46
Hyde Park / Odp: Katedry, pałace, zamki vs pot, łzy i krew chłopów.
« dnia: Marca 23, 2025, 05:48:07 pm »
Opodatkowanie 66% - jeśli uwzględnisz rozmaite podatki pośrednie, to dziś nie jest dużo mniej, zwłaszcza jak ktoś ma wysoką pensję. A na Zachodzie dla milionerów bywały przecie stawki dużo wyższe i jeśli ktoś dużo zarabiał, to efektywnie mógł płacić ponad 90%. To dopiero wyzysk. Ale z tego wniosek, że o dobrobycie/wyzysku nie świadczy to, ile się oddaje w podatkach, tylko ile zostaje i czy można z tego coś odłożyć. Lenski podaje jakąś średnią wartość, ale bywało rozmaicie, często dużo gorzej, bo zostawało tylko tyle, by nie umrzeć z głodu.
Tylko co to ma do rzeczy? Bywały społeczności egalitarne i bywały elitarne, i te pierwsze na ogół przegrywały. I gdyby nie ten wyzysk, nie byłoby Cię na świecie, tak samo jak tej katedry. Sorry, Winnetou...
Co do czynności magicznych to mamy do czynienia z rytuałem - jest to rzecz powszechna w każdym czasie i w każdej kulturze, również obecnie, i nie dotyczy to tylko spraw kultu: w sądzie, na uniwersytecie, na weselu, w knajpie itd, wszędzie masz do czynienia z mnóstwem rytuałów, tyle że tak "wsiąkłeś" w kulturę, którą one konstytuują, że przestałeś je zauważać. A co dla kogo jest żenujące, to kwestia gustu.
Generalnie zdaje mi się, że gnębią Cie problemy nieznane w innych systemach
A historia pokazuje, że rewolucje kulturalne nie prowadzą do niczego konstruktywnego.
Tylko co to ma do rzeczy? Bywały społeczności egalitarne i bywały elitarne, i te pierwsze na ogół przegrywały. I gdyby nie ten wyzysk, nie byłoby Cię na świecie, tak samo jak tej katedry. Sorry, Winnetou...
Co do czynności magicznych to mamy do czynienia z rytuałem - jest to rzecz powszechna w każdym czasie i w każdej kulturze, również obecnie, i nie dotyczy to tylko spraw kultu: w sądzie, na uniwersytecie, na weselu, w knajpie itd, wszędzie masz do czynienia z mnóstwem rytuałów, tyle że tak "wsiąkłeś" w kulturę, którą one konstytuują, że przestałeś je zauważać. A co dla kogo jest żenujące, to kwestia gustu.
Generalnie zdaje mi się, że gnębią Cie problemy nieznane w innych systemach

A historia pokazuje, że rewolucje kulturalne nie prowadzą do niczego konstruktywnego.