Stanisław Lem - Forum
Polski => Lemosfera => Wątek zaczęty przez: michal2k w Października 17, 2006, 12:54:47 pm
-
Witajcie,
Nie mogę sobie przypomnieć w której książce Lem wspomina/opisuje paradoks łysego. Będę wdzięczny za podpowiedź. Byłoby super gdyby ze wskazaniem rozdziału lub strony.
pozdrawiam
michał
-
Powiedz cos więcej, bo nie zatrybiam.
-
Gdy człowiek nie ma ani jednego włosa - jest łysy.
Gdy ma 1 włos - jest łysy? Chyba też.
Gdy ma 2 włosy, 3 włosy, - jest łysy?
Gdy owłosionemu wyrwać jeden włos to jest bliższy "łysego"?
Ile trzeba wyrwać, żeby można było już powiedzieć "łysy"?
Od ilu włosów zaczyna się łysy?
To były tego rodzaju rozważania o ile pamiętam, ale pamiętam niestety mało.
Nie mogę teraz przeczytać wszystkich książek Lema, a potrzebuję tego cytatu i stąd pytanie o pomoc.
Michał
-
Niestety, coś kojarzę, ale nie potrafię Ci pomóc. Sorry.
-
1. Wizja lokalna - Instytut Maszyn Dziejowych - Wiara i madrosc - s.137 (WL, 1982), s.139 (WL, 1998):
"Tutaj pojawia się w autoewolucyjnym działaniu paradoks łysego. Po wyrwaniu jednego włosa nie powstaje łysina i nie można wskazać, ile włosów należy wyrwać, żeby powstała. Zamiana jednego genu na inny nie przekształca dziecka w istotę obcego gatunku, lecz nie można wskazać miejsca, w którym powstanie nowy gatunek."
2. O Paradoksie lysego Stanislaw Lem wspomina w Summe technologiae (cz.6 Fantomologia - Cerebromatyka - pzypis na s.182 (W.Lubelskie, 1984), oraz w "Summa technologiae. Poslowie do dyskusji" - w "Rozprawy i szkice" (1975) i "Moj poglad na literature" (2003, s.392 i 395).
3. A teraz najciekawsze, co wykryl ten Paradoks lysego:
patrz essej "Genetyka" - Przekroj, 2001, [ch8470]6 i w ksiazce "Dylematy" (WL, 2003, s.243-245). Ten essej - na 2/3 doslownie fragment z "Wizja lokalna" z tym Paradoksem, tylko ze z nowymi wstepem i zakonczeniem. Z tad wniocek - "Wizja lokalna" to nie tylko fiction, ale i non-fiction miescami - to moze byc tematem dla analiza tworczosci S.Lema.
Prosze podac, gdzie ta moja informacja bedzie wykorzystana.
-
lemolog przyznaj sie, jestes automatem
;)
-
@_@
-
lemolog - jesteś wielki!!!
Problem chcę wspomnieć w habilitacji z pogranicza typologii i embriologii. Paradoks łysego jest pięknym przykładem "nieokreślenia" pewnych zjawisk i sytuacji gdy każdy może mieć rację.
Jeszcze raz dziękuję.
michał
-
Czy może ktos mi pomóc pozbierac koparke, bo się trochę rozsypała?...
-
maziek - gdy zmiany są ilościowe, sprawa jest prostsza: mieszając piasek i cukier w proporcji np. 8 ziarn piasku i 5 ziarn cukru otrzymujesz piasek z cukrem, jeśli 10 ziarn cukru i 2 ziarna piasku to masz cukier z piaskiem, jeśli po 5 ziarn to masz piasek zmieszany z cukrem. Geny, choć liczone w sztukach mają znaczenie jakościowe bo dotyczą cech o rozmaitej wartości (w różnym stopniu wpływających na "jakość" organizmu), więc trudne jest stwierdzenie czy zmiana 1, 2, czy 5 genów z np 100 to już zmiana gatunku.
Tak ja to rozumiem.
michał
P.S. i podwiąż koparę bo się zapiaszczy
-
Hmm, a daj sie wykorzystać! Dziecko mi takie oto pytanie zadało: kot domowy krzyżuje się ze żbikiem. Mieszańce są płodne. Dlaczego, albo - nie uważa się że to jeden gatunek (kot domowy i żbik), albo - nie uważa się, że te mieszańce to "trzeci" gatunek. No bo z mieszańcami typu muł czy lew-tygrys to jakby jasne, bo są niepłodne, czyli wypadek przy pracy (matki ewolucji). A do Twojej pracy to super się nadaje pewna mysz, która ma wyjątkowo łamliwy któryś tam chromosom, po jego przełamaniu powstaje nowy gatunek - ze względu na liczbe chromosomów. Zero zmian ilościowych, tylko jakościowe.
Z koparą w porządku, dzieci pomogły pozbierać, dziękuję. Ale, ale, czy takie prace jak piszesz to jeszcze w ogóle można publikować? Teraz okres jesienny paleniania stosów, to jest liści...
-
Ale ja nie z genetyki tylko embriologii i to ryb. A do istniejących tam problemów typologicznych paradoks łysego wg Lema jest jak znalazł.
michał
-
No to trudno - a może ktoś inny wie?.
-
A co?
-
... A wszystko te czarne oczy...
-
Z tym kotem i żbikiem to może być tak. Żbik europejski (Felis silvestris silvestris) i kot domowy (Felis silvestris catus) są BARDZO blisko spokrewnione, to jest ten sam gatunek, tylko inny podgatunek (różnica w trzecim członie nazwy łacińskiej). Podobnie jest z psami (Canis lupus familiaris) i wilkami (Canis lupus lupus), które też krzyżują się swobodnie i też mają płodne potomstwo.
Chyba po prostu koty i psy to są udomowione żbiki i wilki.
pozdrawiam
michał
-
Dzieki, przekażę córce :)