A co do Lema - to racja, że jego postaci to herosi... Nawet jeżeli mają przywary, to są tylko przywary właśnie, a w chwilach niebezpieczeństwa stają się odważni, dzielni, poświęcający się dla innych i tak dalej... I w sumie,dość bezrefleksyjni...
Jako już rzekłem w sumie to cecha gatunkowo-epokowa. Ale w sumie miło się o takich gierojach
czyta. Miła odmiana od rzeczywistości za oknem.
Ale, zauważcie - nie raz i nie dwa zarzucano Lemowi, że to źle, że w jego powieściach nie ma kobiet (niżej podpisana także)
To też była kwestia epoki. Mistrz już tego nie zmieni bo nie żyje. Ale w nowszej SF sie to zmienia. Mamy główna bohaterkę "Eonu" Beara, Ripley z "Alienów", tę astronom z "Kontaktu"...
Ale ja se i tak polecę
Wystarczy odłożyć te 20 mln. Jedna kobieta już tak zrobiła
.