Stanisław Lem - Forum
Polski => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: Stanisław Remuszko w Stycznia 21, 2015, 09:48:19 pm
-
I've the dream (last night). Generała Kiszczaka śpiewającego (dosłownie) śnić - co to znaczy? I dlaczego on w tym drimie był mały jak dziecko?
vosbm
-
To dziecinnie proste (to odnośnie dziecka). Będziesz miał badanie rozumu w Gdańsku (mimo, że pleciesz, jak Piekarski na mękach - herbu Topór, ur. w Gdańsku).
-
Nie "odnośnie dziecka", tylko "odnośnie do dziecka".
Nie "mimo, że", lecz "mimo że".
Należy się piwo marki Pilsner Urquell, puszka koło piątaka.
I nie narzekaj, bo taki Bralczyk zażyczłby sobie całej zgrzewki. Pan Profesor, ma się rozumieć.
vosbm
pjes: a jak ten rozum ściągną do Gdańska?
-
Spadaj, Twój polski to jakiś londyński czy bo ja wiem jaki. Księżycowy w każdym bądź razie, bądź co bądź - jak to się mówi. Na dzień dzisiejszy ulica mówi inaczej.
Zadane pytanie jest trudne do odpowiedzenia. Rzeczywiście to jest problem na skutek jego ezoteryczności (tego rozumu). Z tym że ja sądzę, że oni w dobrej wierze wsadzą opakowanie do kibitki (żeby nie drażnić Twych uszu słowem na s). I potem prądem, to jest skuteczne ponoć. Gdzie będzie wonczas rozum - kto wie, kto wie...
-
Sennik... ja to jednak chyba mało zabobonny jestem, bo jak mi się ów wątek wyświetlił na majnsajcie, to na pierwszy rzut oka odczytało mi się "Sernik" i zaraz pomyślałem, że bym taki zjadł...
O, taki:
(http://ilovebake.pl/wp-content/uploads/2012/10/sernik-krakowski-6.jpg)
-
Mówi się "w każdym razie" lub "bąć co bąć". Nigdy "w każdym bąć razie". Owszem, tak mówi ulica, a na niej - ulicznicy (słyszałeś takie słowo?)
Ty mnie nie strasz przedsennie. Rozum do suki? Mój arcyRozum! Czyś Ty na rozum upadł? I jak to: prądem? Masz na myśli przesył wirtualny baj net? Czy też siłowy? [BTW: masz siłę w chałupie lub na działce?] Paczka? Przesył? Czy ja Bżut jestem?
vosbm
-
Kolego Kju, nie jec Pan tego. To nie jest dobry sernik.
vosbm
-
Mówi się "w każdym razie" lub "bąć co bąć". Nigdy "w każdym bąć razie".
Mi się wydaje odnośnie prądu to będą dwie elektrody pod znacznym napięciem - w każdym bądź razie na dzień dzisiejszy.
-
To jeszcze Cię pouczę gratisowo, że w poprawnej polszczyźnie NIE zaczyna się zdania od "mi", tylko od "mnie". W środku "mi" jest jak najbardziej okej. Lecz nie na początku. (jusz kogoś tu o tym pouczałem, czy nie Kju aby?)
BTW: chyba jakieś honoraria powinienem brać z PAN albo/i PAU za darmowe świecenie kagankiem oświaty po oczach plebsu w internetowym interiorze...
HMTK VOSBM
Powtórzmy [wtedy wchodzi nawet do tubylczych głów, bo repetitio, plągwo, est mater studiorum! ]:
MNIE się wydaje odnośnie DO prądu, że (...) - w KAŻDYM RAZIE pod znacznym napięciem... Trzy razy przed posiłkiem :-)
-
Mi się wydaje że już o tym słyszałem, ale mnie jakoś idzie lepiej odwrotnie, w każdym bądź razie odnośnie na dzień dzisiejszy.
-
Member, jak juz tak Mazka poprawiacie, to i ja Was ten, tego... poprawie: "I've had a dream", albo "I had a dream".
P.S. Dobrze, ze sie Wam nie snia slupy telegraficzne :) . Skad to?
-
1. No pewnie, że had. Dzięki :-)
2. Albo przodek od wozu? (Łoj, Jontek, aleś sie zacaił...) MNIĘ Pan chcesz uczyć? Ojca dzieci robić?
vosbm
-
Bo ja wiem. "I have a dream" to jawny cytat. Się nie poprawia.
-
I have a dream, to jak sie ma ogolnie, aktualnie jakies marzenie, np. o tym slupie telegraficznym, a la Luther King. A jak sie mialo sen, ktory sie skonczyl, bo przeca jak sie pisze, to sie nie spi, to wtenzeczas jest tak, jak napisalem byl podowczas, dopieroco.
-
Tak właśnie to odebrałem, panie Nexie. Czas przejszły dokonany. Było i sie zmyło.