Tak, oczywiście, o to właśnie chodzi - niskotemperaturowe to są działające w okolicy 0 Kelwina, tak na pamięć to gdzieś do +20K, odkryte na początku XX w. i z sukcesem wytłumaczone jakoś niedługo po DWŚ - był to wówczas kolejny wielki sukces mechaniki kwantowej, bo fizyki klasyczna nie mogła tego ugryźć. Te nadprzewodniki działają tylko w ciekłym helu
Zaś wysokotemperaturowe zostały odkryte chyba już po nagrodzie Nobla dla twórców tej pierwszej teorii i zaczynają się tak na pamięć gdzieś od 30K wzwyż, potem zaczęło być ich coraz więcej o coraz wyższej temp. krytycznej, najpierw wystarczył ciekły azot a obecnie nie wiem czy już doszli do pracujących w temperaturze suchego lodu (-78C), czy biją się o to.
I te wysokotemperaturowe 30+, odkryte w połowie lat 80-tych, to jest wciąż teoretyczna zagadka. Niektórzy twierdzą, że jest to wyraźny sygnał, że teoria wyższego rzędu (mechanika kwantowa) ma braki, skoro na jej gruncie nie można tego wytłumaczyć.