Stanisław Lem - Forum
Polski => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: Q w Kwiecień 02, 2012, 07:36:30 am
-
Wątek niniejszy zakładam ośmielony poniekąd przez Mębra, który głośno zastanawiał się "Co pić?", czerpiąc też dodatkową otuchę z faktu, że kobiet na Forum jest więcej, niż by się zdało (http://forum.lem.pl/index.php?topic=402.0), co może niejako wpłynąć na recepcję topicu ;). (Nie bez wpływu na jego powstanie jest i to, że na sporej partii pólkuli zachodniej trwa jeszcze w najlepsze Prima Aprilis.)
Potraw takich jak tęciwe piżanki w drżonie, drumble ustercone czy - podawane jako deser - miesiochy nie będzie nam raczej dane zakosztować, nie połamiemy też sobie zębów na specjałach kuchni Memnogów. Za to specjały sławetnej kuchni klingońskiej
Star Trek Nasty Klingon Foods (http://www.youtube.com/watch?v=HoOfjGqo5EY#)
osiągalne są jak najbardziej, ale tylko w imitacji (co może i lepiej... 8)):
http://www.klingon.org/smboard/index.php?topic=1473.0;wap2 (http://www.klingon.org/smboard/index.php?topic=1473.0;wap2)
KLINGON COOKING...... THE POT NOODLE KILLER (http://www.youtube.com/watch?v=YdHqXpi77fM#)
Klingon Blood Wine (Cooking with Hot Nerd Girl (http://www.youtube.com/watch?v=f0MxCxKOI4o#)
http://www.oocities.org/klingoncooking/a.html.tmp (http://www.oocities.org/klingoncooking/a.html.tmp)
Jajecznicy a'la Tichy, także sobie raczej nie przyrządzimy, bo raczej mało kto z nas ma dostęp do reaktora, na którym mógłby ją usmażyć. Nie ma takoż co zbytnio liczyć na możliwość skosztowania gastroastronautycznych cudów innego z Tichych - Arystarcha Feliksa. Dla odmiany oświetlony omlet z dwiema rurkami na widelcach wypichcić by się dało bez większego trudu, ale - poza mną - raczej by nie znalazł dziś na Forum wielu amatorów ;D. Pociągnąć, po posiłku, z butelki lejdejskiej też teoretycznie można, ale w praktyce lepniakom jednak nie radzę:
(http://neurogeek.com/wp-content/uploads/2010/12/electric-hair.jpg)
Pozostaje jednak cała pula dań w pełni nam dostępnych, np. NEX może posmakować swojej ulubionej "Gry o tron" i podniebieniem ;):
http://www.innatthecrossroads.com/ (http://www.innatthecrossroads.com/)
Macie tedy jakieś swoje kulinarne typy, którymi chcecie się podzielić? (Hoko, mniemam, magdalenkę (http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,2232737.html) zaraz poleci...::))
ps. kontynuując, w jakimś sensie, martinowy podwątek - tekst o jedzeniu średniowiecznym:
http://zegarmistrz.polter.pl/O-jedzeniu-sredniowiecznym-odc-1-b13544 (http://zegarmistrz.polter.pl/O-jedzeniu-sredniowiecznym-odc-1-b13544)
-
Q, nie ulegaj stereotypom. Hoko poleca MJUT (http://agatka89.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?201481).
-
Uczta, jak mawiał Platon do nauczycieli.
A strawa, wyjątkowo - duchowa.
Z cyklu dwadzieścia lat minęło...
Nie zapomnijcie wytrzeć narządu konsumującego one delicje.
Oczywiście, po.
Skądciś mi się toto wzięło.
A może stąd?
Jak tak, to sorry...ale wiadomo, repetycja to matka.
Wybory 1991 (http://www.youtube.com/watch?v=wAF4LbLb3Ew#)
-
To nie jest do jedzenia, to jest środek na vomitacyę... ::)
A jeść..? Teraz wyjdzie, że wedlowską z orzechamy ;D.
-
Kiedy to przynajmniej jest prawdziwe, a nie sztuczne, zero chemii, uprawa naturalna pośród chabrów, maków i kąkoli ;) ...
-
Kiedy to przynajmniej jest prawdziwe, a nie sztuczne, zero chemii, uprawa naturalna pośród chabrów, maków i kąkoli ;) ...
i to se ne wrati.A trochę szkoda.Traktuję link Liv,jako próbę zniechęcenia 'myslących inaczej"( w domysle bardziej inteligientnych) do szeroko rozumianej polityki.
-
Traktuję link Liv,jako próbę zniechęcenia 'myslących inaczej"( w domysle bardziej inteligientnych) do szeroko rozumianej polityki.
;D
Wiesiol, naprawdę nie rozróżniasz żołnierza od błazna?
Bo na obiad dziś przyrządzam
żeberka w buraczkach,
kartoflach i sosie.
A z ptactwa:
- kuny, jenoty, lisy...
łosie
- Cóż to za nowa gwiazda - tak błyszczy na firmamencie?
- ach, to beta vulgaris rozbłysła - jęknął podekscytowany.
Zamaszystym ruchem otarł spękane usta i wybiegł...
W nieodległą dal.
-
liv, jak patrzę na tych Twoich polityków (nawiasem: linkowałeś ich już raz) i przypomnę sobie co może dobry pijar itp. tymochowiczowe sztuczki, to mi się takie danie przypomina:
Cygan i baba
Aleksander Fredro
Mówią ludzie, że przed laty
Cygan wszedł do wiejskiej chaty,
Skłonił się babie u progu
I powitawszy ją w Bogu
Prosił, by tak dobrą była
I przy ogniu pozwoliła
Z gwoździa zgotować wieczerzę –
I gwóźdź długi w rękę bierze.
Z gwoździa zgotować wieczerzę!
To potrawa całkiem nową!
Baba trochę wstrząsła głową,
Ale baba jest ciekawa,
Co to będzie za przyprawa;
W garnek zatem wody wlewa
I do ognia kładzie drzewa.
Cygan włożył gwóźdź powoli
I garsteczkę prosi soli.
– Hej, mamusiu – do niej rzecze –
Łyżka masła by się zdała. –
Niecierpliwość babę piecze,
Łyżkę masła w garnek wkłada;
Potem Cygan jej powiada:
– Hej, mamusiu, czy tam w chacie
Krup garsteczki wy nie macie? –
A baba już niecierpliwa,
Końca, końca tylko chciwa,
Garścią krupy w garnek wkłada.
Cygan wtenczas czas swój zgadł,
Gwóźdź wydobył, kaszę zjadł.
Potem baba przysięgała,
Niezachwiana w swojej wierze,
Że na swe oczy widziała,
Jak z gwoździa zrobił wieczerzę.
(Przy czym owi widoczni na ekranie - i ich, nie mniej dietetyczni, następcy - to gwoździe...)
-
No...a Cygana wklejał już Nex;)
Zatoczywszy tak koło...zaczęło się niewinnie i naturalnie, ale tło już było: minuta...sekund dwadzieścia dziewięć...Państwo prawa to własność...po czym Pan Przyszły Poseł delikatnie bujając nóżką... wkopuje nas w świat koncernów;)
Smacznego:)
-
A'propos polityków... Sałatka z Jar-Jara, co do senatu trafił:
(http://www.gwiezdne-wojny.pl/grafika/2008/lip/salatkajarjar.jpg)
http://www.onlyknives.com/jar-jar-binks-salad-a-food-carving-how-to-guide (http://www.onlyknives.com/jar-jar-binks-salad-a-food-carving-how-to-guide)
Niestrawna?
-
Danie prawdziwie kosmiczne, szkoda, że nie wegetariańskie:
Swedish meatballs all over the universe (http://www.youtube.com/watch?v=bVLkxSSvegc#ws)
http://babylon5.wikia.com/wiki/Swedish_meatballs (http://babylon5.wikia.com/wiki/Swedish_meatballs)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Köttbullar (http://pl.wikipedia.org/wiki/K%C3%B6ttbullar)
A do tego specjał kuchni klingońskiej:
(http://www.po-land.pl/img/upload/82f550e1211abd4937529e9982a48e03.jpg)
-
Na zdrowie. Tradycjonalistom mogę powiedzieć, jak łatwo zapeklować szynkę (ze świni) a potem ją upiec.
-
Tego lepiej nie jeść, nawet jak jest akcent lemowski:
http://esensja.pl/ksiazka/publicystyka/tekst.html?id=9306 (http://esensja.pl/ksiazka/publicystyka/tekst.html?id=9306)
-
Danie popularne wśród startrekowych Gornów (http://en.memory-alpha.org/wiki/Gorn):
(https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/t1/q71/s720x720/525273_702427029790816_13003788_n.jpg)
(źródło (https://www.facebook.com/StarTrekContinues/photos/a.368013926565463.92376.333296680037188/702427029790816/))
Choć są i tacy, co wolą jeść planety:
(http://fc01.deviantart.net/fs20/f/2007/232/f/8/Lil_Formers___Star_Wars_TFs_by_MattMoylan.jpg)
(źródło (http://mattmoylan.deviantart.com/art/Lil-Formers-Star-Wars-TFs-62779165))
(http://fc04.deviantart.net/fs11/i/2006/244/f/3/Lil_Formers___Unicron_by_MattMoylan.jpg)
(źródło (http://mattmoylan.deviantart.com/art/Lil-Formers-Unicron-39051747))
W kulinarnej dyskusji uczestniczyli: Pan 1. (http://tfwiki.net/wiki/Darth_Vader), Pan 2. (http://tfwiki.net/wiki/Unicron), Pan 3. (http://marvel.wikia.com/Galactus_%28Earth-616%29)
-
Co Ty Q z jakimiś czerstwymi płatkami na krowim mleku... Tak się je w Kosmosie!
(http://i172.photobucket.com/albums/w10/mmazziek/DSCN0387.jpg) (http://s172.photobucket.com/user/mmazziek/media/DSCN0387.jpg.html)
-
Eee, gdzie tam... Może to i najwyższy standard globalny. ale nie kosmiczny:
"jeżeli, powiadam, MUSI, za sprawą tragicznego obciążenia dziedzicznego, winien pochłaniać okrwawione ofiary w trwodze, po kryjomu, w norach swych i najciemniejszych zakątkach pieczar, targany wyrzutami sumienia, rozpaczą i nadzieją, że kiedyś uda mu się wyzwolić od brzemienia mordów tak nieustannych. Niestety, nie tak postępuje Ohydek Szalej! Bezcześci szczątki śmiertelne, dusząc je i kulgając, bawi się nimi, a dopiero potem wchłania na publicznych żerowiskach, wśród podskoków obnażonych samic swego gatunku, bo mu to wzmaga apetyt na zmarłych"
(Choć, prawda, olka podskakująca została poza kadrem 8).)
-
Pan to jesteś przenikliwy, Kju. Fakstycznie, na niespodziany widok po śląsku rozgogolonej (od: Gogolin, Karolinka) poskakującej Ol zapomniałem, w co mam wbite sztućce, i szczęka mnię opadła (jak widać)...
męber
-
Ba! Jestem tak przenikliwy, ze nawet wiem, iż skacząc "Zielono mi!" nuciła...
(http://mightymega.com/wp-content/uploads/2014/02/star_trek_continues_episode_2_lolani_1-620x956.jpg)
::)
-
Uhm..taaa...a co jej się stało? Szpinaku za dużo zjadła? ::)
-
Prawdę mówiąc będę miał kłopot z odpowiedzią... Nie wiem jak szpinak działa na metabolizm młodych okazów homo rusticus orionensis (http://en.memory-alpha.org/wiki/Orion)... ::)
-
Prawdę mówiąc będę miał kłopot z odpowiedzią... Nie wiem jak szpinak działa na metabolizm młodych okazów homo rusticus orionensis (http://en.memory-alpha.org/wiki/Orion)... ::)
Nooo...sporo napisali...widać zbadali...ale ja Ci na visus - ubarwia ich;)
-
ale ja Ci na visus - ubarwia ich;)
Na visus - wirus. Iżby się niczem od od monstroteratum furiosum na pierwszy rzut oka nie różnili? Taaak? Dowcipy takie?
-
pęczęk rzodkiewek, pęczek boćwiny, jeden świeży OBRANY ogór, szklanka soku ze świeżo wycyckanych buraków, mały pęczek małego kopru, kiść drobnego szczypiorku, sól, cytryna do smaku, półtora litra maślanki, dwa jaja na bardzo twardo
boćwinę posiekać drobno raczej i podusić w szklance wody, jaja pokroić na cząstki wedle upodobania, koper i szczypior i rzodkwie też
wszystko razem do gara, wymnięszać i niech postoi z godzinę w chłodnym miejscu.
My question is: co lepsze - maślanka, zsiadłe, kefir czy jogurt?
vosbm
-
Jajka należy się dać na talerz, każdemu jedno w ćwiartki lub połówki. Nalewając - nie zalać, szczególnie jeśli w połówki. Pytanie bez odpowiedzi, zależy która maślanka. W Chełmie Jogurt Nadbużański.
-
A moja Mać robiła ze zsiadłego tylko...
s.
-
To proste, bo jej ulubiony sklep nie sprowadzał Jogurtu Nadbużańskiego.
-
Świeć, Panie, nad Jej duszą, lecz DZIŚ bym dał wyłącznie kefir Robico. Chyba że podeślesz Nadbużański...
vosbm
-
Oj, nie lubi mnie wiemkto, nie lubi. Karmę cichcem podbiera. A jamu nie, choc aż mnie korci...
-
Złote rady Pana Zbigniewa ;)
(http://i611.photobucket.com/albums/tt197/Liv62/beksa1_zpsstntf6tp.jpg)
-
Czym posypywać makaron z rosołem: koperkiem czy pietruszką?
R.
-
Natką.
-
Złote rady Pana Zbigniewa ;)
Zbigniewa? Hmmm... :-\
Czym posypywać makaron z rosołem: koperkiem czy pietruszką?
Koperkiem.
Natka wchodzi i trzeba ją wydłubywać.
-
29 sekund :)
Zbigniewa? Hmmm... :-\
Zbigniewa Wiadomego. ;)
-
Serrondo...dobrze, że nie Zygmunta Koniecznego;)
-
Natka wchodzi i trzeba ją wydłubywać.
A wtedy...?
(http://i611.photobucket.com/albums/tt197/Liv62/zbeksa_zpsr0n4jyvn.jpg)
-
Natka wchodzi i trzeba ją wydłubywać.
A wtedy...?
Raczej tak:
(http://i176.photobucket.com/albums/w165/olkapolka1/IMG_3234_zpsx6rvz3gu.jpg) (http://s176.photobucket.com/user/olkapolka1/media/IMG_3234_zpsx6rvz3gu.jpg.html)
-
Aaa, chodzi, że Zdzisława?
To przez mieszanie. ::)
-
Pietruszką, nawet pomimo, że wchodzi (mi tam nie wchodzi). Pan się myli, że nie ma potraw smacznych i zdrowych i to fundamentalnie. Np. schabowy z ziemniaczkami, bez surówki...
-
Aaa, chodzi, że Zdzisława?
W końcu ::) Oczywiście, że chodziło o Sośnicką.
Pan się myli, że nie ma potraw smacznych i zdrowych i to fundamentalnie. Np. schabowy z ziemniaczkami, bez surówki...
...za to z zasmażaną kapustą...wystarczy przekliknąć na pierwszą stronę;)
-
A nie, ja nie lubię zasmażanej kapusty, z kiszoną OK.
-
Maziek, nie masz racji, najlepsza jest zasmażana kiszona!
Ol, potwierdzam: http://forum.lem.pl/index.php?topic=970.msg54792#msg54792 Czy ja wyglądam na niesmacznego lub niezdrowego?
R.
-
Moja racja jest najmojsza!
-
chyba że tak...
-
Np. schabowy z ziemniaczkami, bez surówki...
W panierce, smażony w głębokim oleju?
A może z grilla? :)
-
Osobiście, na smalcu. Może być w panierce, jeśli dobrze zrobiona, choć, jeszcze bardziej osobiście, preferuję w samym jajeczku (po, ma się rozumieć, obtoczeniu w drodze przez mąkę).
-
Przez te dyskusje o bestialskiej (?) ;) naturze kurdli guglnąłem i na taki drobiazg lemowsko-kulinarny (o w/w zwierzętach również traktujący) sprzed lat się napatoczyłem:
https://www.polskieradio24.pl/8/22/Artykul/1593733,Jak-smakuja-kurdle-protyna-albo-synkof
-
Dostałem dziś kilogram chałwy. Ponoć takiej jak Lem lubił:
https://kultura.dziennik.pl/artykuly/96308,chalwa-byla-jego-sensem-zycia.html
Kilogram. Zasiadłem do konsumpcji. Zastanawiam się jak to przeżyję ;).