próbowałem czytać kod, ale nie przekonałem się.
„Odczuwam w tej dyskusji tony sugerujące pewien rodzaj naukowej religii” - to jest dobry tekst, muszę go kiedyś tu na forum zastoosować

skończyłem Powrót z Gwiazd, to faktycznie tam był ten cytat o tym, że człowiek musi jeść, pić i ubierać się, a reszta to szaleństwo. Trzeba było
dzi z takim argumentem mi wyjechać, że po co sir Edmund Hilary zdobył Czomolungmę.

Odpisałbym, że to jest odosobniony przypadek, uwaga, ładnie napisane -> defekt na łonie ewolucji (im bardziej skomplikowana istota, tym ewolucji łatwiej się pomylić, przepraszam nie pomylić, ale dokonać błędu, przypadkowej mutacji, aby być może udoskonalić) i ja go nie podziwiam, ale żal mi go.
Taki smętny post mi sie zrobił...
fajny wątek

aha, jeszcze wracajac do Powrotu z Gwiazd, kurde jest coś takiego w literkach, czego nie ma np. na filmie, że wyobrażasz sobie wszystko, wszystko jest takie sugestywne i realistyczne, często denerwuje mnie rola aktorów (szczególnie w kiepskich, czyli z kiepskim scenariuszem filmach) Nawet gdy daną postać gra Anthony Hopkins, hmm ale mi się mózg przegrzał od 8h czytania
