Ja sam mam skojarzenia z humorem takie, że to moje narzędzie do kontaktów męsko damskich.
Bez wspólnego poczucia humoru jakoś nie wyobrażam sobie związku z kobietą i w konsekwencji wychowania dziecka.
Mentalnie byśmy się rozminęli bez podobnego humoru.
Te osoby "nieheterobinarne" jakby nasilają swoją osobność i stąd pytanie o liczbę mnogą może byłoby dla nich obraźliwe (i nie poprawne politycznie).
Czy oni - osobni - mają coś wspólnego z innymi osobnymi ?
Osobność ich łączy ?
Wrracam do autokreacji slowotwórczej, bo zbyt wikłam się w kolejnych zwątpieniach.
Jaka jest liczba mnoga od "poetu"?
Spróbuję odpowiedzieć.
Baza (podstawa - forma używana) :
L.poj. <Ten poeta> -l.mn. <ci poeci>
Nadbudowa "nieheteronormatywna":
L.poj.
<?>*<"poetu"> - l.mn. <Te "poety">
(Mnoga, niemęskoosobowy, ..., owszem, jakby pasuje).
Jaki zaimek - przymiotny, wskazujący przy mianowniku l.poj. rzeczownika "poetu" by pasował ?Odmiana przez przypadki (dopełniacz- miejscownik) to kompletne dziwowisko.
* Czy:
to te - "poetu" ? Jaki zaimek w liczbie pojedynczej byłby właściwy ?
(Ależ walczyłem z podpowiedziami słownika, w którym "poetu" nie ma)