Autor Wątek: Rosja, ZSRR, Ukraina...  (Przeczytany 802618 razy)

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1557
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #1230 dnia: Lipca 04, 2025, 11:22:46 am »
Trump dobija Ukrainę.
Nie
Wymaga to postawienia się tzw. "rotszyldom" z UK.
Wspomnę że ten rejon opanowany jest przez wpływy brytyjskiego rządu.
Notabene szefem wywiadu jest tam teraz wnuczka pewnego nazistowskiego Gruzina.

Dla atakujących obojętne czy to Brytyjczycy czy Amerykanie wspierają banderowskie wpływy ale prezydentowi Ameryki nie jest obojętne.
Prezydent Ameryki robi dobrze Ameryce.

Proces strategiczny obejmuje też pozostałe części Azji rozpatrywane względem własnego kraju
W przeciwieństwie do Brytyjczyków, którym pozostał w mentalności podział na dominium i kolonie to u Amerykanów tego nie ma.

Trump ma na uwadze bardziej Chiny Ludowe i ich działania względem USA a nie jakieś peryferyjne obszary wpływu.

To jedynie spekulacje, bo prognosta to ze mnie żaden.

Czasami nieobecność to grzech, czasami śmiertelny. Na ogół nie dla nieobecnego, co prawda.
Tak g r a się jak przeciwnik pozwala
(Wtedy gracze Bidenowi na nosie grali, a nie Trumpowi)

Świadomość przysłowia ratuje od rozczarowań wynikających z niewłaściwie lokowanych oczekiwań.

PS.
Jeżeli rząd ukraiński oczekuje że rządy paktu  pnatlantyckiego zrobią coś za niego to nie powinien mieć udziału w polityce.
Oczekiwań w grze oczywiście nie znam, o to właśnie prowadzą agitację.
Tak grają jak przeciwnik pozwala

PPS
Dla pax americana istotniejszy jest Ormuz lub Formoza i akurat nie prowadzą imperialnej polityki globalnej (niegdyś typowej dla Hiszpanii Francji a obecnej w polityce monarchii brytyjskiej).Cywilizacyjnie to Brytyjczycy najbardziej zdemolowali podbite narody.
« Ostatnia zmiana: Lipca 04, 2025, 08:04:31 pm wysłana przez Q »
"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13954
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #1231 dnia: Lipca 04, 2025, 03:09:59 pm »
Chyba żyjemy w innych rzeczywistościach. Dla USA sprawa jest, jeśli chodzi o supremację mocarstwowości, jasna, wszystko co szkodzi Rosji jest dla USA dobre. Wspieranie Ukrainy jakie dotąd oferowały Stany jest drobiazgiem finansowym w porównaniu z niezwykle dla nich istotnym rośnięciem Chin - ale akurat Rosję tym sposobem skutecznie kontrolowali i osłabiali tanim kosztem. Pomijam, że podpisali z Ukrainą umowę surowcową, korzystając z pozycji ratownika ale podając tonącemu brzytwę i to jeszcze nieuprzejmie, bo "tylko biznes". Ale osłabianie Rosji cudzymi rękami to nie jest "tylko biznes".
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1557
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #1232 dnia: Lipca 04, 2025, 11:27:09 pm »
Dziadek obecnej szefowej brytyjskiego wywiadu:
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Constantine_Dobrowolski
Nie przypadkowo to ona pasuje.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Blaise_Metreweli

Trump dobija Ukrainę.
Jaką czynnością?
Brak czynności to nie czynność.

Chyba żyjemy w innych rzeczywistościach. Dla USA sprawa jest, jeśli chodzi o supremację mocarstwowości, jasna, wszystko co szkodzi Rosji jest dla USA dobre. Wspieranie Ukrainy jakie dotąd oferowały Stany jest drobiazgiem finansowym w porównaniu z niezwykle dla nich istotnym rośnięciem Chin - ale akurat Rosję tym sposobem skutecznie kontrolowali i osłabiali tanim kosztem. Pomijam, że podpisali z Ukrainą umowę surowcową, korzystając z pozycji ratownika ale podając tonącemu brzytwę i to jeszcze nieuprzejmie, bo "tylko biznes". Ale osłabianie Rosji cudzymi rękami to nie jest "tylko biznes".
USA nie stać na obronę atakiem Izraela z jednoczesnym udziałem na peryferiach Europy.
Mają interesy tam gdzie im na tym zależy.
(Nasze życzenia odnośnie wzbudzania ich zainteresowania to jedynie sentymentalizm)

Najpierw to trzeba dodać że strategicznie amerykańskiej administracji zależy na wsadzaniu swoich do europejskiej administracji - to dodatkowe wyzwanie pozafrontowe.


wszystko co szkodzi Rosji jest dla USA dobre
Dla kogo innego.

wszystko co szkodzi Rosji jest dla USA dobre
Ciekawi mnie, skąd wziąłeś tę spekulację?

Poza tym to u nas jakaś aktywistka nierozważnie ostrzegała przed "podpaleniami" w Polsce. Ostatnio akurat są.
Przypadek czy zbieżność?
https://poznan.tvp.pl/87637816/buk-pozar-biedronki-pod-poznaniem-akcja-gasnicza

PS.
Wystarczy imitować śmieszki kumpelskiej pani prokurator i humor od razu poprawi się.
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/kamala-harris-wydala-oswiadczenie-wiadomo-co-z-jej-polityczna-przyszloscia/r710270

Może ktoś nie dowierza imperialnej brytyjskiej politycy.
To niech tu zetknie:
https://forsal.pl/kraj/bezpieczenstwo/artykuly/9742611,brytyjskie-plany-wojenne-zaskakuja-lakomie-patrza-na-polskie-lotniska.html
« Ostatnia zmiana: Lipca 05, 2025, 09:58:29 pm wysłana przez Q »
"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1557
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #1233 dnia: Lipca 06, 2025, 03:33:57 am »
Trump dobija Ukrainę.
Jak poniżej widać nawet lobbiści AIPAC (u Trumpa) nie mają wpływu na wojujące strony.
https://tvn24.pl/swiat/izrael-iran-rozejm-izrael-iran-zlamal-zawieszenie-broni-teheran-zaprzecza-st8525420

Lekceważy się prezydenta US of A
Już raczej nikt od niego nie oczekuje wiodącej roli światowego przywódcy.
Dlatego dziwi mnie Twoje oczekiwanie.
"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)

Luca

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 159
  • Odi profanum vulgus et arceo.
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #1234 dnia: Lipca 16, 2025, 05:50:43 pm »
Trump dobija Ukrainę.
Jaką czynnością?
Brak czynności to nie czynność.
+
USA nie stać na obronę atakiem Izraela z jednoczesnym udziałem na peryferiach Europy.

Bredzisz. Stany jak najbardziej stać na jedno i drugie. Akurat z finansowaniem armii to oni nigdy nie mieli problemu. A z Izraelem to może należało sobie odpuścić jak już przeszli do ewidentnej czystki etnicznej..? Ale tak to sobie mogę fantazjować, bo to przecież nic nowego na przestrzeni ostatnich 80 lat...

Rosja jest częścią obozu wrogiego USA, a do tego deklaruje i propaguje ideologię sprzeczną z liberalną koncepcją Zachodu. Ukraina zgłosiła natomiast chęć akcesu do świata zachodniego (Unia, NATO). To była świetna okazja, żeby osiągnąć duży zysk kosztem cudzych żołnierzy, a dodatkowo dać zarobić swoim producentom sprzętu. Co więcej, zdobyć również bezcenną wiedzę i doświadczenie na temat walki w niecodziennych warunkach pełnoskalowego konfliktu równorzędnych stron. Połowę sprawy załatwiłyby już pewnie zmasowane i skrupulatnie realizowane sankcje.

Niestety, powyższe odnośni się głównie do czasów Bidena, bo Trump to już poniekąd wykwit nurtu kreowanego właśnie przez Putina, więc dziwnym nie jest, że są świetnymi kolegami ze wspólnym interesem. Może zatem należałoby powiedzieć, że sprawę spieprzyła koncertowo szczególnie Europa, bo Rosja to żaden mocarz w porównaniu. Szkoda tylko, że na polu militarno-dyplomatycznym Unia to jest najlepsza we wzniosłych i kwiecistych deklaracjach. Ale tak to się kończy jak się zahamowuje jednoczenie w jednej trzeciej drogi i pozostawia twór polityczny z gigantycznym deficytem demokratycznego mandatu i zdolności decyzyjnych...

Cetarian

  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 342
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #1235 dnia: Lipca 22, 2025, 04:46:28 pm »
Ale tak to się kończy jak się zahamowuje jednoczenie w jednej trzeciej drogi i pozostawia twór polityczny z gigantycznym deficytem demokratycznego mandatu i zdolności decyzyjnych...

Luca, ale jak konkretnie wyobrażasz sobie te „dalsze dwie trzecie drogi”?

Jakieś Stany Zjednoczone Europy?

I kto odpowiada za to,  że ”pozostawiono twór polityczny z gigantycznym deficytem demokratycznego mandatu i zdolności decyzyjnych...”?

W 2005 roku 61,5 % Holendrów i 54,5% Francuzów odrzuciło projekt „Konstytucji dla Europy”. 

https://en.wikipedia.org/wiki/2005_Dutch_European_Constitution_referendum

https://en.wikipedia.org/wiki/2005_French_European_Constitution_referendum

https://en.wikipedia.org/wiki/Treaty_establishing_a_Constitution_for_Europe

Czy ten projekt „Konstytucji dla Europy” pokonywałby „całą drogę”?

I, czy gdyby projekt został przyjęty, to, twoim zdaniem, powstałby twór polityczny z demokratycznym mandatem i (zwłaszcza) takimi zdolnościami decyzyjnymi, które powodowałyby, że Polska mogłaby się czuć bezpieczna (atak Rosji w zasadzie byłby wykluczony),
a Ukraina (z pomocą w pełni zjednoczonej Unii) właśnie kończyłaby zwycięską wojnę z Rosją, wypędzając ostatnie rosyjskie oddziały z Krymu?

Wydaje mi się to bardzo wątpliwe.
 

Luca

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 159
  • Odi profanum vulgus et arceo.
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #1236 dnia: Lipca 22, 2025, 05:36:00 pm »
Luca, ale jak konkretnie wyobrażasz sobie te „dalsze dwie trzecie drogi”?
Jakieś Stany Zjednoczone Europy?

W zgrubnym przybliżeniu – tak.

I kto odpowiada za to,  że ”pozostawiono twór polityczny z gigantycznym deficytem demokratycznego mandatu i zdolności decyzyjnych...”?

Obstawiałbym przede wszystkim krajowych polityków, którzy – w ramach jakoś zrozumiałego odruchu – najpewniej wcale nie byli skorzy do wypuszczania z rąk maksymalnego zakresu swojej władzy.

W 2005 roku 61,5 % Holendrów i 54,5% Francuzów odrzuciło projekt „Konstytucji dla Europy”.

Ja mam świadomość, że takie inicjatywy były podejmowane. Niemniej, działo się to co najwyżej na pół gwizdka i w formule, że albo wszyscy zgadzają się bez gadania, albo nie robimy tego wcale. No i obstawiam w ciemno, że przygotowywanie społeczeństw i promowanie tego rozwiązania, to już było co najwyżej na 1/4 gwizdka, a populistyczne narracje sprzeciwu, to właściwie pisały się same (ale potwierdzać mi się tego nie chciało).

Czy ten projekt „Konstytucji dla Europy” pokonywałby „całą drogę”?

Na pewno nie. Z góry uprzedzam, że nie mam tutaj ochoty na detaliczną analizę tego, co dokładnie należałoby zrobić, bo to bardzo szeroki temat. Zwłaszcza w formie takiej, że ja muszę robić dogłębny i obszerny research, a Ty przychrzaniasz się kolejno do najprostszy do zaatakowania elementów.

I, czy gdyby projekt został przyjęty, to, twoim zdaniem, powstałby twór polityczny z demokratycznym mandatem (...)

Nie. Ale byłby to jakiś krok w tym kierunku. Powiedzmy, że byłaby to kolejna 1/3 drogi. Choć to byłaby i tak bardzo hojna wycena...

(...)i (zwłaszcza) takimi zdolnościami decyzyjnymi, które powodowałyby, że Polska mogłaby się czuć bezpieczna (atak Rosji w zasadzie byłby wykluczony), a Ukraina (z pomocą w pełni zjednoczonej Unii) właśnie kończyłaby zwycięską wojnę z Rosją, wypędzając ostatnie rosyjskie oddziały z Krymu?
Wydaje mi się to bardzo wątpliwe.

Na start przypominam, że PKB Unii z okolicami – nawet liczony w ekwiwalencie siły nabywczej – jest przynajmniej 5 razy większy od Rosji. A nie liczę tu w ogóle USA, Ukrainy czy innych chętnych do pomocy. Ani potencjalnych sankcji, zwłaszcza jeśli byłyby skrupulatnie realizowane (co aktualnie wcale nie jest robione).

Być może wspomniany przez Ciebie traktat byłby wystarczający. Ale wcale nie jestem o tym przekonany, bo nie widzę tam żadnych wielkich zmian w uprawnieniach parlamentu europejskiego, funkcji wykonawczych europejskiego "rządu" i wielu innych rzeczy. Krótko mówiąc: to mógłby być jedynie pośredni kroczek, który może ułatwiałby przynajmniej wykonanie kolejnych postępów (głosowania większościowe, a nie tylko jednomyślne).

Na koniec pozwolę sobie zauważyć, że w ostatnich kilkunastu latach Unia dała ostro ciała w wielu kolejnych sytuacjach, co nie mogło podnieść do niej entuzjazmu, a już na pewno nie promowało solidarności pomiędzy poszczególnymi krajami. Kryzys strefy euro, migracja, a teraz Ukraina. Za każdym razem im ktoś był bardziej oddalony od danego problemu, tym mniej był zainteresowany przyłożeniem się do rozwiązania. Oczywiście w międzyczasie niemal wszyscy byliśmy zarazem dymani w tyłki poprzez raje i optymalizacje podatkowe, choć to oczywiście tylko jeden z możliwych przykładów.
No ale przecież historia miała się skończyć najdalej w okolicach roku 2000, więc po co robić sobie problemy, skoro tak miło być Paniskiem na własnym obejściu...

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1557
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #1237 dnia: Lipca 22, 2025, 10:42:23 pm »

Trump dobija Ukrainę.




Ukraina zgłosiła natomiast chęć akcesu do świata zachodniego (Unia, NATO). To była świetna okazja, żeby osiągnąć duży zysk kosztem cudzych żołnierzy, a dodatkowo dać zarobić swoim producentom sprzętu. Co więcej, zdobyć również bezcenną wiedzę i doświadczenie na temat walki w niecodziennych warunkach pełnoskalowego konfliktu równorzędnych stron. Połowę sprawy załatwiłyby już pewnie zmasowane i skrupulatnie realizowane sankcje.

Niestety, powyższe odnośni się głównie do czasów Bidena, ...
Czy ten temat dotyczy archeologii czy prehistorii?
Tak czy siak:

Tylko część ludności Ukrainy tego chce
Zarabiają jak najbardziej - jedni kosztem drugich
Biden nie rządzi
Trump nie dobija
Itd.


Polityka to proces i dotyczy tego co będzie można jutro i później włacznie z trafnym prognozowaniem.
Obstawianie w polityce na graczy jest bardziej wyrafinowanym hazardem.
Nie jest to żal za możliwym. Żal daje żałosny efekt polityczny.


Fentanyl rulz!
https://wiadomosci.wp.pl/spotkanie-trumpa-z-xi-jinpingiem-media-o-mozliwym-terminie-7180628989041376a

PS
Putin z Xi Jinpingiem więcej ugra niż z wodzem Hameryki.
:)
Przyszłościowo
Trump więcej nie może niż może

Chyba żyjemy w innych rzeczywistościach. Dla USA sprawa jest, jeśli chodzi o supremację mocarstwowości, jasna, wszystko co szkodzi Rosji jest dla USA dobre. Wspieranie Ukrainy jakie dotąd oferowały Stany jest drobiazgiem finansowym w porównaniu z niezwykle dla nich istotnym rośnięciem Chin - ale akurat Rosję tym sposobem skutecznie kontrolowali i osłabiali tanim kosztem. Pomijam, że podpisali z Ukrainą umowę surowcową, korzystając z pozycji ratownika ale podając tonącemu brzytwę i to jeszcze nieuprzejmie, bo "tylko biznes". Ale osłabianie Rosji cudzymi rękami to nie jest "tylko biznes".
To po co Trump z Putinem gada?


Wspomnę że po hucznym fetowaniu przez Clintona i tutejszych oficjeli przyjęcia polskiego rządu do grona sygnatariuszy NATO skasowano obronę przeciwlotniczą w Rzeczpospolitej.
Ot, paradoks.
https://infowsparcie.net/mapa-miejsca/

Jak nie wiesz jak liczyć licz na siebie.
(Dopisek - oczywiście w latach 1998- 2020 Polski nie było stać na obronę powietrzną. Klimat polityczny był sprzyjający temu żeby nie ponosić na nią wydatków)
Wojsko lub może politycy podjęli realną decyzję. W zasadzie nikt (ja też) nie zauważył redukcji artylerii przeciwlotniczej, bo kiedy funkcjonowała też o bateriach plot nie pisano.
« Ostatnia zmiana: Lipca 23, 2025, 10:13:36 am wysłana przez xetras »
"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 17296
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #1238 dnia: Lipca 23, 2025, 09:43:10 am »
To po co Trump z Putinem gada?

Bo go lubił (podobne przyciąga podobne, banalnie psychologizując), ale wygląda na to, że w końcu mu szczęśliwie mija:
https://wiadomosci.wp.pl/jak-putin-rozsierdzil-trumpa-opinia-7178864547826400a
Bo kierował się logiką, którą w przypływie szczerości streścił kiedyś Korwin-Mikke (jedna strona ma analityków i podejmuje skalkulowane decyzje, druga odruchowo robi na odwrót)?
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Luca

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 159
  • Odi profanum vulgus et arceo.
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #1239 dnia: Lipca 23, 2025, 09:47:00 am »
Czy ten temat dotyczy archeologii czy prehistorii?

Z jakiej parafii jest ta uwaga i co ma ona wnosić?

Tylko część ludności Ukrainy tego chce

Co wnosi ta uwaga? Czy Ty nadal żyjesz fantazją, że wschodnia Ukraina to w zasadzie Rosja?

Zarabiają jak najbardziej - jedni kosztem drugich

Co wnosi ta uwaga i co Ty masz w zasadzie na myśli? Może w Twojej głowie te "ogólne mądrości" są klarowne i ku czemuś zmierzają, ale ja niestety nie potrafię czytać w cudzysz myślach.

Biden nie rządzi
Trump nie dobija

Wow, dzięki że nas oświeciłeś!

Polityka to proces i dotyczy tego co będzie można jutro i później włacznie z trafnym prognozowaniem.
Obstawianie w polityce na graczy jest bardziej wyrafinowanym hazardem.
Nie jest to żal za możliwym. Żal daje żałosny efekt polityczny.

Zmierzasz do czegoś czy tak tylko marnujesz wszystkim czas?

Fentanyl rulz!
https://wiadomosci.wp.pl/spotkanie-trumpa-z-xi-jinpingiem-media-o-mozliwym-terminie-7180628989041376

Gdybyś wcześniej trzymał się jakiejś tezy albo chociaż klarowniej sformułował myśli, to może nawet bym kliknął w serwowanego przez Ciebie linka, ale teraz podejrzewam, że serwujesz tylko kolejne zadania domowe dla innych, którzy mieliby dociekać co możesz mieć na myśli, a później biedzili się z wyjaśnianiem Twoich błędów poznawczych.

Putin z Xi Jinpingiem więcej ugra niż z wodzem Hameryki.(...)
Przyszłościowo Trump więcej nie może niż może

Albo zaczniesz się wypowiadać konkretniej, albo komunikacja z Tobą nie ma sensu. I rozciągam to już na całą resztę Twojego ględzenia, bo dalsze odnoszenie się do poszczególnych wyimków z Ciebie tylko wspomagałoby Cię w zaśmiecaniu tego wątku.
Masz ewidentnie nieuzasadnione i zawyżone poczucie swojej rzekomo lepszej wiedzy, ale ni cholery nawet nie próbujesz nam uchylić choćby łyka ze swojej krynicy mądrości. Ciekawe czemu?
Brzmisz jakbyś dopiero odkrył internet, ale może to po prostu efekt zarażenia wirusem kanapowego geopolityka..? Albo zaczniesz klarowniej formułować swoje myśli, albo uznaję naszą rozmowę za zakończoną. Innych zachęcam do analogicznego podejścia, bo dla mnie to wygląda na bezczelną trolerkę.

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1557
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #1240 dnia: Lipca 23, 2025, 10:24:43 am »
Warto oddzielać fakty dokonane od agitacji, ot tak.
Tą ostatnią wypełnione są główne media.

Polityka przestał mnie wciagać po wyprowadzce z Warszawy 28 lat temu, kiedyś tam jak byłem w UPR to jeszcze mnie ciekawiła a teraz zdecydowanie mniej.

W takiej strefie geograficznej jesteśmy że uważnie  trzeba traktować sąsiedzkie imperialne reżimy - zwłaszcza ich działania (a mniej - agitację).
Mimo tego że z USA nie graniczymy to (może marginalnie wobec zainteresowania strefą okołopacyficzną?) rząd Ameryki interesuje się UE.
My to tak jakby pionki wsród strategów jesteśmy...

Teza generalna jest taka że mniej jesteśmy w stanie ugrać z kapitałem który gra.
(Polski kapitał jest mało odporny na czarny PiaR)
Wicepremier Sikorski na ten przykład - raczej zorientowany jest a jakimiś drobiazgami podnieca się.
(Choćby polemiką z Muskiem o Starlinku)
Czy u nas są plany strategiczne wobec Wschodu lub Zachodu?

To po co Trump z Putinem gada?

Bo go lubił (podobne przyciąga podobne, banalnie psychologizując), ale wygląda na to, że w końcu mu szczęśliwie mija:
https://wiadomosci.wp.pl/jak-putin-rozsierdzil-trumpa-opinia-7178864547826400a
Bo kierował się logiką, którą w przypływie szczerości streścił kiedyś Korwin-Mikke (jedna strona ma analityków i podejmuje skalkulowane decyzje, druga odruchowo robi na odwrót)?
Ciekawa wolta "ryżego".
Podświadomie też domyśliłem się że do kolekcji tytułów brakuje mu pokojowego Nobla.
(No bo taki Obama go dostał to i Trumpowi ma się należeć).

No to kto prócz Starmera i Trumpa postawi się Xi Jinpingowi i Putinowi mimo protestów ludu, który jest zależny od wyrobów chińskiego pochodzenia?
To pewnik że Rosja i Pekin będą grać wspólnie.
« Ostatnia zmiana: Lipca 23, 2025, 12:12:56 pm wysłana przez xetras »
"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)

Luca

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 159
  • Odi profanum vulgus et arceo.
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #1241 dnia: Lipca 23, 2025, 10:57:36 am »
Cytat: xetras
Warto oddzielać fakty dokonane od agitacji, ot tak.
Tą ostatnią wypełnione są główne media.

Zaiste, krynica mądrości! A my maluczcy ciągle myśleli, że jak paniska z gazety piszo, to trza słuchać!
Weź się chłopie ogarnij, bo mnie skręca z krindżu. Takie objawienia to może przechodzą z pełną aprobatą przy Twoim weselnym stoliku, ale tu się wyprawiłeś na nieco szersze wody dyskusyjne.

Cytat: xetras
Polityka przestał mnie wciagać po wyprowadzce z Warszawy 28 lat temu, kiedyś tam jak byłem w UPR to jeszcze mnie ciekawiła a teraz zdecydowanie mniej.

To UPR najwyraźniej tłumaczy znacznie więcej na Twój temat, niż masz świadomość.
Na resztę nie odpowiadam, bo Twoje diagnozy są naiwne i niepoważne, albo po prostu sentencjonalnie banalne. Nie mówiąc już o tym, że rutynowo podmieniasz poziomy dyskusji i przesuwasz bramkę. Dodatkowo masz jeszcze nieznośną wyższościową manierę, która opiera się jedynie o hałdę mentalnego kompostu.

Bo go lubił (podobne przyciąga podobne, banalnie psychologizując), ale wygląda na to, że w końcu mu szczęśliwie mija:
https://wiadomosci.wp.pl/jak-putin-rozsierdzil-trumpa-opinia-7178864547826400a

Q, błagam, takie reagowanie na deklaracje i performensy Trumpa to już jak niegdysiejsza kremlinologia mistyczna do n-tej potęgi. Trump żeruje na utrzymywaniu monopolu uwagi poprzez takie zwroty akcji, a liczą się wyłącznie jego długoterminowe działania i ich skutki. Zagłębianie się w analizy odnośnie incydentalnych i pozorowanych zmian postawy Pomarańczowego Agenta, to w tym momencie ekstremalna naiwność – mieliśmy już aż nadto czasu aby zapoznać się z jego modus operandi. Elon Musk to zresztą analogiczny przykład.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 17296
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #1242 dnia: Lipca 23, 2025, 11:45:42 am »
Q, błagam, takie reagowanie na deklaracje i performensy Trumpa to już jak niegdysiejsza kremlinologia mistyczna do n-tej potęgi.

To nie miał być argument na Twoim preferowanym poziomie, to miał być argument dostosowany do przedpiścy, więc proszę o wyrozumiałość ;). Przy czym jednak mam wrażenie, że akurat w wypadku obecnego POTUS-a poważne analizy nie mają sensu, łatwiej by było opracować jakąś behawioralną mapę emocjonalnych reakcji i czynników mogących je wyzwalać (acz dla nas byłaby to pusta zabawa, co innego dla potencjalnych pociągaczy za sznurki). Nic nie wskazuje, bowiem, na to by był to człowiek zdolny do refleksji, do jakich zdolny był np. Churchill (przy wszystkich zastrzeżeniach jakie można wobec niego podnosić). [Zdaje się, że liv kiedyś linkował coś o churchillowym eseju o życiu pozaziemskim, choć nie potrafię znaleźć gdzie:
https://winstonchurchill.hillsdale.edu/men-moon-churchill-alien-life-1942/]
Nawiasem: używane wobec D.T. przezwisko Agent Orange jest nawet podwójnie zabawne (przy czym wykładnia komiksowa wydaje się celniejsza). Aczkolwiek nie mam wrażenia, by posiadacz Mar-a-Lago i Tower swojego imienia, czy raczej nazwiska, był dobrym (charakterologicznie) materiałem na agenta wywiadu (takiego, jak realne pierwowzory bohaterów Le Carre'go), no chyba, że jedynym zadaniem jakie ma wykonywać jest być i siać chaos. Zatem określenia asset i target wydawałyby się precyzyjniejsze:
https://www.theguardian.com/us-news/2021/jan/29/trump-russia-asset-claims-former-kgb-spy-new-book
« Ostatnia zmiana: Lipca 23, 2025, 12:41:46 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1557
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #1243 dnia: Lipca 23, 2025, 12:47:22 pm »
Samotnie przeciwstawiam się deprecjonowaniu białej rasy przez jakieś Black Lives Matter tudzież Antifę to spolegliwie podchodzę do wspierania europejskiego kryzysu demograficznego.
Kariera może i ważniejsza od wychowania dzieci ale mi i najbliższemu otoczeniu kariera i celebryci nie imponują.
Dla mnie brak przyszłości to patologia propagandy.
[A raczej obyczajów]
Szukam zwykle pozytywów i je znajduję a nie zmyślam na temat że Trump dobija Ukrainę, bo tak nie jest.

W modzie jest obwinianie męskiego świata więc nie dziwne że taka młoda Sonia Szklanowska osuagnęla stan żeby przestać cierpieć.

PS.
Przemocowość i napuszczanie Hutu na Tutsi to niestety patologia.
Patologii i prób zabójstw, np. Trumpa przybywa, ja się odżegnuję od maniactwa.
Tym co jutro i później żyję.
« Ostatnia zmiana: Lipca 23, 2025, 01:57:19 pm wysłana przez xetras »
"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)

Luca

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 159
  • Odi profanum vulgus et arceo.
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #1244 dnia: Lipca 23, 2025, 01:55:36 pm »
Samotnie przeciwstawiam się deprecjonowaniu białej rasy przez jakieś Black Lives Matter tudzież Antifę to spolegliwie podchodzę do wspierania europejskiego kryzysu demograficznego.

Aaa, czyli Ty po prostu jesteś debilem! [Jeśli takie sformułowanie narusza zasady forum, to prosiłbym pokornie o podmianę na "pożytecznego idiotę".]

Za dalszą nieproduktywną dyskusję dziękuję.