z pobieżnego badania funkcji (x^3-8)/(x-2)^2 (za pomocą "karkulatora", hehe) wynika mi, że idąc do {2} od lewej ucieka do -niesk. a od prawej do + niesk.
Tak jest. Zresztą to widać "gołym okiem", bez pomocy karkulatora
. Bo jak x<2, to licznik jest ujemny, a jak >2, to dodatni. Podczas gdy "kwadratowy" mianownik zawsze jest dodatni.
Swoją drogą, w zadaniu stoi napisane: "oblicz granicę". Formalnie rzecz biorąc, czy to jest fair, nazywać minus niesk. "granicą"? Wszak jednym z synonimów słowa "nieskończoność" jest właśnie bezgraniczność?
https://synonim.net/synonim/nieskończonośćBiedne dzieciaki. Z takim zadaniem chyba łatwo można dostać zaburzenia kognitywnego, a nawet zaparcia informacyjnego
Tak tak towarzyszu... słuszna ta samokrytyka
Zaiste, 3 błędy - z tym, że dwa wynikają z tego x coście go chyba wzięli na przesłuchanie, bo zniknął z mnożenia;)
Ożeszsz... jeżeli uznać ten x za 2 błędy, to w sumie będzie 4
https://i.imgur.com/l8E6poz.jpegIdę na rekord
Czytałem kiedyś o pewnym luminarzu matematyki. Nie pamiętam o kogo chodziło, może nawet był to sam David Hilbert. Istnieje legenda, że często gęsto zdarzało mu się podczas wykładów przed studentami na amen zamotać się w obliczeniach i przekształceniach. W takiej sytuacji nie przejmował się zbytnio, tylko powiedziawszy "jednym słowem, jak wszystko prawidłowo podstawić, to wyjdzie tak:" - pisał na tablicy gotowy wynik.