1
Hyde Park / Odp: Katedry, pałace, zamki vs pot, łzy i krew chłopów.
« dnia: Czerwca 09, 2025, 10:10:53 pm »Tematem rozmowy jest dzisiejsza ocena kościoła katolickiego z całą jego prawie dwutysiącletnią historią.Co w takim razie robiły przykłady z Japonii? Tam zdaje mi się chrześcijaństwo w ichnim średniowieczu nie występowało, a jeśli, to marginalnie. Czyżby inne religie też były tak skalane?
Mogę stosować neutralne określenia: „tzw. stary/nowy testament”.Zasadniczo chodzi o to, że ta maniera (złośliwego przekręcania) wskazuje na Twój negatywny i, że użyję tak religijnego określenia, żarliwy stosunek emocjonalny do sprawy, a skoro nie umiesz się zdystansować od przedmiotu dyskusji to zachodzi podejrzenie, że Twoje tezy są motywowane impulsywną emocją a nie spokojnym przemyśleniem. A co do meritum to chciałbym posłyszeć Twój dowód logiczny i racjonalny (ale nie emocjonalny), że autorzy tych tekstów religijnych (rozumiem: wszyscy, gdyż nie użyłeś określenia "niektórzy"), jak to ująłeś "ściemniali". Ponieważ słowo "ściemniali" można, jako slangowe, rozumieć różnie, to ja rozumiem, że "ściemniali"=kłamali.
Autorzy/redaktorzy tych tekstów ściemniali na potęgę – z czego chyba zdajesz sobie sprawę?
Cytuj
Jeden spektakularny przykładZastosuj hermeneutykę...
Cytuj
Zostawiłem cały ten cytat, żeby się zapytać, co ma piernik do wiatraka, to znaczy do racjonalnej odpowiedzi na moje stwierdzenie, że z biologicznego punktu widzenia populacja rośnie, kiedy z roku na rok jest lepiej a maleje, kiedy z roku na rok jest gorzej. Mianowicie racjonalnie musiałbyś wykazać, że widocznie nastąpił cud mniemany, skoro mimo że kk tak okrutnie uciskał, populacja w średniowieczu rosła. Bo przecież cała Europa w średniowieczu, a więc z punktu widzenia historii "naszego" świata był to cały świat, działała pod dyktando kk od Canossy 1077 co najmniej. Z wtrętem islamu. Więc skoro było tak źle, to dlaczego było lepiej. Na wszelki wypadek podkreślę: skoro populacja rosła, a składała się głównie z chłopstwa, to znaczy, że z roku na rok, chłop, pod władzą kk, czy to w formie bezpośredniej, czy to poprzez świecką władzę na nim opartą, miał lepiej.- jak odnosisz się do faktu, że widocznie biskupi z królami dobrze czynili chłopom, skoro populacja rosła, a wcześniej nie rosła?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tr%C3%B3jpol%C3%B3wka
Grunty całej wsi podzielone były na trzy pola, a poszczególni właściciele mieli udział w każdej jego części. Ponadto byli oni zobowiązani uprawiać swoje części jednocześnie i jednakowo, co było związane z tak zwanym „przymusem polnym”. Trójpolówkę jako zasadę gospodarowania wprowadził w Europie Zachodniej Karol Wielki[2]. W Polsce trójpolówka pojawiła się w drugiej połowie XII wieku, zaczęła się upowszechniać w wiekach XIII i XIV w związku z rozwojem lokacji na prawie niemieckim. W Polsce trójpolówkę wprowadzili cystersi.
https://en.wikipedia.org/wiki/Three-field_system
The three-field system needed more plowing of land and its introduction coincided with the adoption of the moldboard plow. These parallel developments complemented each other and increased agricultural productivity. [bold mój – C.]
Hoko trafnie wskazał, że ważne, a nawet kluczowe jest, ile podatnikowi zostaje.
Średniowiecznym chłopom zostawało bardzo niewiele.
Populacja rosła?
W Somalii też rośnie.
Somalia jest przykładem z jednej strony demagogicznym, a z drugiej jak mi się wydaje obnażającym albo Twoje niezrozumienie istoty rzeczy, albo właśnie demagogię, którą próbujesz uskuteczniać. Somalia, mimo wszystko, doświadcza postępu medycznego, który biorąc powiedzmy okres pół wieku (od śmierci cesarza) jest dla tego kraju iście kosmiczny i absolutnie niemożliwy, gdyby miał wynikać z możliwości samej Somalii czy nawet Afryki. Doświadcza też, mimo rozkradania wszystkiego przez samych Somalijczyków na miejscu, pomocy międzynarodowej będącej bardzo istotną częścią jej budżetu państwowego. Z tym, że to czysty import, kroplówka, po odłączeniu której nastąpi zejście. Nawet pomijając jakiegoś ichniejszego klasyka, że "nikt nie rżnie czarnych tak, jak robią to czarni". Cytat mniej więcej. Europa średniowieczna nie doświadczała takiego transferu z zewnątrz ani środków ani technologii, tylko musiała sama. Dlatego ten przykład z jednej strony jest demagogiczny a z drugiej de facto przeczy tezie, którą stawiasz. Jest to więc przykład od spodu bałamutny.
Cytuj
Fakt, że (najwyraźniej) nie odróżniasz dyktatury od demokracji jest dla mnie porażający.Zawieranie fałszywej tezy, którą jakobym wypowiedział w odpowiedzi (przez Ciebie) też jest porażające (mnie, z kolei). Ale bardziej by mnie poraziło, gdybyś zamiast tych nie mających związku ze sprawą enuncjacji o demokracji, głosowaniu itd. napisał, dlaczego dziś ~60% podatku średnio w Polsce to jest wolność i demokracja a w średniowieczu to był wyzysk biednych chłopów. Czy ja choć słowo napisałem o sprawach, do których, rzekomo w odpowiedzi na mój wpis, się odnosisz jakobym to ja choć słowo o tym powiedział, jak np. o możliwości głosowania, zakładania partii, czy lubię demokrację, co ja mam z podatków i ile ja słów napisałem na tym forum, itd? Na czele:
Cytuj
Ale skoro nie chcesz się angażować, to nie masz moralnego prawa narzekać na ograniczony wybór przy urnie (o ile w ogóle chodzisz na wybory).Skąd ta konstatacja? Co o mnie wiesz, aby wysnuwać takie wnioski? Nie Twoja sprawa ile ja gdzie piszę i jakie mam poglądy. Nie Twoja sprawa, czy ja mam moralność, jaką, i czy w ogóle jakąkolwiek. Moje poglądy i Twoje poglądy są zerowo istotne o ile mamy prowadzić rzetelną dyskusję. Tak jak zerowo istotne są poglądy matematyka na to, które liczby są ważniejsze - O ILE NIE JEST TEGO W STANIE WYKAZAĆ. Proszę Cię, daruj sobie domysły kim jestem i jaki jestem. Jestem zły, zjadam dwoje małoletnich na śniadanie a wieczorami wyrywam torebki starszym paniom. Odnoś się proszę ściśle do wypowiedzianych twierdzeń bo uczuciowa wymiana zdań na temat domysłów jakie masz o moich poglądach mnie osobiście nie interesuje i nie będę w niej brał udziału. Nie interesują mnie Twoje przekonania, których nie umiesz racjonalnie uzasadnić - a tylko i wyłącznie rozumowe argumenty. Otacza mnie morze ludzi, którzy mają przekonania ale nie argumenty i nie są w stanie sensownie ich (przekonań) uzasadnić. I to mnie nudzi i nie interesuje, poza tym, że nieco mnie ten brak racjonalizmu u zdawałoby się inteligentnych ludzi przeraża, kiedy widzę, że nie jest to indukowane przemyślaną korzyścią (nawet plugawą), żeby stanąć po "właściwej" stronie - a rzeczywiście stanowi tylko wewnętrzne przekonanie "bo tak czuję".
Cytuj
Francuski chłop, z którego zdzierano na katedry i Wersale, nie miał z tego nic.Mylisz się, nie ścięli go nim zdołał rozprzestrzenić geny na progeniturę. Był to wielki zysk.