Tam nie pisze, że Lem jakąkolwiek teorię sklecił, tylko że zrobił to dziadek Iona Tichy'ego, bohatera m.in. Dzienników Gwiazdowych, więc to czysta fikcja...
... która zresztą, postawiona przy innych fantazmach tworzonych przez Lema wypada dość blado i nudziarsko (vide planeta opanowana przez kartofle etc.).