Ja mówię o hydrze?
Wystarczy popaczeć kto tam był razem w 2015.
2. Mamy tu zagadkę niskiej frekwencji wyborczej wyjaśnioną: masy wyczuwały, że robią je w balona i wybór który się im przedstawia jest fikcyjny. Wałęsa vs Kwaśniewski. Teraz frekwencja się podnosi bo mają ludzie poczucie, że to na prawdę.
Wszelakie różnice miały trzeciorzędne znaczenie i bledną wobec grozy Kaczora. Idę spać.