Zasadniczo odwołujesz się tu do słynnej wypowiedzi Hana do Leii ("You like me because I'm a scoundrel. There aren't enough scoundrels in your life.") usiłując dodać jej socjobiologiczne, czy też wywiedzione z psychologii ewolucyjnej, podłoże. Z tym, że porządny progresywista niekoniecznie będzie się z Tobą kłócił. Nie, on powie: no dobra, może i w przeszłości bywało tak jak mówisz, albo i dziś tak bywa tu i ówdzie (np. w Trzecim Świecie, czy w kryminalnym półświatku), ale natura ludzka nie jest przecież niezmienna - w pewnym stopniu kształtuje ją wychowanie, obyczaj, na poziomie jeszcze głębszym dobór naturalny, czy też sztuczny (u Ohydków trudno to rozgraniczyć), którego kryteria zmieniają się pod wpływem okoliczności, zatem my chcemy by wzorce wychowawcze i obyczajowe, a co za tym idzie i kryteria doboru, ewoluowały coraz mocniej w kierunku, o którym mówimy...