Wiadomości

1

Lemosfera / Re: Matematyzacja procesów społecznych

« dnia: Kwietnia 04, 2009, 09:47:03 am »

maziek
Układy równań różniczkowych to jedna z podstaw teorii chaosu.
olkapolka
Nieporozumienie. Ewentualny wzór/wzory powinien uwzględniać możliwość wystąpienia kłamstwa. To wcale nie jest ani proste ani oczywiste. Poza tym jak napisał miazo metody statystyczne nie nadają się do opisu pojedynczych przypadków.

2

Lemosfera / Re: Matematyzacja procesów społecznych

« dnia: Kwietnia 03, 2009, 03:13:00 pm »

A co to są procesy społeczne? Samo pojęcie jest lekko niedoprecyzowane i obawiam się, że inaczej patrzy na to np socjolog a inaczej antropolog kultury czy jakiś inny przedstawiciel tzw. "nauk społecznych".
Matematyzować da się pewne zachowania, czy zależności podpadające pod schemat ofiara-drapieżnik (ile jedzących a ile jedzonych jest żyje na danym obszarze jeżeli zmieniają się pewne znane i dające się określić liczbowo zmienne środowiskowe), opisują to równania różniczkowe i podpada to jak najbardziej pod teorię chaosu. "Zachowania" (cokolwiek by to było  ) dużych populacji można próbować opisywać wykorzystując teorię prawdopodobieństwa. Tyle,że w wykonaniu badaczy dla których teoria ta sprowadza się do kilku/-nastu schematów podanych w jakimś podręczniku "Statystyka matematyczna dla ..." i to dobranych na zasadzie  ...o, o to mi pasuje... daje to wyniki typu 2+2=3,22 ("no bo przecież wyniki badań obarczone są błędem statystycznym"  ).
W wypadkach jednostkowych - tak jak rozwody, potencjalne śluby, czy coś tam - wyniki zależą też i to mocno od badającego. Nawet jeżeli jakikolwiek wzór zakładałby możliwość kłamstwa (jasne wzór - wzory i to jakie!) to kłamstwo trzeba umieć wykryć. Bo jak sądzę niewiele par zdecydowałoby się na terapię reklamowaną "Tylko u nas poczujesz się jak na przesłuchaniu. Zobacz jak twój partner/twoja partnerka wygląda z wariografem!" 

3

Lemosfera / Re: Kolekcja Gazety Wyborczej

« dnia: Marca 30, 2009, 10:28:58 am »

Myślę, że kolekcja dzieł Lema, a właściwie Dzieła  Zebrane/(IMHO Wybrane) powinna zawierać jeszcze suplement - mianowicie Tako rzecze... Lem.
Właściwie bez tego wywiadu-rzeki obraz zarówno Lema, jak i jego twórczości jest... no... niekompletny.
Druga sprawa to umieszczenie w którymś tomie eseistycznym listy/list książek, które "Stanisław Lem polecał" z ewentualnymi ocalałymi posłowiami. Ja osobiście mam te książki, które wyszły w serii i potem niektóre w "białych okładkach" Wydawnictwa Literackiego, ale może ocalało więcej zapisków?

4

Lemosfera / Re: Kolekcja Gazety Wyborczej

« dnia: Marca 30, 2009, 02:47:16 am »

"Obłok Magellana" był zdecydowanie najmniej lubianą przez Lema książką: najlepszy dowód, że właściwie później nie zgadzał się na jej nowe edycje ani tłumaczenia. W rozmowach z Beresiem mówi kilkakrotnie, że "książka ta budzi jego szczególną niechęć".

Wydaje nam się, że warto w tym wypadku uszanować wolę Autora.

Witam wszystkich!
Faktycznie Lem o Obloku... wypowiadał się z wyjątkową niechęcią, ale... Astronauci są też IMO niezbyt wysokich lotów a znaleźli się i w kolekcji Wydawnictwa Literackiego i kolekcji Gazety.

@polon23, @Q
Trochę to offtopic, ale nie chcę mnożyć postów.
Oczywistą sprawą jest, że Agora wydaje kogo i co chce. Wydaje mi się jednak, że różne wybory klasyki/arcydzieł science-fiction & fantasy dostępne są w ofercie różnych wydawnictw. Moim zdaniem nawet Dick nie zasługuje na wydawanie kolekcji obok kolekcji Lema. Owszem ma na koncie kilka wspaniałych książek, a oprócz tego naprawdę mnóstwo chłamu.
Seria Stanisław Lem poleca miałaby sens, gdyby "składał" ją sam Stanisław Lem. Swoją drogą ciekawe które książki znalazłyby się w niej dzisiaj?