@Miazo
Widze, ze starasz sie byc zlosliwy (nie widzialem Twojej odpowiedzi), i niegrzeczny (zarzucajac mi manipulacje), ale OK.
Odpowiadajac na pierwsza czesc, o mojej opinii o ideologii i politycznosci: To zalezy od kontekstu. Po prostu lubie nazywac rzeczy po imieniu. Tam gdzie jest pomysl, by program nauczania matematyki byl realizowany przez pryzmat okreslonej ideologi i w konsekwencji pomyslow politycznych, nie nauczamy matematyki, a matematyki z ideologia. Dla mnie to kuriozalne i niewlasciwe, a przy tym wysoce manipulatorskie. Jak bys sie zapatrywal na pomysl nauczania matematyki (caly kurs) przez pryzmat np. nacjonalizmu (ideologia i polityka)? To moze byc dla wielu bardzo istotna kwestia spoleczna, wazniejsza niz SS.
Nauka, w zalozeniu nie powinna wartosciowac (w sensie moralnym, lub wydawac sadow jakie poglady sa lepsze/gorsze), a jedynie opisywac rzeczywistosc. Pojecie SS jest generalnie dosc rozmyte, ale w krajach anglojezycznych ma wyrazne zabarwienie ideologii lewicowej i lewoskretnej polityki, podobnie jak termin "Liberal"(zwlaszcza w USA) - choc powinien oznaczac wolnosciowosc, albo "Progressive" - gdzie nie oznacza to slowo rozwoju, a raczej lewicowosc, a w USA nawet dosc mocno posunieta lewicowosc.
1. Ten fragment nie budzi moich zastrzezen.
2.
Studying Issues of Social and Economic Justice in the Math Classroom". Czy zgadzasz się, że przy okazji nauki matematyki, nie jest złym pomysłem dobieranie przykładów, które są istotne dla danej społeczności?
Przyklady, jakich mozna uzywac do nauki matematyki, ktore sa istotne, moga byc z niezliczonej ilosci kategorii. Autor ma dobre, politycznie neutralne pomysly na wykorzystanie matematyki w praktyce, np. kwestie finansowe, ale przeciez wyraznie zaznacza, ze rdzeniem calego curriculum ma byc SS, ktora jest kategoria ideologiczna i polityczna, majaca pewne okreslone zalozenia, z okreslonej strony polityki, np. redystrybucyjna funkcja podadtkow. Pisze np:
"The social justice issue doesn’t have to be the focus of every lesson
Don’t feel that every lesson needs to be connected to the social justice topic. Spend time doing
worksheets or other activities that help deepen students’ understanding of the math involved.
But,
come back to the Essential Questions and the social justice issue periodically so that students have
the experience of applying the math they’ve learned to this real situation. You can also work with
other teachers in your school to address this social justice issue in their classes as well.
This way,
students can still be thinking about the issue on a regular basis without always having to discuss it
in your classroom.
Co to ma wspolnego z Matma i dlaczego wlasnie na tym sie miedzy innymi skupia?:
"Talking about inequality, racism, sexism, poverty, etc., can be overwhelming for anyone, especially
young people. It can be disempowering for those who know these realities first hand, just as it can
be disempowering for those whose families, relatives, neighbors, etc., are in part responsible for
perpetuating and exacerbating these problems. Make sure your students know that they are not to
blame (as victims nor perpetrators) for these systemic problems."
Autor nie kryje sie z tym, ze jest ideologicznie i politycznie motywowany i de facto program ma nauczac oprocz matematyki i jej zastosowan, okreslonych postaw politycznych wlasnie. Ten fragment w ogole brzmi jak oskarzenie matematyki o rasizm, (neo)kolonializm i Bog wie co jeszcze. By the way, zgadzasz sie z tym fragmentem?:
"Mathematics has been used to help people, but more often it has been used to hurt them. Math was
behind the development of nuclear weapons. It is used to maintain an economic divide between a
handful of wealthy, White people and the billions of poor people of color around the world. It is used as
a rationale for depriving people of access to cheap, life-saving drugs. So my question is: what good has the
progress of mathematics as an intellectual discipline done for people? Maybe if our mathematicians had a
background in social justice, we wouldn’t have so many people suffering around the world"
Gosciowi widac znudzila sie sama matematyka i ma aspiracje polityczne i aktywistyczne. Zdarza sie. Znam takich osobiscie. Maja poczucie misji i maja tez instynkt kariery, wiedza kiedy w jakim chorze spiewac.
Konczac, nie chce mi sie dyskutowac o polityce, ani o teoriach politycznych. Jesli chodzi o pomysl nauczania matematyki przez pryzmaty polityczne, ideologiczne, moralne...i jakie tam jeszcze, to jest to uwazam wysoce niewlasciwe i nieuczciwe podejscie.