy innymi). Nie moze tez sie nadziwic, dlaczego nikt o tym nie mowi, ani nie bierze pod uwage (media i politycy). Ja sie juz temu nie dziwie. Pamietam kiedy zadano Fergusonowi (ten od strategii lockdownu) pytanie o te ofiary jego strategii, czy wzial to pod uwage w swoim modelu. Z rozbrajajaca, a moze beszczelna szczeroscia odpowiedzial, ze nie. W ogole tego nie uwzgledniali: