Stanisław Lem - Forum

Polski => Lemosfera => Wątek zaczęty przez: pan_balagan w Października 24, 2005, 04:17:50 pm

Tytuł: Test pilota Pirxa
Wiadomość wysłana przez: pan_balagan w Października 24, 2005, 04:17:50 pm

Witam!

Jutro (wtorek 25 października) o godz. 20 odbędzie się w klubie Politechniki Gdańskiej "Kwadratowa" przy ul. Siedleckiej 4 pokaz filmu "Test pilota Pirxa". Jeśli ktoś z was jest z Trójmiasta lub okolic to serdecznie zapraszam.

Pozdrawiam
pan_balagan

Tytuł: Re: Test pilota Pirxa
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Października 24, 2005, 06:49:22 pm

Dzięki za informację ::)
Ja osobiście nie mam szans, 700 km  :)

Tytuł: Re: Test pilota Pirxa
Wiadomość wysłana przez: Aga-nieszka w Października 24, 2005, 11:39:00 pm

Trzy literki:
OMG

Dlaczego tak późno się dowiedziałam? Może by tak odwiedzić rodzinkę z Gdańsku ;) ? Już nie zdążę, cały dzień jazdy :( .

Tytuł: Re: Test pilota Pirxa
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Października 25, 2005, 02:33:01 am

NO właśnie, szkoda że kolega tak późno poinformował. Oczywiście jesteśmy wdzięczni, lepiej późno niż wcale.
Ale towarzyszka Aga nie zdąży.

Tytuł: Re: Test pilota Pirxa
Wiadomość wysłana przez: pan_balagan w Października 27, 2005, 02:15:05 am

Zapewniam, ze pospieszyłem z tą informacją jak tylko dowiedziałem się o pokazie. ::) Niestety nieoczekiwane wypadki sprawiły, ze sam też nie mogłem być obecny na projekcji. Szkoda, bo filmu jeszcze nie oglądałem.

Tytuł: Re: Test pilota Pirxa
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Października 28, 2005, 01:09:10 am

Jam go widział, i zapewniam Cię waćpan, że z żałości uwolnić się możesz, jakoż bowiem film ten temata porusza niebłahe (o czym ku wygodzie swej w wątku "Filmy SF warte obejrzenia..." poczytać możesz), lecz wizualna strona jego o dyabelski gniew woła, co proces przyswajania lekko męczącym czyni.

Tytuł: Re: Test pilota Pirxa
Wiadomość wysłana przez: Q w Września 09, 2007, 06:18:59 am

Y ia żem ten film obglądał. Y z Przedmówcą zgodzić się muszę, iż warstwa wizualna o pomstę woła. Takoż warsztat reżyserski na kolana nie rzuca. Iednakoż miło ujrzeć było Mistrzowego dzieła ekranizacyę, nawet tak podle zrobioną.