Znaczy rozumiesz, że ja rozumiem? Ale liczne przykłady...
PS tak mi się przypomniało, rok 2013, świat mniej więcej normalny (a nawet, patrząc z polskiego podwórka, gwałtownie znormalniały od jakiejś dekady), Krym nieokupowany, Merkel jeszcze nie wpuściła miliona uchodźców z Bliskiego Wschodu... Tego roku w Poznaniu miała się odbyć międzynarodowa konferencja meteorowa organizowana przez polski oddział a ja miałem dostęp do listy mailingowej, przez którą zapisywali się chętni. Pojawiały się na niej w dużych ilościach maile członków lokalnych organizacji meteorowych z Afryki, krajów arabskich itd. Liczbowo to w ogóle uczestników miało być może ze 150-ciu a tego typu "egzotycznych" maili dostaliśmy chyba pod setkę. Jako człowiek naiwny myślałem sobie, że to wspaniale, że nie bacząc na obiektywne trudności ludzie tak masowo zajmują się tym, nieco oderwanym od rzeczywistości hobby. Kiedy wyraziłem to zdanie w gronie kolegów co przytomniejsi (znaczy cała reszta) popatrzyli na mnie jak na wariata i wyjaśnili, że wszystkie te osoby liczą jedynie na wizę, aby przedostać się do strefy Schengen i rozpłynąć we mgle. I rzeczywiście, po sprawdzeniu wszystkie takie zostały odrzucone bo nie istniały organizacje, w których rzekomo działali ci niedoszli partycypanci - poza jednym, który był nam znany jako faktyczny meteorowiec.