Jaki film możecie polecić jako wizję optymistyczną?
No ja oczywiscie "2001 Odyseję Kosmiczną".
Jest też taki stary (i nieznośnie sensacyjny) film "Runaway" Michaela Crichtona
*. Ganiaja tam i się zabijają, ale w tle jest bardzo ciekawa wizja świata zrobotyzowanego (i nie chodzi tu o typowe androidy, a o inteligentne odkurzacza, kombajny itd. itp.). Na video był kiedys dostępny pod uroczym tytułem "Pająki śmierci" (od jednego z typów pokazanych robotów).
Jest i serial "Star Trek"- "The Next Generation" oraz film "Star Trek - The Motion Picture". Całkiem fajne, optymistyczne wizje przyszłosci, tyle, że Obcy wyglądają tam b. teatralnie, bo jak ludzie z podoczepianymi na łbach dziwactwami. Mamy tam skolonizowany Kosmos, organizację zrzeszającą setki gatunków rozumnych i wogóle fajnie, cukierkowo jest

.
* Znałem osobiście polonistkę, która uważała twórczość Crichtona za dzieła z wyższej półki, bo fragment "Parku jurajskiego" "Przekrój" drukował

. Ale nie wiem, czy sorce ten pomysł się spodoba.