Warning: session_start(): open(/home/klient.dhosting.pl/ijontichy11/.tmp//sess_22bd173140ed965488f6eedf072852f4, O_RDWR) failed: Disk quota exceeded (122) in /home/klient.dhosting.pl/ijontichy11/www/forum/Sources/Load.php on line 2530

Warning: session_start(): Failed to read session data: files (path: /home/klient.dhosting.pl/ijontichy11/.tmp/) in /home/klient.dhosting.pl/ijontichy11/www/forum/Sources/Load.php on line 2530
Pokaż wiadomości - czarna_chmura

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - czarna_chmura

Strony: [1]
1
Lemosfera / Re: Cytaty...
« dnia: Kwietnia 13, 2007, 01:02:25 am »
Cytuj
Czy zna ktoś jakiegoś szcześliwego agnostyka?
chmura. także bywa szczęśliwe. niekiedy. mało, sil? no mało... zwłaszcza, że np. sąsiadka chmury. spod siedemnastki wygląda na szczęśliwą co drugi dzień, kiedy z tym brudnawym brunetem wraca z zakupami z hipermarketu oglądać jakąs "randke w ciemno". zaś jamnik chmury. jest szcześliwy niemal czynem ciagłym, byle micha była pełna, byle pani była blisko... co więcej, chmura. ma dobre racje, aby sądzić, że ani sąsiadka ani jamnik nie są agnostykami. jednak z drugiej strony pamiętaj, sil, o przypowieści o wątpiacym sokratesie, który patrzy na unurzaną w kałuży sytą, białą świnię...

2
Lemosfera / Re: Cytaty...
« dnia: Kwietnia 12, 2007, 03:16:57 pm »
Cytuj
"Odbiliście od pnia dziczki tak niedawno, wasze pokrewieństwo z lemurami i małpiatkarni jest jeszcze tak mocne, że ku abstrakcji dążycie, nie mogąc odżałować naoczności, przez co wykład, nie podparty tęgą zmysłowością, pełen formuł, mówiących o kamieniu więcej, niż wam powie kamień ujrzany, polizany i obmacany, taki wykład albo was nuży i odtrąca, albo co najmniej pozostawia pewien niedosyt, nieobcy nawet wysokim teoretykom, abstraktorom najwyższej waszej klasy, o czym świadczą niezliczone przykłady zaczerpnięte z intymnych wyznań uczonych, bo olbrzymia ich większość przyznaje się do tego, że w toku budowania wywodów oderwanych niezmiernie potrzebuje wsparcia rzeczy dotykalnych." Moje najulubieńsze zdanie na świecie.
tak, to także chmurzy kanon. te słowa golema są echem pracy niejakiego grattenstroma. (grattenstrom, "tropił w formulach teorii względności, teorematu silowych pól, w parastatyce, w hipotezach  jedynego kosmicznego pola ślady ciała, to wszystko, co jest tam pochodną i skutkiem istnienia naszych zmysłów, budowy naszego organizmu, ograniczeń i ułomnosci zwierzęcej fizjologii człowieka"). to o tej "liczącej "ledwo kilkanaście stron", "wściekłej w swej matematycznej oschłości pracy samouka" myśli kelvin, siedząc w bibliotece na wiadomej stacji, o której film nakręcil wielki Tarkowski. chmura. sądzi, że albo golem czytał grattenstroma albo grattenstrom był jednym z konstruktorow golema...
*
dlaczego wlaściwie te myśli są tak ważne? chmura. sądzi, ze dlatego, iż od nich juz tylko krok do wniosku o fundamentalnej zawodności wszystkich naszych, nieuchronnie "małpich", narzędzi poznawczych. a stąd z kolei tylko krok ku wielkiej idei agnostycyzmu: "wiem, ze nic [prawie nic, :), ...] nie wiem".  

3
Lemosfera / Cytaty...
« dnia: Kwietnia 12, 2007, 12:25:01 pm »
"Ksawery (...) podjął: - Nie chciał się dać zbadać. No, a ja z wielką biedą... Żartami, że łaskotki studiuję, żem jego brzucha ciekawy, kto z nas ma większy, i tak... A był ci juz tumor jak pięść, ruszyć się nie dał, twardy, zrośnięty ze wszystkim jak diabli... (...) - Zastałem go w łózku, chudego jak szkielet, już i mleko ledwo łykał, i głos mu się cienki jakiś zrobił, i ślepy by zobaczył, zrozumiał, a on... jakby powiedzieć? Zastałem go - radosnego! Wszystko, powiadam, wszystko sobie wytłumaczył, czy jakby powiedzieć - odtłumaczył: więc, że operacja się udała, że sił mu z każdym dniem przybywa, że zdrowieje, że wnet będzie już chodził (...) A guz miał jak bochen. Ale kazał sobie brzuch obandażować szczelnie, żeby go nie mógł sam dotykać, niby że tak bliznę chroni pooperacyjną. Mówić o tym w ogóle nie chciał, ale jak na to zeszło, to powiadał, że to był tylko naciek, i udawał, że coraz jest mniejszy, a nawet, że tego w ogóle nie ma... (...). Mówił coraz ciszej, że coraz lepiej się czuje i coraz częściej płakał. (...) Myślałem, że ze snu, nie odzywam się, a on głośniej: - Ksaw, zrób coś... - Wstałem do niego, a on znów: - Ksaw, zrób coś... - Stefan, lekarzem jesteś? No, to żebyś wiedział, że przyjechałem tam z naszykowana morfiną. Jakby chciał... Pewną dawkę wziąłem. Cały czas nosiłem w kieszonce od kamizelki. (...) Ale jakem mu w oczy spojrzał, zrozumiałem, że chce, żeby mu pomóc. Więc ja nic, a on znowu: - Ksaw, zrób coś... - Tak aż do świtu. Potem juz nic nie mówił - takiego. Musiałem wyjechać. No i tak... Teraz Aniela mówiła mi wczoraj, że ostatniej nocy poszła spać, a jak weszła do niego, już nie zył. Tylko że na odwrot leżał w łózku. - Jak to na odwrót? - z nie pojmującą trwogą wyszeptał Stefan. - Na odwrót. Nogi tam, gdzie głowa. Dlaczego? Albo ja wiem. Chciał coś zrobić, żeby żyć..." (Stanisław Lem, Czas nieutracony, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1957, tom 1, Szpital przemienienia, s. 28-31).
*
u bardzo niewielu chmura. znalazła taką psychologiczną prawde o śmierci. czasem, zwykle tuz przed zaśnieciem, chmura. myśli o wstrząsającym swą wiarygodnościa irracjonalizmie tego CZYNU OSTATNIEGO stryja leszka, który tak bardzo bał sie śmierci. może tylko tołstoj i "śmierć iwana ilicza"? może jakiś cień, majak u dostojewskiego... tam gdzie rozmowa swidrygajłowa z sonią, tuż przed wyjazdem "złego" swidrygajłowa "do ameryki", a także kiedy inzynier kiryłow, z drgająca od skurczów twarzą, postanawia - przez samobojstwo - quasi-matematycznie udowodnić, że jest bogiem i może wszystko, :), mogą się rownać z tymi słowami Mistrza.

4
Hyde Park / Odp: Sprawy różnakie
« dnia: Kwietnia 12, 2007, 12:04:55 pm »
chmura. zastanawia się, czy nie zrobić osobnego wątku pt. cytaty. powiedzmy, że osoba wypowiadająca się w tym wątku cytowałaby Mistrza [nie więcej niż 2000 "characters" (?); trzeba precyzyjnie podać źródło], a następnie krótko, bardzo krotko,  komentowalaby przywołany cytat (no bo przecież z jakichś powodów jest on dla niej wazny, :)) hm. no nie wiem, może to tylko chmurze. odpala... najwyżej inni przemilczą ten wybryk chmury.

5
Lemosfera / Re: Lem - konferencja, Kraków 27[ch8211]29 marca 2007
« dnia: Kwietnia 12, 2007, 11:55:24 am »
Cytuj
Cytuj
"Idź od rynku ku Wawelowi i dalej, gdzie Wisła, na Salwator, w bardzo krakowskim zgiełku malutkich sklepików, kiosków, restaurcji długą ulicą Kościuszki, aż skończy się linia tramwaju. Teraz w prawo, w górę, siedemset metrów szosą-aleją, wśród starych, ciemnych willi. Jak powiesz, że do Mistrza, kwiaciarka nie przyjmie pieniędzy. Weź znicz. (...) W nowszej części cmentarza, przy dzwonie, wryty w grunt leży prostopadłościan z jasnego piaskowca. Rozstąpią się wszyscy: dr Sciss, Wiener, Trurl, Harey, von Neumann, Tichy, Witkacy, Carnap, kosmonauci o azjatyckich rysach, Pirx, Russel, Anny. Na płycie są monety, kamyki, żydowskim zwyczajem kładzione dla pamięci, napis: "Feci, quod potui, faciant meliora potentes" (pol. Zrobiłem, co mogłem; kto umie, niech zrobi lepiej). Z dołu gorączkowy szum szosy; obwódki przedwiosennych chmur nadal pałają bladym ogniem; stryj Leszek odwrócił się już na łóżku. Nic więcej." ch.
(...) Skąd to?
chmura. przeprasza za zwłokę, wstydziłom się; z bloga. ch.

6
Hyde Park / Re: Weołych Świąt!!!
« dnia: Kwietnia 07, 2007, 11:39:02 am »
Ty sobie, maziek, nie myśl, że nikt nie czyta, nie docenia tych Twoich zarcików. robota, co sie z wielkanocnego jaja wykluwa, chłopak narysował!! wszyscy tu aż się trzęsiemy od śmiechu w ten piękny kwietniowy poranek... a za życzenia dziękuję i też życzę, wszystkim życzę. (dobrze, ze jest na tym świecie ktoś, kto chmurze. dobrze zyczy).

7
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Kwietnia 02, 2007, 11:43:30 pm »
Cytuj
A w ogóle to czy nie ma już szkół imienia Lema? Dziwne by to było.
chmura., może niepotrzebnie, :), włóczyło się po internecie. a tam..."LEMOSTRADA Szanowni Państwo, W roku szkolnym 2006/07 przygotowujemy się do nadania ZSO w Kowarach [Zespół Szkół Ogólnokształcących w Kowarach - ch.] imienia Stanisława Lema. Treść naszych przygotowań wypełnia wiele imprez, które zebrane razem nazywamy LEMOSTRADĄ. Poziom ich atrakcyjności zależeć będzie nie tylko od pomysłowości formy, ale także od intensywności uczestnictwa w nich uczniów naszej szkoły. Dlatego bardzo prosimy wszystkich wychowawców o przeprowadzenie w ramach godzin wychowawczych lekcji o Stanisławie Lemie, prezentujących jego życiorys i osiągnięcia intelektualne. Prosimy także o zachęcanie uczniów do udziału w zaplanowanych impreach, szczególnie konkursach. Ich regulaminy, oraz inne ważne informacje na temat lemostrady znajdują się na szkolnej stronie internetowej. Bardzo dziękujemy. Jarek Kotliński i Adam Walesiak Zmieniony ( 03.11.2006. )".
*
niestety, mimo wysiłków, chmurze. nie udało się ustalić, czy i kiedy pomysł ów doczeka sie realizacji..., :). tak czy owak, w internetowym serwisie ZSO http://www.zso-kowary.pl/news.php na zainteresowanych Mistrzem czeka wiele ciekawostek. ch.

8
Lemosfera / Re: Lem - konferencja, Kraków 27[ch8211]29 marca 2007
« dnia: Marca 30, 2007, 12:37:48 pm »
Cytuj
:-Dył może ktoś jeszcze?
chmura. pozapominała loginów i haseł, więc musiał się rejestrować od nowa i teraz nazywa się czarna_chmura. chmura. też było. chmura., która - jak zwykle - dowiedziała sie o wszytkim zbyt  późno, bardzo żaluje, że było tylko przez chwilę. mimo to chmura chce podziękować Organizatorom za tę konferencję, :), to -  podobnie jak utrzymywanie tego forum - musi kosztować wiele pracy; dziękuję.
*
dla chmury. konferencja była m. in. pretekstem, żeby tam pojść:
"Idź od rynku ku Wawelowi i dalej, gdzie Wisła, na Salwator, w bardzo krakowskim zgiełku malutkich sklepików, kiosków, restaurcji długą ulicą Kościuszki aż tam, gdzie kończy się linia tramwaju. Teraz w prawo, w górę, siedemset metrów szosą-aleją, wśród starych, ciemnych willi. Jak powiesz, że do Mistrza, kwiaciarka nie przyjmie pieniędzy. Weź znicz. (...) W nowszej części cmentarza, przy dzwonie, wbity w grunt leży prostopadłościan z jasnego piaskowca. Rozstąpią się wszyscy: dr Sciss, Wiener, Trurl, Harey, von Neumann, Tichy, Witkacy, Carnap, kosmonauci o azjatyckich rysach, Pirx, Russel, Anny. Na płycie są monety, kamyki, żydowskim zwyczajem kładzione dla pamięci, napis: "Feci, quod potui, faciant meliora potentes" (pol. Zrobiłem, co mogłem; kto umie, niech zrobi lepiej). Z dołu gorączkowy szum szosy; obwódki przedwiosennych chmur nadal pałają bladym ogniem; stryj Leszek odwrócił się już na łóżku. Nic więcej."
ch.

Strony: [1]