Autor Wątek: Ateizm Lema?  (Przeczytany 316911 razy)

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Ateizm Lema?
« Odpowiedź #120 dnia: Kwietnia 25, 2005, 02:27:46 pm »
W zadnej normalnej armii by po nich nie wrocili. Mieli by jedynie nadzieje ze zgineli w trakcie wypadku.

This user possesses the following skills:

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Re: Ateizm Lema?
« Odpowiedź #121 dnia: Kwietnia 25, 2005, 02:51:14 pm »
Tak to sformułowałeś, że nie wiem o co ci dokładnie chodzi.

1. Czy o to, że film przedstawia U.S. Army jako armię "nienormalną", bo wrócili po swoich żołnierzy?

2. Czy o to, że film przedstawia nierealną wyssaną z palca sytuację, bo inna armia by po nich nie wróciła?




dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Ateizm Lema?
« Odpowiedź #122 dnia: Kwietnia 25, 2005, 02:55:55 pm »
2
(nigdy nie bylem dobry w tlumaczeniu :D )

This user possesses the following skills:

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Re: Ateizm Lema?
« Odpowiedź #123 dnia: Kwietnia 25, 2005, 03:10:01 pm »
Mimo to, historia ta wygląda mi na prawdziwą. Film powstał na podstawie książki Michaela Bowdena pt."Black Hawk Down".
Niestety moja wiedza w zakresie historii tego konfiktu jest mała, więc może ktoś inny wie więcej i się wypowie potwierdzając bądź zaprzeczając prawdziwości operacji ratunkowej.

Rachel

  • Gość
Re: Ateizm Lema?
« Odpowiedź #124 dnia: Kwietnia 25, 2005, 04:03:07 pm »
Cytuj
A jeśli chodzi o zboczenie tego wątku z tematu to żadna nowość - tutaj tak jest z wszystkimi wątkami  I, jak to mówił Kobuszewski w ,,Ucz się Jasiu'' : A może i dobrze... .


Ja moim skromnym zdaniem twierdzę, że to dobrze, że tak się dzieje. Dyskusja nie staje się nudnawa, a na dodatek nie ma chyba możliwości, żeby się tak nie działo gdy tyle różnych osób zaczyna ze sobą rozmawiać. ::)

"Malena" z Monią, jak to ją pieszczotliwie ( co mnie nic a nic nie dziwi ;)) Deckard określił, to też super film.
Poetycko i trochę baśniowo nakręcony, a tak naprawdę, to bardzo smutny, przesycony żalem dramat.
Polecam, naprawdę polecam.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 25, 2005, 04:03:56 pm wysłana przez Rachel »

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Re: Ateizm Lema?
« Odpowiedź #125 dnia: Kwietnia 25, 2005, 04:32:53 pm »
Tak, "Malena" też bardzo mi się podobała! I nie chodzi wyłącznie o Monisię!
Film podobny do Cinema Paradiso pod wieloma względami. Również gorąco polecam!


Terminus

  • Gość
Re: Ateizm Lema?
« Odpowiedź #126 dnia: Kwietnia 26, 2005, 03:48:11 am »
W Malenie podobał mi się stereotypowy obraz rodziny włoskiej. Aha, no i jeszcze jak tatuś zabrał głównego bohatera do domu uciech. Kształcące.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 26, 2005, 03:49:32 am wysłana przez Terminus »

Pirx

  • Juror
  • Junior Member
  • *****
  • Wiadomości: 99
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
Re: Ateizm Lema?
« Odpowiedź #127 dnia: Kwietnia 26, 2005, 09:23:08 am »
No nie, zawsze czytam tylko końcówkę wątku i nie wiem jak ateizm Lema mógł się przekształcić w rozmowę o Malenie. Oglądałem ten film  ;D i faktycznie było tam NIE jedna kształcąca scena  ;)

Bladyrunner

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 507
    • Zobacz profil
Re: Ateizm Lema?
« Odpowiedź #128 dnia: Kwietnia 26, 2005, 10:18:28 am »
Cytuj
W Malenie podobał mi się stereotypowy obraz rodziny włoskiej. Aha, no i jeszcze jak tatuś zabrał głównego bohatera do domu uciech. Kształcące.


Jeśli chcesz zobaczyć naprawdę dobrze pokazany stereotyp rodziny włoskiej (i wogóle włoskiego myślenia), pooglądaj trochę Felliniego, "Malena" w tej kwestii jest tylko nędzną imitacją. Najlepiej chyba ukazują te motywy "Rzym" i "Amarcord", ale w każdym obrazie reżysera się je odnajdzie.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 26, 2005, 10:19:43 am wysłana przez Bladyrunner »

Terminus

  • Gość
Re: Ateizm Lema?
« Odpowiedź #129 dnia: Kwietnia 26, 2005, 01:38:30 pm »
Ok, dzięki ::)

nty_qrld

  • Gość
Re: Ateizm Lema?
« Odpowiedź #130 dnia: Kwietnia 26, 2005, 03:59:35 pm »
Cytuj
W zadnej normalnej armii by po nich nie wrocili. Mieli by jedynie nadzieje ze zgineli w trakcie wypadku.


Chciałem nadmienić, że ten film jest NA FAKTACH. Czytałem opis tej akcji w jakimś Żołnierzu Polskim czy innym militariale, i muszę powiedzieć, że oddano nawet takie szczegóły jak przypadkowe ostrzelanie się dwóch jankesów. Ten pierwszy Amerykanin, który zginął, konflikt dowódców, itp to wszystko FAKTY...

pzdr

dzi

  • Gość
Re: Ateizm Lema?
« Odpowiedź #131 dnia: Kwietnia 26, 2005, 07:36:02 pm »
Rozumiem ze skazano potem dowodce oddzialu "ratunkowego" w sadzie wojskowym?
Armie amerykanska mam za jedna z najlepszych na swiecie, ale fakt, na wojnie zawsze popelnia sie bledy...

nty_qrld

  • Gość
Re: Ateizm Lema?
« Odpowiedź #132 dnia: Kwietnia 26, 2005, 08:34:31 pm »
Wiesz Dzi nie wiem  ::) Ten artykulik czytałem już jakiś czas temu.
Poza tym w tym działaniu bydź może była przede wszystkim chęć zniszczenia tych helikopterów, aby USA-wskie technologie nie dostały się w niepowołane ręce.

pzdr

Deckert

  • Gość
Re: Ateizm Lema?
« Odpowiedź #133 dnia: Kwietnia 26, 2005, 08:44:06 pm »
Cytuj
Wiesz Dzi nie wiem   Ten artykulik czytałem już jakiś czas temu.
Poza tym w tym działaniu bydź może była przede wszystkim chęć zniszczenia tych helikopterów, aby USA-wskie technologie nie dostały się w niepowołane ręce.


Możesz sprecyzować w czyje ręce?
Moim zdaniem nie o to chodziło. Ale dużo by pisać....
Gdzieś jeszcze chyba mam jakieś notatki.... jak je znajdę to opiszę ....

dzi

  • Gość
Re: Ateizm Lema?
« Odpowiedź #134 dnia: Kwietnia 26, 2005, 10:06:57 pm »
Znaczy ja teraz juz tepie same poczynania dowodcow, o filmie, bo o nim w sumie mowa, swiadczy to jak najlepiej ze opisal prawdziwa historie, szczegolnie w taki sposob jak to zrobil ("nibydokumentalny"). Nie wiedzialem ze zrobili go na faktach i wydal mi sie przesadzony i naiwny, jesli zrobili na faktach to nawet gorzej ;) ale juz nie dla filmu.