Autor Wątek: Rzeź obyczajowa  (Przeczytany 207785 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16745
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Rzeź obyczajowa
« Odpowiedź #105 dnia: Lutego 20, 2013, 04:02:45 pm »
Jeszcze a'propos ostatnich dni drugiej RP.... W "Czasie nieutraconym" (t.2) Mistrza znajdziemy taki fragment:

"Wraca do Nieczaw późnym wieczorem, szosą wiodąca obok kościoła. Na wschodzie ścianą stał las, z którego, wychodziła na świat ciemność. Na zachodzie palia się niska purpura, poprzedzielana bliskimi wierzbami, czarnymi jak nie dopalone głownie na ognistym tle.

Z kościoła płynęła muzyka. Ktoś grał na organach nieumiejętnie i nierówno. Melodia rwała się, miechy rzęziły tracąc dech. Karol mimo woli zwolnił kroku. Naprzeciw maszerował zwarty oddział wojska z głośnym śpiewem. W ostatnich czasach była to rzecz niezwykła. Głos organów topił się w gorącym chórze głosów, tylko jakaś wysoka piszczałka przebijała się poprzez krzykliwe: "Maryśka, moja Maryśka, chodźże ze mną spać do łóżka!". Gdy Wilk zrównał się z czołem kolumny, ktoś zawołał z szeregu:
- Hej, co, to za wieś?
Nie odpowiedział od razu.
- To hajdamaka! Bij cepa! - rozległo się w szeregach. Z boku nadchodził oficer, w rzemieniach, w chropowatym hełmie, wielki i ciemny na tle łuny zachodu.
- Spokój! – krzyknął wydłużając krok. – Polak? – spytał Karola.
- Polak.

Pieśń buchnęła z nową siłą. Szły ostatnie szeregi, nie tak równe jak u czoła. Śpiewali bardzo głośno, tak ze nie wiadomo było czy graja jeszcze organy księdza Mazuły. Karol ruszył dalej, prosto w czerwony zachód, który długo nie gasnął, choć zapadła noc. Bieluńska szkoła podchorążych szla do Rumunii i płonące wsie ukraińskie oświetlały ślady jej przemarszu"


Nie jest to, wbrew pozorom, wymysł w służbie socrealizmu (jak niektórzy zarzucali). Szerzej o sprawie:
http://www.rp.pl/artykul/931726.html?print=tak&p=0
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Re: Rzeź obyczajowa
« Odpowiedź #106 dnia: Lutego 20, 2013, 05:32:33 pm »

Nie jest to, wbrew pozorom, wymysł w służbie socrealizmu (jak niektórzy zarzucali). Szerzej o sprawie:
Bardzo to miłe,jak ktoś cytuje Mistrza.Nikt też nie chce zarzucać powojennej polskiej propagandzie samych kłamstw.Prawdy wtedy ,jak wszyscy wiemy były dobierane politycznie.Nie widzę powodu, aby współczesne pokolenia miały to powielać.
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Rzeź obyczajowa
« Odpowiedź #107 dnia: Lutego 20, 2013, 06:32:18 pm »
Ktoś tu łże jak pies: Mistrz, Q, śpiewający żołnierze, a może sanacyjna/komusza propaganda? To jest celowa krecia robota przeciw polskości, historii, tradycji oręża oraz prawdziwym patryjotom i ich wokalizie. Maryśkę namawiano do czegoś zupełnie innego (znacznie gorsze świństwa...), natomiast do łóżka/łuśka miała ze mną iść Maniuszka/Maniuśka, o czym mogłem zaświadczyć przed każdym sądem, ludzkim czy boskim, już w wieku piętnastu lat (abo i wcześniej)!
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13713
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Rzeź obyczajowa
« Odpowiedź #108 dnia: Lutego 20, 2013, 06:43:59 pm »
Przypuszczam (jęsli Q dobrze zacytował), że Lem został ocenzurowany, lub się autocenzurował. Przecież to lwowska piosenka. W tamtym czasie nie do przejścia. Zrobili/zrobił z tego coś w rodzaju pseudoradziekiej piosenki o Katiuszy (w typie razcwietali jabłoni i gruszy, a ja spodnie uprasować muszy...).
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16745
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Rzeź obyczajowa
« Odpowiedź #109 dnia: Lutego 20, 2013, 07:08:31 pm »
jęsli Q dobrze zacytował

Q zacytował jak stało napisane ("tak krawiec kraje, jak mu staje" - jak rzekł ponoć W. Gomułka), oryginał o Maniuśce znając również od lat - relatywnie - najmłodszych.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13713
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Rzeź obyczajowa
« Odpowiedź #110 dnia: Lutego 20, 2013, 07:15:32 pm »
Ja się tylko asekurancko asekurowałem ;) ...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16745
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Rzeź obyczajowa
« Odpowiedź #111 dnia: Lutego 20, 2013, 07:23:48 pm »
Swoją drogą nie wiem czy słuszne jest dokładanie do sprawy d... Maniuśki ;) podtekstu cenzuralnego. Może po prostu Mistrz, znany antyfan pornografii, nie miał pamięci do takich (arcypatriotycznych) śpiwek?
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Rzeź obyczajowa
« Odpowiedź #112 dnia: Lutego 20, 2013, 07:34:27 pm »
@Maziek
Aleś dał plamę! Sorry, Winnetou, ale takie wyobrażenie o PRL mają ci, którzy miłościwie nam panującego prezydenta nazywają "Komuchruski".
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13713
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Rzeź obyczajowa
« Odpowiedź #113 dnia: Lutego 20, 2013, 07:37:57 pm »
Nie żartuj. Urodzon w erze przedtelewizyjno-szołowej we Lwowie, tam wychowan - i nie słyszał batiarów po podwórkach? Lwowska fala, te sprawy? Zresztą, była wersja dla dzieci (Maniuśka, chodźże ze mną rwać jabłuszka) - jakby co. Tzn. w kwestii, czy wiedział - moim zdaniem tak. Cenzura to oczywiście moje przypuszczenie. Jeden prominentny polityk, wielki patriota, śpiewał całkiem niedawno "z ziemi polskiej do Wolski" i też po 50 latach będzie można dobrą teorię zbudować o cenzurze w kondominium rosyjskim ;) ... Więc kto wie, jak było.

P.S. Powyższe było do postu Q.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16745
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Rzeź obyczajowa
« Odpowiedź #114 dnia: Lutego 20, 2013, 07:54:05 pm »
Nieno, miałem na myśli niepamięć programową (takie lekko demonstracyjne "jestem ponad")... A polityk wcale nie tak znów patryjotyczny, ukraińskich wsiw nie palił. choć inne ma zasługi:

"Kiedy Dziadko z Wehrmachtu, wielki wódz Krzyżaków,
których zły Mazowiecki sprowadził pod Kraków,
szedł, by sprywatyzować Opole i Wrocław,
pobił go pod Grunwaldem Samotny Jarosław.

Przedtem brat Jarosława ochrzcił Polskę w Rzymie,
zostawił murowaną, a Lech miał na imię,
gromił Niemców pod Wiedniem i w sojuszu z USA
z Czechem dzielił się tarczą, mieczem dziabiąc Rusa.

Potem obaj wzniecili sześć powstań wygranych,
rzucili się przez morze, bijąc w tarabany,
zrobili cud nad Wisłą, a że byli skoczni,
obalili komunizm, skacząc przez mur stoczni.

I to jest, drogie dziatki, historia prawdziwa,
która po wieczne czasy ma obowiązywać,
a kto by uczył innej, kochane bobasy,
tego wyjąc i bucząc wytupiemy z klasy."

Marek Majewski
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13713
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Rzeź obyczajowa
« Odpowiedź #115 dnia: Lutego 20, 2013, 08:03:18 pm »
Nieno, miałem na myśli niepamięć programową (takie lekko demonstracyjne "jestem ponad")...
No ale o wchodzeniu do łóżka jest, więc pornografię szerzył. Czyli o to nie chodziło. Z drugiej strony ewidentnie każdy wie (w każdym razie każdy - równie stary jak my), co to za piosenka, mimo, że przekręcił Maniuśkę. Więc gdzie tu sens?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Re: Rzeź obyczajowa
« Odpowiedź #116 dnia: Lutego 20, 2013, 08:08:31 pm »
No i po co tak brużdzić,są przecie piękniejsze piosenki.Moze też nie wychowawcze...ale po kuzyńsku co do Mistrza,autor ten w końcu jest Old Polish Foxtrott: Fogg sings Marian Hemar, 1933   I tak min. M.H."Po wybuchu II wojny światowej przedostał się do Rumunii. Walczył w Samodzielnej Brygadzie Strzelców Karpackich  (m.in. pod Tobrukiem). W wojsku prowadził także pracę kulturalno-oświatową. Rozkazem gen. Władysława Sikorskiego został przeniesiony do Londynu (r.1942) i przydzielony do Ministerstwa Informacji i Dokumentacji. Zajmował się m.in. zwalczaniem propagandy niemieckiej. W powojennym Londynie prowadził polski teatr. Współpracował z Rozgłośnią Polską Radia Wolna Europa. W PRL był objęty cenzurą.
Do Polski nie wrócił, choć jego patriotyzm i urzeczenie polskością były bardzo silne. Ten fakt znajduje odbicie w jednoaktówkach Hemara".
« Ostatnia zmiana: Lutego 20, 2013, 08:22:48 pm wysłana przez wiesiol »
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16745
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Rzeź obyczajowa
« Odpowiedź #117 dnia: Lutego 20, 2013, 08:24:22 pm »
Jak po lemowej rodzinie ze śpiewem idziemy, to wolę to:
Stare polskie tango: 'Upić się warto !'
A zwłaszcza to (poniekąd wracamy tu do maniuśkowych klimatów, acz z bardziej analitycznym więc prawie-lemowskim podejściem ;)):
Stefcia Górska - Czy pani Marta jest grzechu warta ?.
Przy czem, zważywszy, że kobiéta o kobiécie śpiewa, wracamy gładko, efektowną pętlą, do pierwotney wątku tematyki...
« Ostatnia zmiana: Lutego 21, 2013, 01:58:38 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13713
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Rzeź obyczajowa
« Odpowiedź #119 dnia: Lutego 27, 2013, 07:57:26 pm »
Sprawa jest nierozstrzygalna, póki nie uda się wyciągnąć od owczarka, czy było mu przyjemnie. Przy czym ciekawy przypadek dla koneserów - co bardziej karygodne, stosunki człowieka ze zwierzęciem, czy stosunki samca z samcem?

P.S
Bawitko
« Ostatnia zmiana: Lutego 27, 2013, 07:59:45 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).