Stanisław Lem - Forum

Polski => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: NEXUS6 w Grudnia 23, 2011, 07:37:19 pm

Tytuł: Ho, ho, ho!
Wiadomość wysłana przez: NEXUS6 w Grudnia 23, 2011, 07:37:19 pm
Z okazji oczywistej, zycze wszystkim kolezankom i kolegom wesolych swiat i udanego nowego roku! A tym bardzo nowoczesnym  ;) : Happy holiday!
A pod choinke dla Was - koleda:
Tytuł: Re: Ho, ho, ho!
Wiadomość wysłana przez: liv w Grudnia 23, 2011, 09:37:57 pm
Dołączam czwarte ho.
I niestosowny cytacik, nawet dwa.

Ja jestem najbardziej cudacznym chłopakiem,
Mam matkę Żydówkę, a ojciec jest ptakiem.
Z tym cieślą Józefem żyć w zgodzie nie mogę,
Więc zdrowie Kalwarii i uczniów i - w drogę!


Spokojnych świąt, a w następnym roku "by żyło się lepiej".
 :)
Tytuł: Re: Ho, ho, ho!
Wiadomość wysłana przez: olkapolka w Grudnia 23, 2011, 10:04:40 pm
Niech Wam gwiazdka pomyślności nigdy nieee zagaśnieee... :-\...a nie, to nie to...wszystkim życzę pomyślności pod taką gwiazdką (może być nawet Milcząca), jaka mu przyświeca;) Jeśli ktoś za gwiazdkami nie przepada, to pomyślności pod np. dobrą - grudniową - datą;)
Wszystkiego dobrego:)
Tytuł: Re: Ho, ho, ho!
Wiadomość wysłana przez: maziek w Grudnia 23, 2011, 10:35:22 pm
To ja się dołączam :) .

(http://i172.photobucket.com/albums/w10/mmazziek/wklejki/zyczenia-1.jpg)
Tytuł: Re: Ho, ho, ho!
Wiadomość wysłana przez: tzok w Grudnia 25, 2011, 12:25:17 am
Ja też chciałbym dołączyć się do życzeń :). Niech ten czas do końca roku minie wam wszystkim w spokoju, by dramatycznie i hucznie odstąpić od tego w sylwestrową noc :)
Tytuł: Re: Ho, ho, ho!
Wiadomość wysłana przez: trx w Grudnia 25, 2011, 01:57:57 am
Zastanowienia się. Zastanowienia się nad tym, co - mocniej lub słabiej - świętujemy. Albo czego nie świętujemy wcale, ale może świętowaliśmy kiedyś.  Zastanowienia się nad tym, co z naszego świętowania wynika - albo co po nim pozostało, i jakie niesie to skutki.

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia :)
Tytuł: Re: Ho, ho, ho!
Wiadomość wysłana przez: Q w Grudnia 25, 2011, 04:37:22 pm
Zastanowienia się nad tym, co - mocniej lub słabiej - świętujemy.

Zastanowiłem się ;). Świętuję kolejny punkt zwrotny wędrowki Ziemi dookoła Słońca, możliwość poczucia zapachu lasu w domu i pogrzbania rękami w świeżym cieście zanim trafi na stół (tak, lubię tradycyjne dania własnoręcznie wykonane ;)), świętuję świadomość uczestniczenia w rytuale obchodzonym - w różnych formach - głęboko w tzw. mrokach pogaństwa ;), w antycznym Rzymie, w czasach tryumfującego chrystianizmu, a teraz coraz bardziej zeświecczonego - i zmetrkantylizowanego - lecz celebrowanego równie wystawnie. Wszystko to składa się na uczucie spod znaku panteizmu einsteinowskiego, możliwość wpasowania się w wielowiekową tradycję i paromiliardletni lokalny kosmiczny ład. Wreszcie - last but not least - świętuję możliwość poczucia większej bliskości z najbliższymi.

Zazwyczaj, bo w tym roku nie jest mi dane świętować, niestety. Wam jednak życzę wesołych, a nawet weselszych ;):
(http://img683.imageshack.us/img683/4775/ridiculousstartrekchris.jpg)