Wygląda na nawąchanie się jakichś oparów, typu siarkowodór... w każdym razie chemiczne zatrucie.
Powinni podać, czy już im przeszło przez te parę godzin czy nie...
Ale o tym, że wszystko jest jednak w normie raczej media na tak masową skale nie poinformuja. W końcu nie będzie w tym nijakiej
senzacyi...
Tymczasem publikatory wolą epatować tragediami i nieszczęściami bo "to się sprzedaje", a dobre informacje - w myśl zasady
"buona nova, nona nouva" - jakoś ich nie interesują (dobrze widać to na przykładzie reportaży o lotach wahadłowców - każdy problem ze złomem spod znaku
Space Shuttle jest nad miarę rozdmuchiwany, lecz jeśli juz dojdzie do bezpiecznego lądowania wpomina się o tym w króciutkiej notce, od niechcenia, wręcz z zawodem)... Wolałem już dzienniki telewizyjne gierkowskiej doby, gdzie informowano o tym jak rozwija się przemysł, nauka itp. (nawet jeśli te informacje o rozwoju były cokolwiek przesadzone). Skoro bowiem media i tak muszą zniekształcać obraz świata, wolę ten zniekształcony tak by pokazywać rzeczy optymistycznie nastrajające od zniekształcenia pokazującego tylko nieszcześcia i przemoc ze stosowną domieszką seksu i idiotyzmu.