ChatGPT to jednak inna jakość niż poczciwy gugiel...zobaczcie jego próbki cudnego Jabbera:
Poprosiłam żeby przetłumaczył:
- Oczywiście! Oto tłumaczenie wiersza „Jabberwocky” Lewisa Carrolla na język polski. Przekład ten stara się zachować rytm, rym oraz nonsensowny, fantastyczny charakter oryginału:
Dżabbersmok
(tłumaczenie stylizowane)
Szło brzdżysto, a śliskotowy
Wybijały się w paszcze chaszczy;
Wszystkie borogowy były smutkowe,
A momracze skrzeczały z rozpaczy.
Strzeż się, mój synu, Dżabbersmoka!
Ma szczęki, co gryzą, i szpony, co chwytają!
Strzeż się ptaka Dżubdżuba,
I unikaj wściekłego Bandersnacza!
Chwycił on w rękę swój miecz worpalny,
Długo szukał wroga groźnego –
Aż przysiadł w cieniu drzewa Tumtum
I pogrążył się w myśleniu głębokiem.
A gdy tak w „uffickiej” zadumie stał,
Dżabbersmok, o oczach jak płomień,
Szurał przez tulgijskie zarośla,
I bulgotał groźnie przed atakiem!
Raz – dwa! Raz – dwa! I znów, i znów –
Miecz worpalny śmignął: snicker-snack!
Potwora ściął i – z głową precz –
Do domu wrócił, galumpiąc tak.
„Zabiłeś Dżabbersmoka, mój synu?
W me ramiona, mój promienny chłopcze!
O dzień frabjouszny! Kaloo! Kalee!”
Chichotał w radości radosnej skocznie.
Jeśli wolisz wersję bardziej wierną semantycznie lub mniej stylizowaną, daj znać — mogę przygotować również inne warianty.
Oczywiście! Oto bardziej wierne semantycznie tłumaczenie wiersza „Jabberwocky” Lewisa Carrolla na język polski — tym razem z naciskiem na możliwie jasne znaczenie poszczególnych wersów, przy zachowaniu sensu i narracji, ale bez silnego nacisku na rymy czy nonsensowny klimat oryginału.Dżabbersmok
(tłumaczenie znaczeniowe)
Było brzaskowo, a śliskie stwory
kręciły się i skręcały w trawie;
wszystkie borogowy były smutne,
a mroczne rathy wydawały dziwne dźwięki.
Strzeż się Dżabbersmoka, mój synu!
Ma szczęki, które gryzą, i pazury, które chwytają!
Strzeż się ptaka Dżubdżuba
i unikaj wściekłego Bandersnacza!
Wziął swój miecz worpalny do ręki;
długo szukał straszliwego wroga –
aż przysiadł pod drzewem Tumtum
i pogrążył się w głębokim zamyśleniu.
A kiedy tak pogrążony w zamyśleniu stał,
Dżabbersmok, z oczami jak płomienie,
nadchodził, gwiżdżąc, przez gęsty las
i bulgocząc, zbliżał się coraz bardziej!
Raz, dwa! Raz, dwa! I znów, i znów –
Miecz worpalny przeszył go z trzaskiem!
Zostawił go martwego – a z jego głową
wrócił, radując się, z triumfem.
„Czy zabiłeś Dżabbersmoka?
W me ramiona, mój radosny chłopcze!
O szczęśliwy dzień! Kaloo! Kalee!”
Zawołał z radości i śmiechem.
Chcesz może, żebym przygotował wersję rymowaną, ale prostą językowo, łączącą sens z brzmieniem?Świetnie! Oto rymowana wersja tłumaczenia „Jabberwocky”, która zachowuje sens oryginału, ale używa bardziej przystępnego języka, przy jednoczesnym zachowaniu rytmu i rymów.
Dżabbersmok
(tłumaczenie rymowane i znaczeniowe)
Brzask był, śliskie towy wśród traw
Kręciły się, robiąc wir i naw.
Borogowy smutne były bez tchu,
A mome rathy krzyczały w mchu.
„Strzeż się Dżabbersmoka, mój synu!
Ma zęby co gryzą, pazury co giną!
Uważaj na Dżubdżuba wśród drzew
I Bandersnacza – z nim grozi gniew!”
Wziął miecz worpalny, wyruszył sam,
Długo szukał przeciwnika w snach.
Odpoczął w cieniu drzewa Tumtum,
Zamyślił się – stał nieruchomo, niemy, sam.
A gdy tak stał w głębokiej zadumie,
Dżabbersmok, w oczach żar, w szumie,
Szedł przez tulgijskie zarośla w cień,
I burczał groźnie, bliski był dzień!
Raz – dwa! Raz – dwa! I z błyskiem ostrza
Miecz przeciął ciało – jak dźwięk z noża!
Zostawił go martwego wśród drzew,
A z głową w dłoni wrócił, jak lew.
„Zabiłeś go? O mój dzielny synu!
W ramiona me biegnij, radości pełn!
O frabjouszny to dzień jest dziś!
Kaloo! Kalee!” – aż śmiał się w krzyż.
Daj znać, jeśli chcesz wersję do recytacji, z nutą humoru albo dla dzieci – mogę przygotować różne warianty!Można tak w nieskończoność (o ile opłacisz używanie chata), można skorzystać z wersji "uczłowieczajacej" tekst...
Jakkolwiek te tłumaczenia zgrzytliwe, to zmierzam do tego, że jeśli ktoś ma żyłkę i chata to nawet z tą jego wersją może uzyskać zadowalające tłumaczenia...wszak można czepiać się poszczególnych wyrazów, zwrotów itp.
Psss...ja już chyba lata temu napisałam, że mam wgrane tłumaczenie Słomczyńskiego?