Ostatnie wiadomości

Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 10
51
DyLEMaty / Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Q dnia Października 13, 2025, 10:16:01 pm »
Tak. Prof. Miodek (chyba, bo kto inny?) mówił kiedyś w tivi o tym od kury pochodzeniu, i że pierwotnie w/w słowo oznaczało +/- obecną kurę domową, mając niski ciężar wulgarności, za to "kobieta" to była potężna obelga (godziło się używać tylko "niewiasty" czy innej "białogłowy").
52
DyLEMaty / Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Lieber Augustin dnia Października 13, 2025, 09:49:43 pm »
Pacz Pan, nie mogę w to uwierzyć, albowiem od zarania byłem przekonany do powziętego własnym intelektem (pełgającym trzeba powiedzieć, ale jednak), że k. bierze się z łacińskiej curvy, czyli krzywej.
A wiesz co, też byłem przekonany, że k. ma łacińskie pochodzenie, właśnie od krzywej. O czym, zdaje się, nawet skrobnąłem kiedyś kilka słów.
O, tu:
https://forum.lem.pl/index.php?topic=1583.msg76465#msg76465
 :D
53
DyLEMaty / Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« Ostatnia wiadomość wysłana przez maziek dnia Października 13, 2025, 08:35:04 pm »
Pacz Pan, nie mogę w to uwierzyć, albowiem od zarania byłem przekonany do powziętego własnym intelektem (pełgającym trzeba powiedzieć, ale jednak), że k. bierze się z łacińskiej curvy, czyli krzywej. Dzięki Tobie musze podziękować jak ten uczony, co po wykładzie kolegi, który przedstawił diametralnie inną teorię od pomienionego, wstał i podziękował, że całe dorosłe życie się mylił a teraz w końcu zna prawdę. Przeczytałem, że k. może być od tej cury, to jest kury, albo z "innego zdania jest Andrzej Bańkowski, który za punkt wyjścia przyjmuje prasłowiańskie słowo o znaczeniu 'kobieta niezamężna', a sens pejoratywny wiąże z wyrażeniem kurъve matere synъ, czyli 'syn niezamężnej matki'. Co prawda dziwi, mnie, że po węgiersku jest z przeproszeniem też k. tylko przez v (osobiście słyszałem od jednego konduktora węgierskiego, ale zostałem poinstruowany jak odpowiedzieć i rzeczywiście przymknął się). Może też import ichni ze słowiańskiej kury. W tym że wyjaśnieniu, w którym wspomniano  o tezie P. A. Bańkowskiego stoi jednak, że pochodzenie od curvy to przykład "przykład etymologii ludowej", hehe.
54
Hyde Park / Odp: Wojna
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Hoko dnia Października 13, 2025, 06:46:00 pm »
55
DyLEMaty / Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Lieber Augustin dnia Października 13, 2025, 06:22:55 pm »
Trudno powiedzieć. Ukr. Wikipedia podaje, że wyraz pochodzi od prasłowiańskiego "kury" (kura), który w dopełniaczu podobno przybiera formę "kurъve".
No nie wiem. Osobiście uważam, że jest zapożyczeniem z polskiego.
56
DyLEMaty / Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« Ostatnia wiadomość wysłana przez maziek dnia Października 13, 2025, 05:23:37 pm »
Pacz Pan, ale drążąc k. - ono jest rdzenne, czy importowane od nas? Bo zwykle słowa obce, niezależnie od ciężaru w języku kraju pochodzenia, zapożyczone brzmią już łagodniej. Bezpośredni dowód jest taki, że "bladź" jest znana w języku polskim, ale dokładnie odwrotnie do tego co napisałeś -  ma mniejszy ciężar gatunkowy niż k. Zależne też jest to od tego, czy zdajesz sobie sprawę, kto do ciebie mówi (czy nie złorzeczy ci człowiek, w którego języku ojczystym dane słowo jest rdzenne).
57
DyLEMaty / Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Lieber Augustin dnia Października 13, 2025, 05:08:17 pm »
Tak. Co prawda, w języku ukraińskim słowo "k.", acz nacechowane negatywnie, nie jest takim ciężkim wulgaryzmem i obelgą, jak w polskim. Przynajmniej tak mi się widzi.
Prawdziwym odpowiednikiem polskiej "k." jest u nas "bladź".
https://dobryslownik.pl/slowo/bladź/112683/
58
DyLEMaty / Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« Ostatnia wiadomość wysłana przez maziek dnia Października 13, 2025, 03:39:41 pm »
A k. po Waszemu jak po naszemu?

PS - póki co, to po pierwsze przeczytałem teraz wstecz i jak zwykle wychodzi, że jestem "trzeci" (w dodatku z bykiem). Co do rozwiązywania układu LA równań 3 równań i 4 zmiennych - to wydaje mi się, że po prostu wynik "b+c" nie jest rozwiązaniem tego układu równań - tzn. nie wiadomo konkretnie, ile b, ile c. Zgrabnie LA wyeliminowałeś (czapki z głów) część zmiennych i zostało Ci to co trzeba, ale nie jest to rozwiązanie, że a, b, c, d równają się tyle i tyle. Olka jak zwykle mnie wyprzedziła (z "piramidą") i w ogóle zaczęła z wysokiego "C" (ale bazgrzesz rzeczywiście tylko troszkę mniej ode mnie ;), dość długo dochodziłem skąd jakieś "R" a to było "2"  - pole trójkąta 2, hehe). Ale faktem jest, że w zasadzie nie można przyjąć tylko na podstawie rysunku do zadania, że punkt "o" leży wewnątrz "małego kwadratu". Aliści tak na szybko zdaje mi się, że to nie przekreśla "metody piramidalnej". Po prostu jeśli wysokość takiego "wyjdziętego" trójkąta przekracza bok "małego kwadratu" to część wychodzącą poza (u mnie H1) trzeba brać z minusem, przez co wszystko nadal działa jak powinno.

59
DyLEMaty / Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Lieber Augustin dnia Października 13, 2025, 03:32:49 pm »
Ha, nieźle :)
Znam ten kawał w wersji uproszczonej: ćwiczenia z mechaniki, student rozwiązuje zadanie na tablicy, a prowadzący:
- No i teraz mamy klasyczny przykład związku prostytucji z muzyką. Coś tu k. nie gra!..
60
DyLEMaty / Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« Ostatnia wiadomość wysłana przez maziek dnia Października 13, 2025, 02:05:45 pm »
Czy ten klasyczny związek to z kawału, w którym wraca po wakacjach dyrektor przedsiębiorstwa i widzi w swoim gabinecie kobietę ewidentnie lekkich obyczajów, grającą na flecie. - A to co? - zaskoczony pyta sekretarkę. - A bo była kontrola i powiedzieli, że coś tu u nas k. nie gra...

Popaczę jeno albo po południu lub jutro przy kawie przedporannej, jak mnie nikt z nagła nie zaatakuje :) .
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 10