Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - maziek

Strony: [1] 2 3 ... 893
1
Hyde Park / Odp: Wojna
« dnia: Dzisiaj o 02:01:52 pm »
Rozwój dronów przeszedł od 3 lat tak niewyobrażalny postęp, że balony zaporowe i sieci to można sobie... no wiadomo. Chyba, że zawiniesz to literalnie w siatkę metalową jak niektóre drogi w Ukrainie. Przenieść też się trudno, jak jest nad Tobą wiele par oczu. To jest postęp na miarę lotnictwa w IWŚ lub czołgów w IIWŚ. Z niczego coś. Obecnie najmniejsze drony FPP zapewniają do 12 km zasięgu i są sterowane wyciąganym światłowodem - niemożliwe do zakłócenia czy przejęcia. Przenoszą materiały wybuchowe zdolne zniszczyć czołg a nie tylko człowieka czy samochód. Strefa śmierci od najmniejszych dronów ma już 12 km głębokości a zapewne nadal będzie rosnąć. WP nie ma kompletnie żadnych środków, aby w tej strefie śmierci operować bez masowego narażenia na śmierć żołnierzy, lub aby te drony skutecznie zwalczać. Do ich wykrycia kompletnie nie nadają się "duże" radary i środki obrony plot. Zwykle mówi się o dronach większych, atakujących miasta i inne "większe" cele a jakoś zapomina się (u nas) o tych "zabawkach". O ile wiem Rosja nadrobiła zaniedbania, zrozumiała problem i posiada, oraz masowo wytwarza tego typu drony. Kosztują grosze. Siłą rzeczy ma Rosja masę przeszkolonych operatorów i ośrodki rozwoju tego typu broni. A my nie mamy nic (kupionego sensownie przez wojsko, bo firmy głęboko w tym siedzące i produkujące co trzeba mamy). Chyba że i do tych "zabawek" będziemy strzelać rakietami po milion dolców sztuka. Padł pomysł, aby naszych żołnierzy szkolić w Ukrainie w tej nowo narodzonej sztuce wojennej, o której nie mają pojęcia. Ale apropos tej właściwości ludzkiej, o której Einstein, jak cytuje LA, wypowiedział się, że jest nieskończona jak kosmos (choć co do kosmosu to nie jest pewne): bywszyj poseł Przemysław Wipler (znany szerzej z tego, że nie umie się zachować jak wypije) rzekł na to: Ukraińcy szkoleni przez Polaków mają szkolić polskie wojsko?.

2
Hyde Park / Odp: Wojna
« dnia: Września 19, 2025, 09:22:37 am »
Ja za bardzo się nie znam, ale tego co widać podstawą jest system złożony z wielu komponentów, wielość komponentów i możliwości składa się na skuteczność:
- wykrycie - oprócz "normalnych" radarów obrony plot czy raczej przede wszystkim - specjalizowane radary a raczej ich zespół, siatka - radary optymalizowane na wykrycie nisko lecących małych obiektów z niewielkim odbiciem,
- kamery w różnych pasmach (podczerwień, dzienne, nocne ze wzmacniaczem światła itd.),
- dostarczenie wszystkich powyższych danych do centrum przetwarzania informacji (przegląd chronionej przestrzeni na wszystkich dostępnych "kanałach"),
- jammery kierunkowe,
- jak to wojskowi lubią mówić rozmaite "efektory" - specjalizowane do dronów a raczej nawet do rodzaju dronów (małych, dużych, wolno lecących, szybko lecących),
- w tym ręczne wyrzutnie, efektorów powinien być wachlarz do wyboru zależnie od sytuacji,
- w wielu przypadkach najtańsze (i najbezpieczniejsze dla tych, co na ziemi) jest strzelanie amunicją małokalibrową,
- o ile wiem lasery też są już w użyciu a na pewno w bardzo zaawansowanym testowaniu.

Więc przede wszystkim to wszystko jest specjalnie do dronów a nie na zasadzie że mamy armatę przeciwpancerną i zestrzelimy jakoś komara, jak trafimy. Są to oczywiście mimo wszystko duże pieniądze (choć na każdym szczeblu wielokroć mniejsze niż do strącania samolotów, zwłaszcza jeśli chodzi o "efektory", ich ilość i możliwość produkcji w wielkich liczbach). Ale chyba najtrudniejsze jest pokonanie tego, że "sztaby są zawsze przygotowane do wygrania poprzedniej wojny" i myślenie idzie powoli jak się nie ma ognia pod d.pą (a wielu wciąż się jakoś wydaje, że nie ma i "trzeba rozmawiać").

O ile wiem, na Ukrainie, jeśli chodzi o obronę przed dronami, pomijając podejście standardowe, kiedy Ruscy zaczęli wysycać obronę plot, świetnie się sprawdziły mobilne oddziały złożone często z kobiet, wyposażone w zamontowane na samochodach karabiny maszynowe często dosłownie z muzeum (m. in. widziałem tam sprzężone ckmy Maxima) - za stare jak na współczesne pole walki ale doskonałe do tej roli, m.in. ze względu na taniość i dostępność amunicji a także zdolność do ciągłego ostrzału (chłodzona lufa). Wówczas Ruscy częściowo porzucili wysyłanie dronów na niskim pułapie, posyłają je na pułapie 3-4 km, gdzie broń małokalibrowa nie sięga, zakładając że ich liczba wysaturuje Waszą obronę plot i i tak nie dacie rady ich wszystkich zdjąć, mimo, że na tym pułapie łatwiej je wykryć. Ponoć na to wyciągnęliście z starsze samoloty - śmigłowe! - wcale nie bojowe tylko samoloty szkolne i inne, mające jedną cechę - dwuosobowe i odkryte lub choć z możliwością otworzenia drzwiczek i mając przewagę prędkości nad współczesnymi samolotami bojowymi (przewagę w sensie takim, że taki śmigłowy samolocik może lecieć z prędkością drona - a myśliwiec odrzutowy albo nie, albo na granicy prędkości przeciągnięcia) zestrzeliwujecie je z broni ręcznej - czyli znów tanio i skutecznie.

Więc są różne możliwości ale jak zwykle trzeba budować wielowarstwowy system bo są różne drony i różne sposoby ich użycia.

3
DyLEMaty / Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« dnia: Września 18, 2025, 04:40:53 pm »
Co do wyważenia (walca) to nie wiem, czy jest to możliwe, musisz bowiem, zakładając że rzut składa się z lotu, upadku i podskakiwania aż do znieruchomienia - doprowadzić do trzech rzeczy:

- równego momentu bezwładności wzdłuż głównych osi obrotu (lot),
- równoodległego środka ciężkości a raczej równego jakiegoś "iloczynu" wysokości środka ciężkości i powierzchni danych "boków" (lot i podskakiwanie),
- równej chęci przeskakiwania z "boku" na "bok" niezależnie od boku i nawierzchni na którą kość padła (podskakiwanie).

Możliwe, że w określonych ściśle warunkach tak, natomiast w praktyce mam wątpliwości co do trzeciego warunku zależnie od powierzchni, na jaka upadnie walec. Ze względu na skłonność do toczenia i nieskłonność wówczas do przeskoczenia na którąś z podstaw.
"Plebejskim" rozwiązaniem problemu jest zaostrzony na obu końcach trójboczny ołówek.

4
DyLEMaty / Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« dnia: Września 18, 2025, 04:03:32 pm »
Noż właśnie o tym mówię, bo że ma "trzy boki" to jasne, tylko czy da się zrównoważyć prawdopodobieństwo wypadnięcia, zwłaszcza, że te "boki" będą różnie reagować także na szorstkość/nierówność nawierzchni. Teraz widzę, że pod rys. Q jest link i to nie jest piłka co wstawił - i tak jak napisałem to dobry trop, zwłaszcza, że można to coś nieco "podrasować" poprzez wklęśnięcie powierzchni pomiędzy "południkami" - będzie idealnie symetrycznie bez wysiłków.

5
DyLEMaty / Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« dnia: Września 18, 2025, 03:11:35 pm »
Punkt dla Ciebie Hoko, też od tego zacząłem tzn. od monety, która jak wiadomo posiada orła i reszkę a także sztorc. A coś jeszcze? Walec uznałem po chwili za o tyle słaby, że pewnie trudno zlikwidować problem polegający na tym, że po upadku na "walec" zacznie on się niechybnie toczyć i nie zechce się już odwrócić "na bok" a także nie do uzyskania lub trudne zrównanie momentu obrotowego (czyli "chęci obracania się") wzdłuż głównych osi - jednej przez środki boków i drugiej prostopadłej.

Piłka plażowa (w każdym razie idealna)nie ma ustalonej fizycznie jednoznacznie żadnej pozycji czy też mówiąc inaczej linii fizycznego przełamania pomiędzy zakolorowanymi powierzchniami, które trzeba "przeskoczyć" i w związku z tym może znieruchomieć niejednoznacznie dokładnie na granicy między kolorami.

6
DyLEMaty / Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« dnia: Września 18, 2025, 01:40:47 pm »
Pytam OGÓLNIE ;) .

7
DyLEMaty / Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« dnia: Września 18, 2025, 01:03:29 pm »
Ta kość nie spełnia reguł - nie ma tylko 3 ustalonych pozycji.

8
DyLEMaty / Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« dnia: Września 18, 2025, 11:55:12 am »
O, Terminus żyje :) . Tzn. ten, no, funkcjonuje. Dobre. Ja kiedyś też podobnie skróciłem, z tym, że jednak przez ślepotę i roztargnienie.

A ja mam pytanie: czy istnieje kostka do gry, co ma tylko 3 pozycje? Bryła 3d, nie płaska (jak "koło fortuny") i nie chodzi o protezę np. ze zwykłej sześciennej kostki na zasadzie że wyrzucone liczby z par 1-6, 2-5 i 3-4 to uznajemy za liczbę oczek 1, 2, 3. Hę? W trójwymiarowej przestrzeni euklidesowej.

9
Hyde Park / Odp: Wojna
« dnia: Września 18, 2025, 11:46:41 am »
Pewnie, że się śmieję. Zapewne wczoraj czy przedwczoraj można było najechać Ruskich i dojść na piechotę pod Moskwę nie napotykając oporu bo ichni wojskowi turlali się ze śmiechu jak się o tym dowiedzieli, że rakietą za milion dolców z F-16 rozwaliliśmy chłopu chałupę a dron poleciał dalej - i odnieśliśmy jednak wielki sukces, bo dzięki Bogu rakieta się nie uzbroiła i grzmotnęła tylko kinetycznie, z Mach 4, więc reszta wsi stoi jak stała a nawet Matka Boska na ścianie w pokoju, do którego przez żelbetowy strop wpadła rakieta się uchowała cała, tylko trochę szybkę przykurzyło. A mnie przed momentem kinetycznie grzmotnął gość na parkingu, ale się przyznał i bumagę podpisał (w czym był lepszy od Ruskich - aczkolwiek tylko dlatego, że jak zaczął wątpić we własną winę to mu pokazałem kamery w moim samochodzie).

Wojsko jako takie nie zrobiło nic złego i prawdopodobnie nikt nie jest winien - chyba, że to efekt zaniedbania bądź niedouczenia, czy to obsługi naziemnej (stan myśliwca, rakiety) czy to pilota. Jeśli wszyscy zrobili wszystko dobrze a np. pilot popełnił błąd nieobarczony niedouczeniem, głupotą czy niedbalstwem to uważam, że niestety ludzie błądzą i mają prawo popełniać błędy, nawet na tak eksponowanych stanowiskach jak pilot myśliwca czy chirurg. Tylko pod warunkiem, że tak w ogóle zrobili co mogli aby błędu nie popełnić. Sprzęt też ma prawo zawieść - po prostu wyszło wyjątkowo pechowo, że pierwsza czy jedna z pierwszych rakiet wystrzelonych bojowo przez polski myśliwiec nad własnym terytorium od czasu zakończenia IIWŚ nie trafiła w cel tylko w polską chałupę.

Natomiast rząd, czy też rządy mają za uszami, bo wojna w Ukrainie toczy się od 3,5 roku a co najmniej od 3 lat wiadoma i potwierdzona jest rola dronów uderzeniowych jako masowego i przede wszystkim taniego środka napadu powietrznego. Masowość i taniość. Dlatego nie trzeba geniusza, żeby wiedzieć, że jeśli taki dron kosztuje Ruskich ~10 tyś. dolarów (a podejrzewam, że tak naprawdę znacznie mniej) to strzelanie do niego rakietą za milion dolarów jest chore - mimo że ubiera się to w znane pieprzenie kotka przy pomocy młotka, że nawet jakby ta rakieta 100 mln dolarów kosztowała to Polska nie zawaha się jej użyć, aby uratować choćby jedno istnienie ludzkie - bla, bla (cytat: Użyjemy sto razy droższej rakiety, jeśli uratujemy życie choć jednego Polaka, więc nasze myślenie jest kompletnie odmienne. Zupełnie inaczej to wartościujemy zapewnił szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. W. Kukuła). Bla-bla, bo ciekawe ile rakiet (tych za 1 mln dolarów) ma WP i jak długo będzie w stanie zestrzeliwać nimi ruskie drony, nawet jak będą przylatywać puste i po parę sztuk tylko. Tymczasem poważne decyzje zostały podjęte dopiero teraz jak ruskie drony wtargnęły do Polski w liczbie nie pozwalającej nawet optymistom uważać, że to przypadek. Zresztą tak czy siak w liczbie śmiesznej w skali realnego konfliktu. A powinny być te decyzje podjęte 3 czy ostatecznie 2 lata temu, ponieważ zwalczanie tych dronów nie wymaga strzelania do nich rakietami po milion dolców sztuka a nawet przypuszczam, że te rakiety skrajnie źle się do tego nadają, bo nie do tego zostały zaprojektowane. Podejrzewam, że ich aktywny układ naprowadzania oparty na  wbudowanym radarze jest za słaby, żeby w ostatniej fazie lotu uchwycić drona ze styropianu i przejąć naprowadzanie od nosiciela. Nawet nie jestem pewien, czy radar nosiciela F-16 radzi sobie z tymi dronami (czegoś musiały przyjść do pomocy holenderskie F-35 z dużo nowocześniejszymi radarami, o których mówi się, że są nawet w stanie ustalić, czy dron jest wyposażony w głowicę, czy pusty).

A dlaczego strzelamy rakietami po milion dolców sztuka (angażując myśliwce po 50 mln dolarów z kosztem godziny lotu dochodzącym do 20 tyś dolarów)? Ano dlatego, że minęły 2 czy 3 lata i nie ma czym tego robić taniej a przede wszystkim LEPIEJ. A nie ma, bo politykom się wydawało, że jeszcze czas i można pogadać, pokłócić się, popolitykować, może ugrać coś na słupkach i elektoracie póki co - a w razie W Wuj Sam tupnie nóżką (no miał na drugi dzień w ogóle skończyć tę wojnę, to po co wydawać kasę). Kupujemy za to jakąś bezsensowną liczbę helikopterów szturmowych. Które Ruscy, jak będą stały na lądowiskach, udekorują pokojowo kwiatkami - mianowicie pelargoniami (geranium). Wszystko to nie nastraja mnie optymistycznie a może najbardziej mnie nie nastraja powszechna głupota jaką widzę w narodzie, który każdy fejk łyka jak pelikan cegłę i przyjmuje za własną prawdę wiary - w tym fejki obarczające winą za wszystko Ukrainę. Pan Bóg ukarał ludzi dając im wolną wole (ale niewolną od głupoty) i nieograniczony dostęp do tzw. social mediów - zarówno bierny, jak i aktywny - niestety. Czuję się trochę jak krowa na pastwisku obok którego do rzeźni codziennie zapędzają kolejne stada a wywożą już rąbankę i kopyta, ale póki co jest świetnie, jest trawa, jest słońce...

10
Hyde Park / Odp: Wojna
« dnia: Września 17, 2025, 11:37:43 am »
Ze swojej strony, zastanawiam się: czy reakcja Polski na ten drobny incydent nie jest przypadkiem zbyt gwałtowna i bezwzględna?
No tak, wyszło, że była trochę za bezwzględna ta reakcja - żeby tak od razu ludziom w chałupę rakietą strzelać to troszkę przegięli. Ale wojskowi mówią, że ludzie mieli wielkie szczęście, bo się rakieta nie uzbroiła wiec jest OK. Chałupę się załata.
PS swoją drogą szkoda rakiety, podobnież milijon kosztowała, dularów ma się rozumieć.

11
DyLEMaty / Odp: AI - przerażająca (?) wizja
« dnia: Września 15, 2025, 09:53:14 am »
https://www.youtube.com/shorts/yZna2zNgaFc


Tym niemniej treści jakimi się wymieniają czytam równie szybko. Chyba, że to 100 razy spowolnione dla bladawców.

12
Hyde Park / Odp: Wojna
« dnia: Września 12, 2025, 09:09:11 pm »
Tym niemniej ze zorganizowaną, łupieżczą agresją jednego kraju na drugi nie ma nic wspólnego, że jeden obywatel rzekomego pępka świata kropnął drugiego, bo mu się ten jakoś nie spodobał - w kraju, który jeśli chodzi o zabójstwa z broni palnej, nawet w przeliczeniu na obywatela (nie wspominając o liczbach bezwzględnych), jest w absolutnej, światowej czołówce i który chlubnie zamyka w tej dyscyplinie stawkę arcymistrzów jak Honduras, Kolumbia czy Meksyk. Mnie w tej sytuacji Utah szczególnie nie dziwi. Najdalej za 2-3 miesiące znów kropną kogoś znacznego - to pewne, o liczbie szarych obywateli, którzy w międzyczasie oddadzą z tego powodu duszę Bogu, nie zająkując się nawet.

13
Organizacja forum / Odp: [Sprawy dotyczące funkcjonowania forum]
« dnia: Września 12, 2025, 08:52:20 pm »
Rzadko, od jakiegoś czasu, ale przeważnie po odświeżeniu idzie.

14
Hyde Park / Odp: Wojna
« dnia: Września 12, 2025, 11:58:46 am »
Cytuj
Od zwierząt ludzi różni to że znają dziadków i babcie oraz wnuczęta.
To właśnie historia i pamięć. Akurat w tym sporo zwierząt jest lepszych bo rozpoznaje to nosem bez pomocy albumów rodzinnych.
Nie bardzo wiadomo, kto miałby oczekiwać chęci porozumienia w przypadku agresji, ludobójstwa i zaboru terytorium. Zabijani czy agresor.
Nie bardzo też wiadomo, co ma do omawianych kwestii przypadek z Utah? Trwała tam wojna?

15
Hyde Park / Odp: Wojna
« dnia: Września 12, 2025, 09:31:23 am »
Innymi słowy, zadziałał swoisty - ujemny - dobór naturalny? Najlepsi, najwaleczniejsi i najodważniejsi ginęli w pierwszej kolejności?  W swojej większości nie zdążywszy przekazać swoich genów potomkom?
Nie musi być zaraz Darwin. Wystarczy to co nas różni od zwierząt - historia i świadomość.

Strony: [1] 2 3 ... 893