Stanisław Lem - Forum

Polski => Hyde Park => Wyszalnia => Wątek zaczęty przez: Terminus w Listopada 04, 2008, 10:22:51 am

Tytuł: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Listopada 04, 2008, 10:22:51 am
Lubisz sobie robić problemy, widzę. Odbyły się już dwa takie spotkania, w czasach, kiedy trawa była bardziej zielona, oba współorganizowałem i odbyły się w Krakowie, jedno na kongresie Lemologicznym, gdzie mieliśmy okazję spotkać się z Lemem, a drugie na jego pogrzebie. Po pogrzebie posiedzieliśmy w knajpie, która nie miała z Lemem nic wspólnego.
Nie wydaje mi się, żeby miejsce musiało mieć coś wspólnego z Lemem.
Przechodząc do ogólnej impresji: rzeczywistość jest o wiele prostsza, niż jak przypuszczam Ci się wydaje. I wymaga dużo mniej słów... i postów.
Ale co tam, już dawno straciłem nadzieję, że cokolwiek może Cię powstrzymać przed floodowaniem tego forum.
Niestety nie mogę tego znieść, i choć mnie to boli, to dlatego właśnie mnie na tym forum nie ma - pewnie tak samo będzie z planowanym tu spotkaniem.
Na pewno wszyscy są Ci wdzięczni.
Tytuł: Re: Forumowe spotkanie
Wiadomość wysłana przez: Q w Listopada 04, 2008, 12:39:55 pm
Terminusie zrobiłeś mi przykrość, bo wcale nie traktuję swojej aktywności na Forum jako robienia komuś na złość - ja po prostu lubię tu pisać i dyskutować (i nie miał bym nic przeciwko, gdyby wszyscy pozostali Forumowicze byli równie - jeśli nie bardziej - aktywni jak ja).

A z Tobą naprawdę z chęcią spotkałbym się osobiście, bo z nielicznych danych na Twój temat jakie ujawniłeś na Forum wydajesz się być ciekawą osobą, która w dodatku miała okazję poznać Lema osobiście.
Tytuł: Re: Forumowe spotkanie
Wiadomość wysłana przez: dzi w Listopada 04, 2008, 01:12:24 pm
Terminusie zrobiłeś mi przykrość, bo wcale nie traktuję swojej aktywności na Forum jako robienia komuś na złość
No ale tak to ludzie odbierają i w kółko powtarzają a Ty ciągle stanowiska nie zmieniasz więc nie dziw się interpretacji i reakcjom.

Rozmowa:
- Nie żuj gumy jak rozmawiamy bo to dla mnie oznaka braku szacunku
- Nie no co ty, ja zwyczajnie lubię żuć gumę, fajny smak ma
- Ale dla mnie to jest obraźliwe zwyczajnie, nie mógłbyś na czas rozmowy się wstrzymać?
- Nie no smaczna jest

Jedno co zastanawia to to czy Ty autentycznie tego nie widzisz czy zwyczajnie masz wszystkich w dupie ;) Ja uwierzyłem że nie widzisz, załamałem się i poszedłem dalej ;)
Tytuł: Re: Forumowe spotkanie
Wiadomość wysłana przez: Q w Listopada 04, 2008, 01:33:02 pm
dzi, nie rozumiem tylko jednego - u zarania Forum Ty i Terminus często odpisywaliście w podobnym tempie co ja teraz i nie było to źle postrzegane, przeciwnie - rozwijały się z tego dyskusje. Teraz - czego bym nie napisał - w dyskusję przeradza się rzadko, czyżby faktycznie wszystkie tematy były już tak wyczerpane?

Przecie formą wypowiedzi wpasowałem się w solarisową stylistkę, dlaczego ilość ma być kłopotem? (Zresztą pocieszę Was - dojdzie do momentu, w którym tematy do poruszenia mi się wyczerpią, tak jak to już się stało (http://www.startrek.pl/forum/) na startrek.pl na którym teraz praktycznie ograniczyłem się do administratorskich obowiązków.)
Tytuł: Re: Forumowe spotkanie
Wiadomość wysłana przez: dzi w Listopada 04, 2008, 01:36:22 pm
Mi się wydaje że problemem jest to że często piszesz posty bez treści, dla samego faktu odpowiedzenia i zaistnienia. Zresztą nieważne, nie wiem dlaczego tak i mnie to nie interesuje. Na walkę, rozwiązywanie problemów itp mi szkoda nafty.
Tytuł: Re: Forumowe spotkanie
Wiadomość wysłana przez: Q w Listopada 04, 2008, 01:49:40 pm
Cóż. Starałem się być tak treściwy, jak tylko umiem. Widać czas nad tym jeszcze popracować.

I wracajmy do tematu spotkania (z dwojga złego wolę by pojawił się na nim Terminus niż ja, jeśli istnieje taka alternatywa).
Tytuł: Re: Forumowe spotkanie
Wiadomość wysłana przez: Q w Listopada 04, 2008, 06:39:54 pm
muszę powiedzieć, że bawię się wyraźnie gorzej niż bawiłbym się, gdyby Q potrafił ograniczyć się do postów merytorycznych, a nie zaśmiecał debaty postami typu „nierzadkich jednozdaniowych komentarzy (skojarzeń, nawiązań, podśmiechiwań, podziękowań, pozdrowień, wyrazów solidarności/zgody, itp) do jakichś fragmentów czyichś wypowiedzi.”

Na swoją obronę powiedzieć mogę tylko, że stanowczo nie jestem jedynym Forumowiczem, który tak czyni. (Ba, z tego co obserwuję byla to od zawsze solarisowa norma, wytworzona lata przed moim nastaniem na Forum, przez najszacowniejszych Forumowiczów - polecam lekturę starszych wątków.)

Ja tylko mam większą ilość wypowiedzi - zarówno tych merytorycznych, jak i tych merytorycznych mniej. Prawdę mówiąc tęsknię do czasów, w których inni Forumowicze (w tym Terminus) byli równie "hiperaktywni", wtedy miałbym uczucie dialogu, nie wysyłania komunikatów w kosmiczną pustkę ;).

Ja dodam od siebie jeszcze wklejanie nieograniczonych ilości zdjęć, obrazków i plakatów filmowych oraz cytatów z rozmaitych kosmicznych harlequinów.

Zauważ tylko, że jest to zawsze on topic. I ponownie: nie ode mnie zaczął się ten zwyczaj. Ty wolisz "nagie", sążniste, ociekające liczbami i przekonaniem o własnej słuszności wypowiedzi. Co kto woli.

Nie ulega wątpliwości, że część wypowiedzi Q jest ciekawa i na temat, ale niestety ta część ginie w powodzi pustosłowia.

Dziękuję.

Zwracam się do Forumowiczów o zabranie głosu w tej sprawie.

Zdaje mi się, że kto chciał wypowiedzieć się na przedmiotowy temat zdążył to już uczynić, więc nie bardzo rozumiem ten apel, zwłaszcza w wątku, który miał służyć czemuś zdecydowanie przyjemniejszemu. Integracji, nie podziałom.

Pozdrawiam
Q
Tytuł: Re: Forumowe spotkanie
Wiadomość wysłana przez: maziek w Listopada 04, 2008, 11:28:51 pm
O ile pamiętam, to piana uszami poszła Termowi, dzi i mi - a kilka innych osób mniej żywiołowo okazało dezaprobatę dla produktywności Q. Ze swej strony - ponieważ obecność na tym forum jest dla mnie jedyną okazją do rozmowy na temat Lema i nie chce z tego rezygnować - a nie potrafię na zimno ignorować Q, pogodziłem się z jego sposobem bycia.

Sytuacja, w której pierwszych 100 tematów jest zakończonych wpisami Q z wyjątkami 3 czy 4-ech, a zaczyna się to uspokajać około czerwca 2007 roku (bo tam jeszcze Q nie dokopał się) co by nie powiedzieć normalna nie jest.

Chcę też Q powiedzieć Tobie osobiście, że zupełnie czym innym jest pisanie nawet całkowicie OT, jeśli uczestniczą w tym przynajmniej dwie osoby i dobrze się bawią, a czym innym wklejanie całkowicie nie związanych z tematem forum ani prowadzoną dyskusją obrazków i tekstów - co czynisz masowo. Masowo. Nawet zresztą taka działalność, ale nie uprawiona na tak wielką skalę prawdopodobnie nikogo by nie drażniła, bo nie przypominam sobie, by byli tu jacyś szczególni puryści nawołujący do czystości w wątkach. Ja jestem na forum praktycznie codziennie, więc jestem w stanie sklecić to do kupy, ale jeśli ktoś zagląda rzadziej nie ma mowy, aby odnalazł wątek, w którym zabrał głos, bo wszystkie wątki są przewrócone do góry nogami i wszystkie kończą się na Q. Jak wracam po jakimś wyjeździe to robię "mark read" bo nie ma innej możliwości.

Kończąc te żale na prawdę szkoda, że to co wartościowe w Twoich wypowiedziach jest nie do odsiania...

Natomiast decyzji Terma tak czy siak nie rozumiem i mam nadzieję, że ją zmieni.
Tytuł: Re: Forumowe spotkanie
Wiadomość wysłana przez: Q w Listopada 05, 2008, 12:52:31 am
mażku, polemizować mi z Tobą głupio, bo jak wspomniałem i cenię Cię i lubię (i - nawet - szanuję), ale...

Chcę też Q powiedzieć Tobie osobiście, że zupełnie czym innym jest pisanie nawet całkowicie OT, jeśli uczestniczą w tym przynajmniej dwie osoby i dobrze się bawią, a czym innym wklejanie całkowicie nie związanych z tematem forum ani prowadzoną dyskusją obrazków i tekstów - co czynisz masowo. Masowo.

Wklejanie obrazków to akurat obyczaj, który zapożyczyłem akurat od Ciebie (pamiętasz "Q z brzytwą"?) i staram się tego zbyt często nie czynić (jasne, ze przy mojej produktywności, summa summarum jest ich sporo). Teksty natomiast wklejam zawsze nawiązujące do dyskusji, jako ilustrację tej czy owej tezy lub możliwości w popkulturowym przerysowanym wydaniu.

(No dobra, ze trzy razy było to cokolwiek obok tematu, mea culpa.)

Inna rzecz, że nie rozumiem czemu kiedy Ty żartujesz, ja isę śmieję, a kiedy ja żartuję Tobie "żyły występują"... :(

Natomiast decyzji Terma tak czy siak nie rozumiem i mam nadzieję, że ją zmieni.

Też nie rozumiem tej decyzji i przyznam, że zasmuciła mnie ona i skłoniła do namysłu.
Tytuł: Re: Forumowe spotkanie
Wiadomość wysłana przez: dzi w Listopada 05, 2008, 02:26:23 am
Ja powiem tak, po odpowiedziach Q widać dokładnie Jego stanowisko. On nie widzi nic złego i kropka. Szkoda tylko że pośrednio, za naszą tym razem inicjatywą, przejął temat swoją osobą...

Cetarian: Zabranie głosu? Toż my się prawie pobiliśmy tutaj. Potem było po łaskawości. Potem grupowo. Potem indywidualnie w kolejkach. Potem znowu agresywnie. Nic. Q nie widzi nic złego, jest dobry, mylimy się. Kropka.

Najlepsze jest że nawet fakty, np statystyka, nie przemawiają. On twierdzi że nie jest jedyny i tyle. (A teraz patrzymy na listę tematów.) Potem weźmie, przeczyta wszystkie swoje ostatnie w wątku wypowiedzi i stwierdzi że wszystkie są na temat więc problemu nie ma.
Tytuł: Re: Forumowe spotkanie
Wiadomość wysłana przez: Q w Listopada 05, 2008, 04:04:21 am
Ja powiem tak, po odpowiedziach Q widać dokładnie Jego stanowisko. On nie widzi nic złego i kropka.
/../
Q nie widzi nic złego, jest dobry, mylimy się. Kropka.

Dziwię się, ze akurat Ty postrzegasz to w kategoriach "dobra" i "zła", dla mnie to raczej kwestia różnic estetycznych (np. na startrek.pl duża "produkcja" postów i fakt, że nieraz i po tygodniu ciężko jest odnaleźć określony topic uchodzi za normę, dla Was najwidoczniej nie).

(Ponadto nie wypowiadam się, byle się wypowiedzieć, każdą swoją wypowiedź umieszczam w nadziei na dalszą dyskusję... I często się rozczarowuję...)

Szkoda tylko że pośrednio, za naszą tym razem inicjatywą, przejął temat swoją osobą...

Sam tego żałuję. Zwłaszcza inicjatywy Evengelosa szkoda.

Najlepsze jest że nawet fakty, np statystyka, nie przemawiają. On twierdzi że nie jest jedyny i tyle.

Gdyby badać stan sprzed kilku lat mgło by się okazać, że np. Twoje wypowiedzi były zawsze ostatnimi.
Tytuł: Re: Forumowe spotkanie
Wiadomość wysłana przez: dzi w Listopada 05, 2008, 11:07:54 am
Gdyby badać stan sprzed kilku lat mgło by się okazać, że np. Twoje wypowiedzi były zawsze ostatnimi.
Więc nie gdybaj tylko to po prostu zrób. Przełączaj kolejne strony forum i spisuj ilość nicków kończących temat, rzecz prosta i szybko się robi (robiłem wczoraj). Potem przemyśl wyniki.
Zresztą cholera, po co ja znowu piszę jak i tak finał będzie taki że stwierdzisz że wszystko jest ok (bo "dobre" też nie mogę napisać faken szit bo nie zrozumiesz tylko zaczniesz komentować...).

Caterian: Widzisz, taki ze mnie liberał naturalista że przyjmuję rzeczy takie jakimi są. Zbanujecie to zbanujecie, nie zbanujecie, będzie jak jest. Zmęczę się, wyjdę, stwierdzę że jest na plus, zostanę. Dalej nie wnikam.

edit:
Tak w ogóle Terminus, jeśli tu zajrzysz, może wytnij posty które skręciły w stronę dyskusji o Q do osobnego wątku?
Tytuł: Re: Forumowe spotkanie
Wiadomość wysłana przez: Q w Listopada 05, 2008, 11:37:43 am
Cetarianie: odnoszę niemiłe wrażenie, że, nie możesz przeboleć, iż utarłem ci nosa w kilku dyskusjach, pokazując, że prosta oparta na liczbach ekstrapolacja wyłącznie z obecnych trendów, ma umiarkowany sens i pokazałem twój fanatyzm w kwestii lotów kosmicznych, w związku z czym próbujesz "rozmawiać o problemie", aby załatwić porachunki osobiste.

Nie udawaj, że bronisz Terminusa, skoro niedawno sam go w niewybredny sposób atakowałeś.



Opinie pozostałych Rozmówców przyjmuję natomiast z szacunkiem. (I chyba zauważyliście, że nie odpisuję juz tam, gdzie zapewne byłbym w stanie udzielić sensownej odpowiedzi, ale byłaby ona cokolwiek "na siłę" - m.in. właśnie w wątku Cetariana, bo kwestia wyższości liberalizmu nad socjalizmem i vice versa obchodzi mnie dość słabo. Ba, nie podjąłem polemiki z dzi o zaletach konsolidacji, by nie wyglądało, że "moje musi być na wierzchu", choć parę solidnych zalet bym znalazł - np. to, że linkowane treści pasują w sumie do obu wątków, czy, że w praktyce tychże wątków tematyka się pokrywa, więc konsolidacja pozwoli na szersze spojrzenie na poruszane futurologiczne zagadnienia.)

Dodam, ż kluczowa była tu dla mnie sprawa Terminusa - jak sam słusznie powiedział, wchodząc do czyjegoś domu nie można np. wyrzucać z niego gospodarza. (Zwłaczacza, ze przeczytawszy Forum od początku, mam wysokie zdanie o tegoż gospodarza postaci, i nie zamierzałem nigdy popychać Go do takiej desperacji.)
Tytuł: Re: Forumowe spotkanie
Wiadomość wysłana przez: dzi w Listopada 05, 2008, 03:35:53 pm
Wiem Cetarian! Jesteś prawnikiem! Prawda? ;)
Tytuł: Re: Forumowe spotkanie
Wiadomość wysłana przez: Q w Listopada 05, 2008, 03:49:28 pm
Cetarianie osobiście mam kontynuację dyskusji za bezcelową skoro spór został (mam nadzieję) załatwiony, ale...

Reply #5 on: October 22, 2008, 01:01:18 pm
„Cetarianie, muszę zgdzić się z Przedmówcą, że w istocie Twoim postom pod względem konstrukcji zarzucić nic nie można i czyta się je miło”

« Reply #19 on: October 23, 2008, 01:03:09 am
 „ps. ogólnie jednak muszę Ci podziękować za rozpętanie  porządnej merytorycznej dyskusji, do jakiej tęskniłem  ”

Reply #78 on: October 30, 2008, 11:57:29 pm
„Dla mnie też dlatego chętnie się do niej włączyłem, to jedna z ciekawszych dyskusji na Forum ostatnimi czasy  ”

Czyli to, że byłem wobec ciebie kurtuazyjnie uprzejmy, ma być wykorzystane przeciwko mnie, urocze i znamienne.


a dyskusja zakończyła się, a raczej została przerwana na tym, że poprosiłem cię grzecznie, ale stanowczo
(w poniższym i następnym poście
Reply #370 on: August 01, 2008, 02:05:29 am)

żebyś wskazał źródła dwóch twoich wcześniejszych stwierdzeń:

1/- że tylko na Księżycu można zbudować teleskopy większe od Hubble’a,
2/- że istnieją znaczące praktyczne pożytki z Programu Apollo.

Po pierwsze - odesłałem cię do źródeł, nie jestem podręcznym leksykonem ani googlownicą.
Po drugie - spór zakończył się kiedy kilkakrotnie odmówiłeś spojrzenia na sprawy w szerszym kontekście, stronniczo zawężając pole dyskusji w sposób dla siebie wygodny.

kosmicznego harlequina

Gdybyś zachciał zapoznać się z w/w powieścią, może byś wycofał tę powierzchowną i krzywdzącą ocenę. (A wydźwięk cytatu był jasny, nie udawaj, że nie zrozumialeś.)


#- CYWILIZOWANE REGUŁY DYSKUSJI POLEGAJĄ NA TAM, ŻE OSOBA WEZWANA DO WSKAZANIA ŹRÓDEŁ, NA KTÓRYCH OPIERA SWOJE STWIERDZENIA ALBO PODAJE TAKIE ŹRÓDŁA ALBO PISZE „POMYLIŁEM SIĘ”.

Zakładam, że osoba chcąca występować w roli osoby kompetentnej jest obeznana ze wszelkimi źródłami, nie tylko dobranymi "pod tezę". (Wiem, prostoduszne to z mojej strony.)

#- Dodatkowo akurat z twojej strony Q, stwierdzenie „nie bardzo mi się chce odpisywać” jest bardzo mało wiarygodne.

Kimże jesteś by oceniać moją wiarygodność?

#- Jest taka zdroworozsądkowa reguła, że jak komuś pięć osób mówi, że jest pijany, to ten ktoś powinien iść do domu i się położyć.

A twoja reakcja jest taka:
Sześć osób, Dzi, Maziek, Terminus, Luca, Draco i ja – nie tymi samymi słowami, ale jednoznacznie mówi ci, że coś jest nie w porządku w twoim zachowaniu, a ty na to:
„Musicie być pijani, skoro tak wokół mnie wirujecie”.

Pomijając fakt, że analogia była bardzo mało elegancka, zechciaj zauważyć, że są też Forumowicze, którzy mają do mnie stosunek znacznie pozytywniejszy lub są zgoła niezainteresowani sprawą mojej na Forum obecności (co oznacze, że nie pdnosi im ona ciśnienia krwi). Zauważ też, że Luca krytykując mnie, bronił mnie przy tym przed zarzutami dzi i Terminusa (za co złożyłem mu zresztą wyrazy szacunku); maziek zaś krytykując bronił przed zarzutami Luki z kolei.

(By być uczciwym: do listy moich najostrzejszych krytyków trzeba dodać miazo.)

ps. ciekawe przy tym, że moja osoba nie budziła nigdy aż takich kontrowersji na startrek.pl - przeciwnie, awansowałem tam z prostego usera, na jednego z administratorów serwisu przy poparciu forumowiczów (by była jasność - na lem.pl nie przejawiam ambicji tego typu, a gdyby ktoś z Forumwiczów miał kiedyś tak "awansować" znalazłbym znacznie godniejszych od siebie kandydatów - właśnie maźka czy Lucę m.in.)

Tak czy siak - ustępuję przed Terminusem jako przed gospodarzem i jak dla mnie jest to koniec tej historii, przyjmuję tutejsze obyczaje, nawet gdy chwilami ich nie rozumiem. (Co nie znaczy, że zamierzam zniknąć z Forum, przy moim wręcz bałwochwalczym szacunku dla Lema byłoby to dla mnie zbyt przykre.)
Tytuł: Re: Forumowe spotkanie
Wiadomość wysłana przez: Hoko w Listopada 05, 2008, 05:41:47 pm
Kurde, Q, startuję właśnie z pewną stroną, na której wartałoby zrobić trochę ruchu i tak mi przyszło do głowy, że byś się nadał - a przy okazji forum by się odciążyło. Tylko nie wiem, czy czasem całej reszty nie wystraszysz  ;D

A tak na marginesie - czym Ty się zajmujesz, że masz czas na wszystkie wątki odpowiadać? Ja ostatnio nawet nie mam kiedy tu dobrze poczytać.
Tytuł: Re: Forumowe spotkanie
Wiadomość wysłana przez: Q w Listopada 05, 2008, 05:47:46 pm
A tak na marginesie - czym Ty się zajmujesz, że masz czas na wszystkie wątki odpowiadać? Ja ostatnio nawet nie mam kiedy tu dobrze poczytać.

Kiedy wchodziłem na Forum to giełdą (co oznaczało, że i tak siedziałem przy kompie non stop), potem gdy przeraziły mnie pikujące indeksy - niczym. Potem popracowałem sobie w "Agorze" (dyżury redakcyjne dają czas na sporo zajęć), teraz znów nic (nie licząc zajęć dorywczych dla zabicia nudy), ale (choć śmierć głodowa mi nie grozi) przymierzam się do założenia działalności gosp. - niewykluczone, że z braku czasu odpoczniemy wtedy nieco od siebie.

A kwestię rozruszania strony możemy omówić drogą PM ;)

ps. a w sumie to przykro mi z powodu Terminusa, bo nie pisałem się wcale na wrednego lepniaka co przyzwoitym robotom zabawę psuje, zaś najbardziej mi żal Evangelosa i jego arcyzacnej inicjatywy (do wystąpienia z którą sam go drogą prywatną przekonywałem, bo się wahał był)
Tytuł: Re: Forumowe spotkanie
Wiadomość wysłana przez: ANIEL-a w Listopada 05, 2008, 06:43:23 pm
To ja się wtrącę i poprę kolegów - Q ja też uważam, że przeginasz. Denerwuje mnie Twoje nawiązywanie w każdym albo prawie każdym wątku do ST i to jeszcze obrazkowe, denerwuje mnie wrzucanie obszernych i zwykle kiczowatych fragmentów książek, denerwują mnie obrazki ilustrujące co druga wypowiedź, denerwuje mnie, kiedy wchodzę na forum i doprawdy WSZYSTKIE wątki (poza jednym z kłódką) mają jako "last reply" - Q. Denerwuję mnie, kiedy wrzucasz odwołanie do wiersza w dyskusji o ekonomii i twierdzisz, że to jest wypowiedź na temat. Bo Tobie się akurat skojarzyło. Mamy wolność wypowiedzi, ale nie KAŻDE skojarzenie jest wiekopomne. Denerwuje mnie to wszystko nie dlatego, że to są Twoje posty/obrazki/cokolwiek, tylko dlatego, że powodują, że gubię wątek dyskusji, zwłaszcza jeśli nie jestem na forum codziennie. Jeżeli ktoś nie cytuje tekstu, na który odpowiada albo nie cytuje go w całości, a pomiędzy pytaniem a odpowiedzią pojawiają się liczne efekty Twojej aktywności, to przestaję rozumieć, o czym jest dyskusja. Muszę wracać do poprzednich stron, szukać o co chodziło... Oczywiście, jakoś sobie radzę, ale jest to denerwujące.

Tak, każdemu z nas zdarza się wrzucić obrazki jako głos w dyskusji. Jeden na - bo ja wiem? - miesiąc powiedzmy. A nie co najmniej ze 3 na tydzień... Tak, każdemu zdarzają się  offtopy, żarty i inne takie, ale nie są nagminne. Niespecjalnie mnie obchodzi co dzieje się na forum ST, jeżeli lubicie tam mieć bałagan i nabijacie sobie statystyki, to wasz problem. Tutaj nie liczy się ilość, ale jakość wypowiedzi.

Powiedzmy, że taki masz styl i idąc tropem dzi mam cierpliwość wobec tego, czego nie mogę zmienić. Ale odpowiadanie na zarzuty hasłami: "nie lubisz mnie, bo cię pokonałem w dyskusji" jest naprawdę poniżej pewnego poziomu (już abstrahując od tego, czy Cetarian czuł się pokonany). I obrażanie się o stare powiedzonko, które mi się też nasunęło - przecież nikt Ci nie zarzuca alkoholizmu, chodzi nam tylko o wskazanie pewnego wzorca postępowania. Przenośne. A jeżeli naprawdę tego nie zrozumiałeś, no to rzeczywiście wszyscy mamy problem.

Nie chciałabym, żebyś poczuł się obrażony i wyrzucany, ale przyjęłabym z radością zmniejszenie Twojej aktywności - zwłaszcza w części obrazkowo/cytatowej.
Tytuł: Re: Forumowe spotkanie
Wiadomość wysłana przez: Q w Listopada 05, 2008, 07:18:48 pm
ANIEL-u, przeczytawszy Twoją odpowiedź widzę potwierdzenie tego co mówiłem do dzi nt. różnic estetycznych.

Wy (zakładam, że forumowa większośc) lubicie raczej małomówność, ja jestem z natury gadułą. Wy żywicie do kiczu zimną pogardę, ja umiem w kiczu wyłuskać jakąś perełkę, albo użyć kawałka kiczu jako ilustracji do nie-kiczowatej tezy (lub pokazania, że dana sprawę juz ktoś kiedyś madrzej czy głupiej analizował). (Mam nadzieję, że zgodzisz się jednak ze mną, że w SF kicz formy nie zawsze idzie w parze z kiczem treści.) itd.itp. Jednak to pewnie nie budziło by aż takich zastrzeżeń, gdyby nie...

druga (chyba istotniejsza) róznica ilościowa, po prostu (tak się złożyło, bez mojej winy ani zasługi), że mam probably więcej wolnego czasu niż większość z Was co idzie w parze z możliwościami większej aktywności... Naprawdę na tyle (naogół ;)) lubię z Wami pisać (i Was czytać), że pisząc każdą ze swoich (mądrych czy głupich) wypowiezi mam Was nadzieję wciągnąć w dyskusję dzięki której miło spędzę czas. Nie jest to z mojej strony ani złośliwe zalewanie Forum zwałami liter, ani akt sabotażu przeciw Moderacji, ani chęć zwrócenia na siebie uwagi czy "zagarnięcia" Forum dla siebie, bo przecie zauroczyło mnie ono wtedy, gdy na nim wszyscy dobrze się bawili, a dyskusje kwitły w najlepsze (np. "wczesnego Terminusa" czytam z niekłamana przyjemnością). Miałem nadzieję przywrócić ducha tej zabawy, a osiągnąłem efekt wręcz odwrotny. Wierz mi, nieintencjonalnie...

Cóż mi zatem pozostaje? Jak mówiłem postaram się ograniczyć aktywność, by zwolnić do Waszego tempa (choć i tak starałem się pisać - dziwnie zabrzmi - w sposób mocno samoograniczający: np. nie wracać na siłę do danej dyskusji, jeśli nikt wątku nie tykał; nie liczę tu wątków starych, które uznałem za godne przypomnienia; gdybym pisał wedle swych możliwości prawdopodobnie pisałbym ze 3 - lub więcej - razy tyle).

ps. a akurat z wierszem to się czepiasz - zawierał fundamentalne pytanie o etyczną podstawę istnienia państwa :P
Tytuł: Re: Forumowe spotkanie
Wiadomość wysłana przez: lilijna w Listopada 05, 2008, 08:46:10 pm
Q, wypowiadający się wyżej mają rację. Niedosyt bywa lepszy od przesytu. Nie chodzi przy tym o Twoją osobę, ale o Twoją aktywność, więc z pewnością nie jest to powód do obrażania się, albo do upartego bronienia swoich racji. Przegadać można każdego. Tworzymy tutaj na Forum społeczność, której ma być ze sobą dobrze i jeśli komuś coś nie odpowiada, mówi o tym. A po przeczytaniu Twojej wypowiedzi, w której stwierdzasz, że postarasz się ograniczyć aktywność, sprawę uznałabym za zamkniętą i niewartą dalszej dyskusji. Piszę to z całą dla Twojej osoby sympatią.
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Listopada 05, 2008, 08:56:35 pm
Jeśli chodzi o wczesnego Terminusa... - Wczesny Terminus może by się i cieszył dłużej z obecności Q.
... późny Terminus zaś pieprznął by Q bana na ip, a nawet na całe jego miasto, gdyby tylko mógł.
Ale nie może.


Najbardziej smieszy mnie to, jak skrzat przywalił Q w "Kolekcji...".
Przecież fakt, iż skrzat wysłał PM-a do Q a nie do kogokolwiek innego świadczy dobitnie,
że to własnie Q winny jest floodingu tego wątku (a i całego forum, co skrzata z wiadomych względów tak bardzo nie interesuje).
I co? Jakie są konsekwencje tego PM-a od skrzata do Q?
Ha!
Q od razu zaprzestał procederu w rzeczonym wątku i podwinął ogon.
Interpretuję to tak: skrzat się odezwał => Q posłuchał. Natomiast gdy my się odzywamy, Q reaguje jak zwykle.
To chyba jasne, dlaczego; przecież skrzat to Wojciech Zemek, sekretarz (były) Lema. A my? My jesteśmy nikim, tylko
nickami, lemowskimi fantomami, które czytają posty Q. Po cóż się przed nami korzyć, zatańczymy, jak nam Q zagra i tak...

Hm, jest oczywiście jeszcze jedna opcja, ale o tym potem. Zostawmy niespodzianki na czas Świąt.
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: Q w Listopada 05, 2008, 09:16:02 pm
Lil. sprawę faktycznie uważam, za niebyłą. I nie bronię swoich racji - pytano mnie to odpisałem, gwoli wyjaśnienia.

Term - nic do Ciebie nie mam (i wbrew pozorom ciekaw jestem kim jesteś IRL) więc nie baw się w kopanie kogoś kto z Tobą ani z nikim innym walki toczyć nie zamierza (vide to co powyżej sążniście powypisywałem), bo to nie w Twoim stylu.

(BTW. różnica jest jedna - skrzat uprzejmie poprosił, bez napastliwego tonu, choć jako gospodarz mógł i na przysłowiowy pysk wywalić. Ty wolisz być "wielki".)

Z mojej strony to wszystko, Ty pisz i rób co chcesz (nie trać w tym jednak klasy, za którą Cie ceniłem, gdy byłem tylko czytelnikiem Forum).

Pozdrawiam.
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: NEXUS6 w Listopada 06, 2008, 03:16:01 am
Proponuje kolege Q przeniesc do sekcji gimnastycznej :)
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: skrzat w Listopada 06, 2008, 01:08:48 pm
Pomimo tego, że raczej rzadko się wypowiadam, bardzo uważnie śledzę wszystkie wątki na forum. Nie da się ukryć, że pojawienie się Q drastycznie obniżyło merytoryczny poziom i zakres dyskusji. Sytuację, w której zabierał on głos we wszystkich bez wyjątku wątkach, traktowałem jako patologię, uważałem jednak, że Forumowicze powinni rozwiązać ten problem we własnym zakresie.

Obietnicę ograniczenia aktywności ze strony Q przyjmuję z ulgą i nadzieją, że forum odzyska swój dawny klimat i blask. Mam również wrażenie, że gdyby tylko Q bardziej postawił na Q(uality), a nie Q(uantity) swoich postówi, okazałoby się, że ma wiele ciekawego do powiedzenia.
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: Q w Listopada 06, 2008, 02:05:26 pm
Dziękuję skrzacie, Twoja opinia jako ex-sekretarza Sam-Wiesz-Kogo, jest dla mnie wiążąca. (I to bynajmniej nie z przyczyn jakie sugerował Terminus. A po prostu dlatego, że tyś tu gospodarz,)

Będzie tak jak mówisz. Choć przyznaję, że będzie mnie czasem klawiatura świerzbieć ;).

Pozdrawiam.
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: Evangelos w Listopada 07, 2008, 03:27:24 pm
Mysle, ze Q nie mial nigdy zlych intencji, a po prostu taki styl pisania. Zdarzalo mi sie przelatywac niektore Qowe posty (najbardziej filmowe z plakatami na cala strone) scrollem, ale zaakceptowalem to komentowanie wszystkiego i zalu nie mam do Q na pewno. Wrecz przeciwnie, bo cenie sobie Jego posty dyskursywne i uwazam, ze ma wiele ciekawego do powiedzenia oraz jest oczytany.
Dobrze, ze sytuacja osiagnela kompromis, elegancko podsumowal sprawe Skrzat. Przykro troche tylko, ze niektorzy bawia sie w personalne zlosliwosci, w mojej opinii niepotrzebne i nieeleganckie zwlaszcza, ze Q nie jest zlem wcielonym, ktore trzeba zwalczac, tylko gadula. A najbardziej mi sie nie chce wierzyc, ze Terminus moze nie zjawic sie na spotkaniu, bo ktos inny tam bedzie...
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: maziek w Listopada 07, 2008, 09:55:47 pm
... późny Terminus zaś pieprznął by Q bana na ip, a nawet na całe jego miasto, gdyby tylko mógł.
Ale nie może.
Jakże to, na przywłóczyny kondensatorowe - nie może?! (z ciekawości, nie żeby zaraz pieprznąć...)
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: Luca w Listopada 07, 2008, 11:01:28 pm
Nadal wchodzę na forum dosyć często. Na własne wypowiedzi nie mam już jednak takiej ochoty, a powodem jest głównie Q i odmieniony przez niego klimat tego forum. Żaden temat i żaden post nie może pozostać bez jego wypowiedzi. Czy wprowadza ona cokolwiek do tematu, czy też sprawia wrażenie raczej dowolnego skojarzenia z wyżej zamieszczoną treścią - musi nastąpić.

Początkowo broniłem Q między innymi przed gniewem Terminusa, bo miałem wrażenie, że nieco ponoszą go emocje, a poza tym wolność wypowiedzi to taki piękny ideał... Teraz nie jestem taki pewien czy dobrze czyniłem...

@Cetarian
Błagam, tylko nie Lucy (http://pl.wikipedia.org/wiki/Lucy_(paleoantropologia)) ;-)
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: Q w Listopada 07, 2008, 11:06:32 pm
Luca, z całym szacunkiem to teraz wstecz działasz (w przeciwieństwie do prawa), bo moją deklarację powyżej - i jej dzisiejsze efekty (wypowiedzi sążniste i tylko w paru wątkach, nie chwalęcy) chyba widziałeś ;).
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: Hoko w Listopada 08, 2008, 04:22:28 pm
... późny Terminus zaś pieprznął by Q bana na ip, a nawet na całe jego miasto, gdyby tylko mógł.
Ale nie może.
Jakże to, na przywłóczyny kondensatorowe - nie może?! (z ciekawości, nie żeby zaraz pieprznąć...)

Na banowanie miast jest chyba jakiś paragraf...  ::) Jakby Ci kto przez takiego Q chciał Chełm zbanować, to co byś powiedział?
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: maziek w Listopada 08, 2008, 04:42:30 pm
Na banowanie miast jest chyba jakiś paragraf...  ::) Jakby Ci kto przez takiego Q chciał Chełm zbanować, to co byś powiedział?
Natychmiast odnalazł i zagwoździł - za czym przywłóczyny kondensatorowe stopił. Ale serio to z wypowiedzi Terma zrozumiałem, że on nie może, a nie że mu etyka zabrania.
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: Hoko w Listopada 08, 2008, 04:45:29 pm
Być może uprawnienia do banowania miast ma tylko główny administrator.
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Listopada 12, 2008, 11:43:09 am
Nie wiem czy nawet on ma.
Moderator w każdym razie nie ma takich uprawnień, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo...
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: Hoko w Listopada 12, 2008, 11:56:28 am
Jeśli skrypt forum nie udostępnia takiej opcji (choć podejrzewam, że jest) to zawsze można zablokować ip w ustawieniach dla serwera. Tyle że w większości te adresy są zmienne, więc byłoby to blokowanie na jeden dzień. A z kolei blokować całą pulę trochę nie bardzo, bo i innym sie odcina dostęp.
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Listopada 13, 2008, 02:33:21 pm
No, sprawdziłem. Admin ma taką opcję, mod nie.
Nie wiem, można by zablokować kilka ip, ale jeśli Q używa neostrady lub innego dynamicznego przydzielenia ip, to antygłowa.
Zawsze moglibyśmy współpracować z Q, który podałby swoje dane ip dobrowolnie, wtedy byłoby łatwiej :)  I takie szlachetne by to było z jego strony:)
No, a tak poważniej. Chyba jest jeszcze opcja blokady danego konta użytkownika forum, tj. blokuje się login. Ale to by nie działało na długo, bo mógłby stworzyć następne loginy, jak Q2, Q3 Arena i tak dalej. Więc też nie za bardzo.
Na chwilę bieżącą ja osobiście mogę jedynie usuwać poszczególne posty/tematy, ew. coś przenosić i zmieniać.

pozdr
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: Q w Listopada 13, 2008, 03:09:21 pm
Terminusie, a może zamiast traktować mnie jako wroga (moją rzekomą wrogość sam sobie uroiłeś) spróbujesz podejść do mnie jak do pozostałych Forumowiczów, tak dla odmiany? I TRAKTOWAĆ MNIE ANI GORZEJ ANI LEPIEJ*?

(Pamiętasz, że był okres, w którym nawet zgodnie koegzystowaliśmy i "toczyliśmy bój z teistami" ;)?)


* np. usunięcie przed chwilą newsa od którego zaczęła się dyskusja o ewolucji  - we "Właśnie się dowiedziałem" - to zdecydowane przegięcie. W dodatku niczym nie uzasadnione...
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: dzi w Listopada 13, 2008, 03:16:08 pm
A może

(http://www.w3bdevil.com/forums/STFU-Stop_Posting.jpg)

 ;D
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: Q w Listopada 13, 2008, 03:19:43 pm
dziwne, że sobie nie postawiłeś podobnych oczekiwań ;)
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: dzi w Listopada 13, 2008, 03:27:04 pm
Zagadka:

Co dzieje się gdy ktoś wklei Q obrazek
(http://www.w3bdevil.com/forums/STFU-Stop_Posting.jpg)
Odpowiada na niego.
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: Q w Listopada 13, 2008, 03:28:57 pm
Wiesz co dzi może dasz mi przykład merytoryczności, zamast się wygłupiać?
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: Hoko w Listopada 14, 2008, 01:11:23 pm
A dlaczego ten pies ma takie wielkie oczy?

(edit by Terminus: - żeby lepiej dostrzegać zagrożenie :) )
Tytuł: Re: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
Wiadomość wysłana przez: ANIEL-a w Listopada 17, 2008, 12:07:01 am
- Babciu, babciu, czemu masz takie duże oczy?
- Żeby  cię lepiej widzieć
- A czemu masz takie wielkie uszy?
- Żeby cię lepiej słyszeć
- A czemu masz taki ogromy i długi nos?
- Kiedy w końcu dotrze do ciebie, że jesteśmy słoniami...