Musze po raz drugi przyznać, że jestem głupi jak but. Kiedy pojawiły się doniesienia z Buczy do tego stopnia nie mieściło mi się to w głowie, że sądziłem, że to może nie ustawka, ale przynajmniej "twórczy" przekaz Ukraińców, że doszło do pomyłki, wypadku ale nie celowego działania, ludobójstwa. Niestety dalsze dni i miesiące (tak naprawdę dni) wyprowadziły mnie z tego mniemania. Którego chyba chciałem się trzymać, bo trudno przyjąć do wiadomości, że ludzie na powrót stali się potworami działającymi masowo, tak jak piękna skądinąd nacja Niemców upotworniła się masowo na potrzeby DWŚ. Zwłaszcza, że to nie jest jakaś partyzantka czy inne niedobitki, tylko teoretycznie regularna armia państwa łaknącego pokoju. Nie jestem w stanie tego zrozumieć ale przynajmniej przyjmuję do wiadomości. Teraz tego typu informacja, po której niczego nie da się już ukryć, wytłumaczyć czy zwalić na to, że car tak nie kazał ale w regularnej armii Rosji służą ludzie z innych kręgów kulturowych, którzy języka i litości nie znają, i kibla porcelanowego nie widzieli - więc go sobie wzięli.