A, to poddaję się. Ale myślę, że sprawa jest zakończona. Literacko jest to fe.
Ale jak już masz takie chody u językoznawców, to zasięgnij proszę języka w dwóch kwestiach, które mnie męczą.
Pierwsza jest taka, że coraz częściej słowo "przyznać" wypiera słowa "poinformować, odpowiedzieć, wyjaśnić" itd. Np. dyrektor przyznał, ze jego fabryka produkuje samochody osobowe (w znaczeniu: poinformował). Zdaje mi się, że słowo "przyznać" zawiera w sobie element sporu, bądź oporu przed udzieleniem informacji. Jak ktoś coś przyznaje, to znaczy, że się przed tym troszkę opierał, było mu to nie w smak, został do tego zmuszony argumentami. Zdanie "dyrektor przyznał, ze jego fabryka produkuje samochody osobowe" odczytuję podskórnie jako sytuację, w której dyrektor najpierw kręcił, że produkuje wyłącznie wykałaczki i grzebienie.
Druga sprawa to są skróty. Mieszkam w mieście na "ch" więc mamy np. Chełmskie Linie Autobusowe itd. i skraca się to CLA a mi się zdaje, że powinno być ChLA, bo miasto jest na głoskę "h" a nie "c" i na literę "ch" a nie "c". Pomijam, że skrót ChLA świetnie oddaje mentalność nas, ludzi Wschodu
.