No, zebrało się trochę tych opinii
. Moim zdaniem sprawa wygląda tak:
Genetycznie rzecz ujmując jesteśmy prostym przedłużeniem gatunków poprzedzających (to wiadomo). Natomiast psychicznie moim zdaniem również. Zarówno obrzydliwe moralnie czynności (zabijanie, prześladowanie, wzajemne wyniszczanie itd.) jak i rzeczy wzniosłe (miłość, przyjaźń, współpraca, dbałość o innych w stadzie, ciekawość, wynalazczość...) mamy w zasadzie tożsame z wieloma gatunkami zwierząt. Podobnie ma się rzecz z konstrukcją społeczną i zachowaniami społecznymi. Główną różnicę stanowi tak naprawdę skala tych zachowań. Zarówno pozytywnych, jak i negatywnych.
Ale skala ta na poziomie przetwarzania informacji przez człowieka sprawia, że powstaje nowy wymiar i nowe możliwości przed naszym gatunkiem. Są one natomiast w bardzo małym stopniu wykorzystywane. O ile jednostki potrafią działać logicznie, moralnie, perspektywicznie, o tyle społeczności, zbiorowości odchodzą od tego kierunku w stronę działań i zachowań mniej ludzkich, a bardziej zwierzęcych. Tłumy, bąź co bądź ludzi, kierują się głównie emocją, odruchem i zdegenerowanym instynktem, czego przejawy w całej naszej historii są liczne. Mam podobne odczucie co do tego, zdaje sie jak Terminus.
Można jednak na usprawiedliwienie ludzkości powiedzieć, że skoro jesteśmy tylko innym gatunkiem zwierząt to nie ma się co dziwić. Musi istnieć w świecie dobro i zło, czynniki konstruktywne i destruktywne, entropia i organizacja, chęć życia i chęć mordu, bo bez tego nie byłoby rozwoju, ani ruchu. I to zarówno w obrębie gatunku, jak i pomiędzy gatunkami. Yang i Ying, Panie Dzieju
. Ale,
i tu dochodzimy do sedna, poziom rozwoju umysłowego człowieka pozwala zerwać z tą podstawową zasadą wszechświata. Tam gdzie nie ma zaawansowanego rozumu jest to koniecznością, ale rozum pozwala, dzięki przewidywaniu dalekosiężnych skutków, odejść od tego. I to jest właśnie ten "boski" pierwiastek, a właściwie pierwszy tak naprawdę krok ku prawdziwemu rozwojowi. Niestety ludzkość jest jeszcze bardzo daleka od wkroczenia na tą ścieżkę (co widać
)