Najpierw postulowales ludzkie dzialanie odwrotne do natury, bo ta jest zbyt okrutna, teraz twierdzisz ze wszystkie wyczyny tworow natury, a wiec i ludzi trzeba uznac za naturalne. Sam sobie zaprzeczasz.
Nie, świadomie pokazuję niedostateczność stosowanych definicji. (I pewien paradoks sytuacji, w której próby przezwyciężenia dzikiego okrucieństwa
ładu przyrody* okazują się mieścić w szerzej pojętych granicach tego
porządku. Po raz kolejny wdzięczny jestem Azjatom za wymyślenie
fuzzy logic, bez niej tego nie ogarniesz.)
* Choć w tym momencie akurat nie o nich mówiliśmy.
Pewnie zaraz powiesz ze zartowales?
Nie, nie stosuję Twoich wykrętów

.
to jak wlasciwie oceniasz te robienie dziur krowom, jako postep nauki i konieczna ofiare, czy ludzkie okrucienstwo?
Jako
kompletnie zbędne ludzkie okrucieństwo (mniej brutalne i śmiercionośne jednak, niż całościowe okrucieństwo tzw.
ładu natury, którego produktem są m.in. instynkty, które popychają ludzi do robienia takich rzeczy).
Skądinąd w przeciwieństwie zarówno do lewicowych radykałów typu bolszewickiego, jak i do Ciebie - sądząc z tego co piszesz (przy czym różnica taka, że oni sami kręcili maszynką do mięsa zwaną historią, a Ty "tylko" chciałbyś pozwolić -
-byś, bo Twoja siła sprawcza nieporównywalnie mniejsza - trybom ewolucji miażdzyć wszystko, co żyje - także ludzi, bo kwestionujesz szczepionki i lockdowny) jestem zwolennikiem absolutnej minimalizacji ofiar
*.
* Nie licząc tych ofiar, które płyną z jednostkowego heroizmu - jeśli ktoś chce iść na ryzko ratując ofiary epidemii i innych klęsk, czy forsując kolejne kosmiczne granice, mogę tylko chyląc nisko czoła uszanować jego/jej/itd. (bo i hermafrodyci są wśród nas) wybór.
Czyli wg. Twojej matematyki moralnej kura jest o ok. 5% wazniejsza niz czlowieki? 
Wiedziałem, że wychwycisz różnicę procentową i jakoś tak spróbujesz jej użyć, ale tu nie ma co strzelać na ślepo, wypadałoby sprawdzić fakty. Dwuletni kot ma poziom inteligencji ludzkiego +/- czterolatka (wyżej którego nie podskoczy zesztą), więc nie ma co przeliczać tak prosto, należałoby ustalić jaki jest poziom rozwoju sześciodniowego kurzego zarodka (zwł. jego układu nerwowego), by się wypowiadać.