Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Lieber Augustin

Strony: 1 ... 117 118 [119] 120 121 ... 163
1771
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Dialogi]
« dnia: Października 29, 2019, 01:36:14 am »
...w nawiązaniu do krótkiego kursu idiomów polskich...
Wszakże jesteśmy ludźmi z tamtej epoki :)
"Krótki kurs" to aluzja do towarzysza Stalina i "krótkiego kursu historii wkp(b)", co? :D

Ale tylko ogólnie, bo szczególnie to siada a nawet dwie muchy w dodatku ze skutkiem katastrofalnym, ale to w innym opowiadaniu o Pirxie.
Test? :)

1772
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Dialogi]
« dnia: Października 28, 2019, 10:15:46 pm »
Rzeczywiście, ciekawe pytanie – co z postrzeganiem czasu u niewidomych? Bardziej ogólnie – u ludzi w stanie deprywacji sensorycznej?
Czy różni się od takowego w stanie normalnym, i w jaką stronę?
Brak bodźców zewnętrznych, zgodnie z teorią, musi chyba powodować przyśpieszenie czasu.
Z drugiej strony, bezsenna noc dłuży się w nieskończoność...

Ciekaw jestem, czy przeprowadzano kiedykolwiek podobne badania nad pacjentami w komorze deprywacyjnej?

Cytuj
http://biorxiv.org/cgi/reprint/172387v3
In recent decades, predominant models of human time perception have been based on the presumed existence of neural processes that continually track physical time - so called pacemakers - similar to the system clock of a computer. Clear neural evidence for pacemakers at psychologically-relevant timescales has not been forthcoming and so alternative approaches have been suggested. The leading alternative proposal is the network-state dependent model of time perception, which proposes that time is tracked by the natural temporal dynamics of neural processing within any given network.

Dyskutować z autorami poważnej pracy raczej nie wypada. Niemniej mam drobne zastrzeżenie.
Bardzo możebne, że mózg jako układ neuronowy nie mieści w sobie czegoś takiego, jak zegar komputerowy, czyli generator częstotliwości taktowania. Ale mózg jest jedynie częścią składową większego układu, organizmu.
W organizmie zaś przynajmniej jeden taki zegar wewnętrzny niewątpliwie istnieje. To serce, jego rytm.
Diabli wiedzą... Może myślę jak laik, ale chyba niepodobna, żeby stały, towarzyszący człekowi przez całe życie, dość stabilny – 1..2 Hz – rytm serca nijak nie wpływał na percepcję czasu... :-\

1773
Organizacja forum / Odp: [Sprawy dotyczące funkcjonowania forum]
« dnia: Października 26, 2019, 04:08:12 pm »
Czy mogę na chwilę przerwać Państwu dyskusję o uprawnieniach i złożyć trochę spóźnione, ale szczere gratulacje dla olkipolki? :)

Zuch z Ciebie, olka, odwaliłaś kawał naprawdę dobrej roboty ;D



1774
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Dialogi]
« dnia: Października 25, 2019, 08:37:03 pm »
Z drugiej strony - kto nie rozwija sieci jak głupi był, tak głupi umiera, więc coś za coś ;).
Coś za coś?
Głupi nabywa za cenę głupoty subiektywnie dłuższe życie, a co właściwie traci?
Przecież nie wie, że jest głupi, a nawet wręcz odwrotnie. Na ogół, im głupszy jest osobnik, tym wyższą posiada samoocenę. Zasada Dunninga-Krugera.
Idiota, zwłaszcza skończony, jeśli mu pan to tylko zaproponuje, gotów z miejsca zostać prezydentem USA.

Khm...taaa...eee... :-X ;)

Swoją drogą... Mowa jest tam o mentalnych obrazach, bodźcach wizualnych, itd. Ciekawe więc czy ktoś badał jak to wygląda u niewidomych?
Jak wygląda – co? Subiektywny upływ czasu czy obrazy mentalne?
Jeśli chodzi o niewidomych od urodzenia, o wizualnych obrazach oczywiście nie ma mowy. Chociaż…

Niewidomi od urodzenia wytwarzają sobie struktury psychiczne zwane wyobrażeniami surogatowymi lub zastępczymi. Odwołują się one do im tylko znanych treści i mają charakter emocjonalny. Wyodrębniono dwie kategorie wyobrażeń surogatowych: adekwatne i nieadekwatne. Wyobrażenia adekwatne, czyli właściwe powstają w wyniku wrażeń dotykowych, np. sylwetkę człowieka można wyobrazić sobie, dotykając jego dłoni. Wyobrażenia surogatowe niewłaściwe, czyli nieadekwatne powstają głównie w oparciu o bodźce słuchowe, np. niski głos człowieka wskazuje na płeć i wiek danej osoby. Do grupy surogatów nieadekwatnych zalicza się również wyobrażenia związane z percepcją światła i barwy, np. kolor żółty kojarzą sobie niewidomi z barwą dźwięku klarnetu. Jest to tak zwane słyszenie barwne.
/.../
Barwy występujące w utworach wywołują u niewidomych skojarzenia uczuciowe. Barwa przyczynia się do tworzenia obrazu mentalnego – wytworu własnej fantazji, np. kolor czerwony kojarzą z zapachem płatków róży, oranż ze smakiem i zapachem pomarańczy.

http://www.postscriptum.us.edu.pl/wp-content/uploads/2018/03/bps2013_3_23.pdf

Nawiasem... skoro o pamięci wzrokowej mówimy... znasz te badania?
https://www.pnas.org/content/105/38/14325
Nie znam. To znaczy, teraz już znam :)

Thus, although observers can remember thousands of images, it is widely assumed that these memories lack detail. Contrary to this assumption, here we show that long-term memory is capable of storing a massive number of objects with details from the image.
/.../
Thus, we increase the estimated code length from 13.8 to 17.8 bits per item. This raises the lower bound on our estimate of the representational capacity of long-term memory by an order of magnitude, from ≈14,000 (213.8) to ≈228,000 (217.8) unique codes.


Hm, cyfry są jawnie zaniżone, w porównaniu z podanej przez Lema liczbą 1015, a tym bardziej ze współczesną oceną pojemności pamięci. Cóż, autorzy też poniekąd przyznają ten fakt:

This number does not tell us the true visual information capacity of the system. /.../ The upper bound on the size of visual long-term memory has not been reached, even with previous attempts to push the quantity of items, or the attempt of the present study to push both the quantity and fidelity.

IMHO, metoda badawcza, zastosowana przez autorów tej pracy, chyba nie pozwala zbyt glęboko zapuścić sondę w otchłań pamięci podświadomej. Hipnoza, jak w lemowskim przykładzie z murarzami i cegłami, sugeruje podobno większe możliwości...

A już myślałem, iż dlatego, że jestem głupcem i nieukiem ;D ;D ;D.
;D
No, coś takiego nie powiedziałby nawet Twój największy wróg :)

1775
Organizacja forum / Odp: [Sprawy dotyczące funkcjonowania forum]
« dnia: Października 25, 2019, 05:23:09 pm »
Nie wiem jak na polskie ucho i oko :), a mnie Lem-park kojarzy się z lunaparkiem.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lunapark

1776
Lemosfera / Odp: Pierwsze zdania z książek Lema (i nie tylko)
« dnia: Października 25, 2019, 03:23:04 am »
Dorzucę próbkę lemowskiego humoru. Mój ulubiony Koniec świata o ósmej:

Redaktor "Evening Star" przeglądał mokry od farby drukarskiej numer swego pisma. Z niemałym upodobaniem przeczytał artykuł wstępny, który spłodził sam, dość dobrze wyszedł też dział sportowy. Dopiero ostatnia strona wywarła na nim trochę niemiłe wrażenie. Zdjęcie przedstawiające zebranie Klubu Byłych Senatorów wyglądało jak kolonia rozgniecionych na papierze karaluchów.

1777
Organizacja forum / Odp: [Sprawy dotyczące funkcjonowania forum]
« dnia: Października 25, 2019, 02:54:57 am »
Może Piąty eLEMent u wozu? ;)
Jako pomysłodawca :P jestem przeciw.
Piąty element, kwintesencja - to nie byle co, nie jakieś tam piąte koło, tylko hipotetyczna forma ciemnej energii Wszechświata:
https://en.wikipedia.org/wiki/Quintessence
So ;D

1778
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Dialogi]
« dnia: Października 24, 2019, 09:43:52 pm »
...taką świeżutką pracę z Cambridge rodem:
https://www.cambridge.org/core/journals/european-review/article/why-the-days-seem-shorter-as-we-get-older/2CB8EC9B0B30537230C7442B826E42F1
The ‘clock time’ that unites all the live flow systems, animate and inanimate, is measurable. The day–night period lasts 24 hours on all watches, wall clocks and bell towers. Yet, physical time is not mind time. The time that you perceive is not the same as the time perceived by another. Why? Because the young mind receives more images during one day than the same mind in old age. Said another way, if the lifespan is measured in terms of the number of images perceived during life, then the frequency of mental images at young age is greater than in old age.
/…/
The sensory inputs that travel into the human body to become mental images – ‘reflections’ of reality in the human mind – are intermittent. They occur at certain time intervals (t1), and must travel the body length scale (L) with a certain speed (V).
/…/
The length traveled by inputs from external sensors to the cortex is actually greater than L, and it increases with age. The reason is that the complexity of the flow path needed by one signal to reach one point on the cortex increases as the brain grows and the complexity of the tree-shaped flow paths increase.
The broad trend then is that L increases with age. At the same time, V decreases because of the ageing (degradation) of the flow paths.


Ostatni fragment poniekąd wyjaśnia myśl Lema, dlaczego wzmagająca się komplikacja sieci neuronowej zmienia subiektyne poczucie tempa upływu czasu.
Ale stąd wypływa jeszcze jeden wniosek. A mianowicie, że z punktu widzenia subiektywnej trwałości życia podobno opłaca się być głupcem i nieukiem. Ze względu na mniej skomplikowaną i mniej rozgalęzioną sieć mózgową, czyli mniejszą wartość L :)
Słowem, kto rozwija swoją sieć, kto mnoży wiedzę, ten nie tylko mnoży smutek, a i w pewnym sensie skraca sobie drogę do grobu ::) ;)

Ale - choć z uczonymi z uniwersytetu o takiej renomie dyskutować nie wypada - z własnego doświadczenia zupełnie nie mogę powiedzieć bym czuł, że dni mi z wiekiem szybciej mijają...
Przypuszczam, to dlatego, że jesteś taki diabelnie młody ;D
(aluzja do bułhakowskiego Psiego serca 8) )

1779
Organizacja forum / Odp: [Sprawy dotyczące funkcjonowania forum]
« dnia: Października 24, 2019, 01:55:22 am »
A dla HP wobec tego proponuję nazwę Zakład Vliperdiusa (bez "doktora", bo za długie), albo Złomowisko robotów.
Skoro już się tak stało, że nazwy trzech działów polskiego forum zawierają zestaw liter L-E-M, może warto byłoby kontynuować tę tradycję również w odniesieniu do czwartego, HP?
Ze względu na symetrię, ład i harmonię?:)
Na szybko – coś w rodzaju „Piąty eLEMent” lub „PoLEMiki przy piwie”?
Oczywiście to tylko przykłady, niezbyt trafne.
Ogłaszam mini-konkurs na lepszy pomysł :) ;)

1780
Organizacja forum / Odp: [Sprawy dotyczące funkcjonowania forum]
« dnia: Października 23, 2019, 09:33:07 pm »
Nawiasem - LA masz jakieś sugestie w związku z remontem?:)
Nic istotnego i mądrego nie przychodzi do głowy ::)
Było dobre forum, a teraz jest jeszcze lepsze :)
Chyba że taka drobnostka... może warto byłoby w wyrazie „Dylematy” jakoś zaznaczyć rdzeń? Na przykład wielkimi literami, tak jak pisał Hornet: DyLEMaty?

I jeszcze, nieco z innej beczki: czy nie da się, korzystając z okazji, jakoś poprawić szukanie zaawansowane? Bo chyba nadal działa niezbyt dobrze...

1781
Organizacja forum / Odp: [Sprawy dotyczące funkcjonowania forum]
« dnia: Października 23, 2019, 05:53:53 pm »
To ujdzie czy brzmi lepiej?:)
  :D
"на русском языке" brzmi, że tak ujmę, zbyt oficjalnie. Nieco pachnie tym, co Niemcy nazywają Kanzleisprache.
Więc głosowałbym na nazwę bez języka :)
Jako wariant: "Форум по-русски".

1782
Organizacja forum / Odp: [Sprawy dotyczące funkcjonowania forum]
« dnia: Października 23, 2019, 09:23:34 am »
A nazwa tak powinna brzmieć...: Форум на русском ?

Форум на русском языке.
W skrocie - "Форум на русском" - też ujdzie, a nawet brzmi lepiej, na moje ucho :)

1783
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Dialogi]
« dnia: Października 22, 2019, 09:24:27 pm »
Właśnie natrafiłem na taką animację owej "matematycznej hipotezy" przyspieszenia upływu czasu z wiekim:
https://www.maximiliankiener.com/digitalprojects/time/

Austriak, niejaki Maximilian Kiener twierdzi, że jest jej autorem. Chociaż gotów jestem przysiąc, iż w młodości czytałem takie samo wytłumaczenie w jednym z radzieckich czasopism, gdzie zostało umieścione pod rubryką "Naukowcy żartują"... ::)

1784
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Dialogi]
« dnia: Października 21, 2019, 08:56:00 pm »
Zdaje się, że był już linkowany, chyba nawet przeze mnie ;).
O, śrubka! :)
Alzheimer atakuje od frontu, a miażdżyca i amnezja wsteczna – z flanki ::)
Nie na darmo miałem poczucie deja vu :D

Lecimy dalej, Panie Pilocie? ;)
Rozkaz, Panie Dowódco eskadry! ;)

FILONOUS: /.../ Nieodwracalność procesów zachodzących w sieci neuronowej wiąże się ściśle z jej ogromną złożonością, a także (w pewnej mierze) z samym budulcem, gdyż zachodzące w nim (przy starzeniu się) zmiany fizykochemiczne wpływają w istotny sposób na procesy neuronowe. Sieć taka jest (w wypadku człowieka) tym bardziej osobliwa, że kształtuje się podczas rozwoju osobniczego nie tylko czynnościowo. Jak może wiesz, znaczne części mózgu są u dziecka prawie zupełnie jeszcze nieaktywne i włączają się do czynnej części sieci w ciągu całych lat – między drugim a siódmym, a nawet dziesiątym rokiem życia. Procesowi temu odpowiada anatomicznie myelinizacja włókien nerwowych w określonych częściach mózgu (głównie w płatach czołowych, które, jako siedlisko wyższorzędnych procesów psychicznych, formują swą działalność najpóźniej). Zapewne z tym właśnie wiążą się osobliwości funkcjonowania sieci neuronowych, z których wymienię tylko jedną, mianowicie „subiektywny czas”, subiektywne poczucie tempa jego upływu. Jest ono zupełnie inne w młodości aniżeli w wieku dojrzałym; godzina jest dla dziecka okresem znacznie dłuższym niż dla człowieka dorosłego. Nie jest to bynajmniej złudzenie, lecz efekt rosnącego zróżnicowania, wzmagającej się komplikacji sieci (a tym samym zachodzących w niej procesów).

Istnieje poniekąd żartobliwe, „matematyczne” wytłumaczenie efektu subiektywnego przyspieszenia czasu.
W dzieciństwie, w wieku, dajmy na to, pięciu lat, jeden rok wynosi 1/5 część życia. Natomiast w siedem lat już 1/7, w trzydzieści 1/30, a w wieku podeszłym, koło siedemdziesiątki – zaledwie 1/70, itd.
Jasne, że 1/5>1/7>1/30>1/70.
Stąd wniosek, że dla staruszka rok przemknie (1/7)/(1/70)=10 razy szybczej niż dla pierwszoklasisty :)

A jeśli serio, nie do końca rozumiem, w jaki sposób wzmagająca się komplikacja sieci i zachodzących w niej procesów wpływa na subiektywny czas.
Ponadto owa komplikacja trwa tylko do określonego wieku, po czym zaczyna się degradacja (pw. ;D ). Skoro tak, gdzieś w okresie między trzydziestką a pięćdziesiątką poczucie przyspieszenia tempa upływu czasu powinno byłoby stopniowo zmienić się poczuciem jego zwalniania. A w rzeczywistości tak nie jest, nawet wręcz odwrotnie...

1785
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Dialogi]
« dnia: Października 19, 2019, 10:40:55 pm »
Ech, powodujesz, że wracam myślami do jedzonych przed laty smażonych na złoto paluszków rybnych.
/.../
ale panierka, panierka była boska! ;)
Mmm... smacznie opowiadasz. Można zachłysnąć się śliną :)

Cóż, jak Ty masz pewną jazdę na punkcie matematycznej elegencji w fizyce, tak i ja mam podobną. Choć stan współczesnej matematyki i fizyki zdaje się temu przeczyć, prywatnie skłonny jestem sądzić, że najdonioślejsze prawa da się przedstawić za pomocą najprostszych wzorów (ogranymi przykładami E = mc2 czy równanie opisujące zbiór Mandelbrota).
Oczywiście mogę się mylić.
Cóż, ja też tak sądzę. Ściślej – intuicja tak podpowiada.
A co do Mandelbrota, oto dość ciekawy artykulik, dotyczący ww. równania, rekurencji, fraktalów itp. Z podtekstem nieco filozoficznym:
https://www.granicenauki.pl/gdzie-jest-zbior-mandelbrota-26869

Skoro już zaszła mowa o elegancji matematycznej, nie mogę pominąć milczeniem jeden z  najdziwniejszych i najpiękniejszych, moim zdaniem, – wzór Eulera:

Wstrząsająco, prawda? Jedno krótkie równanie zawiera dwie w pewnym sensie podstawowe liczby irracjonalne i transcendentalne, jednostkę urojoną oraz zero i jedynkę.

Dziwna wszak rzecz – matematyka. Zdawałoby się, gdzie logarytmy naturalne i ich podstawa e, a gdzie stosunek obwodu koła do średnicy pi? A okazuje się, łączy je więź ścisła, bezpośrednia i organiczna.

Istnieje legenda, że podczas dyskusji z Diderotem w obecności cesarzowej Katarzyny II Euler podał ten właśnie wzór jako dowód na istnienie Boga. Podobno oponent nie potrafił replikować...

Tylko, że w wypadku analogowych i klasycznych cyfrowych zawsze mamy do czynienia z bitami - 1 lub 0, tak lub nie, a i kwantowe - o czym niedawno mówiliśmy - mimo całego zamieszania po drodze ostatecznie dążą do stanu praktycznie tak lub praktycznie nie, tymczasem mózg ludzki - choć to on wymyślił logikę klasyczną, i mimo tego, co przytaczasz nt. neuronów - potrafi być za a nawet przeciw (co zresztą i na niniejszym Forum nieraz bywało widać ;) ).
Małe, czysto formalne zastrzeżenie: w wypadku maszyn analogowych nie mamy do czynienia z bitami. Bit – jednostka binarna, logiczna, cyfrowa, właśnie „0” lub „1”. Podczas gdy komputery analogowe oparte są na sygnalach ciągłych, przyjmujących, mówiąc obrazowo, dowolne znaczenia między zerem a jedynką.
Owszem, istnieje twierdzenie Shannona-Kotielnikowa, i każdy sygnal analogowy po procedurze dyskretyzacji i kwantyzacji da się przedstawić w formie cyfrowej, jako ciąg zer i jedynek. Właśnie na tym oparta jest mierzalność każdej informacji, w tym analogowej, w bitach. Ale to już chyba z innej beczki :)

A co do zdolności mózgu być za a nawet przeciw, moim zdaniem, pewna dwoistość, nieoznaczoność myślenia wypływa raczej ze złożoności układu i procesów, które w nim zachodzą. W szczególności, z właściwej takim układom nieodwracalności obliczeń, i bynajmniej nie decyduje o zasadzie działania – "analogowej" lub "cyfrowej".
Taki przykład: komputer szachowy – maszyna cyfrowa, o wiele prostsza od mózgu – kilkakrotnie rozgrywając jedną i tę samą partię, na ogół nie powtarza te same posunięcia. IMHO, to też może być skutkiem owej nieodwracalności termodynamicznej. A zarazem, być może, załążkiem tej...jak jej tam...wolnej woli 8)

Strony: 1 ... 117 118 [119] 120 121 ... 163