Liv, no ale z tego wszystkiego wynika, że tak naprawdę żadne prawo nie działa tylko kużden działa wg swoich potrzeb, o ile tylko ma czym przeć. Ameryka za atak na Irak wielkich jobów nie zebrała, takoż samo pomagierzy (czyli m. in. my). Tzn. oczywiście opinia publiczna częściowo tak, ale poza tym nic albo niewiele - bo generalnie wszyscy ze świata zachodniego uważali, że to była jednak słuszna wojna i Saddamowi się należało. Czyli jak Kali, to dobrze.
To o czym mówisz (że blisko) oczywiście zmienia optykę, tyle że ja szczerze nie jestem pewien, czy my dobrą partię popieramy, jeśli już o to chodzi. Kwestie kresów zostały zamiecione pod dywan ale tak bezprzykładnego barbarzyństwa ciężko szukać przez całą DWŚ - a ci ludzie którzy to robili żyją, wychowują następców i są dumni ze swojej historii. A przede wszystkim niepotępiani przez własne społeczeństwo i państwo. To co się dzieje na Ukrainie obecnie to nie tylko, oczywiście, ale między innymi rośnięcie ciemnych sił, które mają różne durne pomysły w rodzaju Ukrainy od Morza Czarnego do Sandomierza. Sił kompletnie obecnie przez nikogo nie kiełznanych. W ogóle nie wiadomo, co to ten "Majdan" jest i co z tego wyrośnie. Ale obyśmy nie zatęsknili, żeby mieć za granicą Rosję, bo nie wiem zupełnie dlaczego uważa się Ukrainę za oczywistego sprzymierzeńca Polski. Tak jak coraz powszechniej Syryjczycy mówią, że woleli satrapę, bo jak było, tak było, ale było przewidywalnie i dało się żyć. Nasza racja stanu nie polega na tym, że za każdą cenę co jest złe dla Rosji, jest dobre dla nas.