Autor Wątek: Świeża krew, czyli projekty forumowe, jakie mamy nadzieję zrealizować w tym roku  (Przeczytany 27654 razy)

skrzat

  • YaBB Administrator
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 357
    • Zobacz profil
1. Jak już wspomniałem, planujemy we współpracy z Krakowskim Biurem Festiwalowym i Uniwersytetem Jagiellońskim uruchomić projekt pod nazwą "Biblioteka Lema":
- UJ przymierza się do uruchomienia cyklicznych zajęć, poświęconych szeroko pojętych relacjom książek Lema z innymi książkami (czyli tzw. intertekstualność, ale również rekomendacje samego autora i jego dokonania z dziedziny teorii literatury),
- chcielibyśmy do października stworzyć z Waszą pomocą listę lektur, czyli wyodrębnić te tytuły, które odegrały ważną rolę w twórczości Mistrza: takie, o których Lem pisze bądź takie, które jego twórczość ukształtowały. Profesor Jarzębski sugeruje, że mogą to być również książki nieistniejące bądź istniejące tylko hipotetycznie, na pewno będziemy jednak musieli wybrać te najważniejsze,
- wreszcie, uczestnicy zajęć na studiach będą omawiać poszczególne książki na forum, to znaczy opiekować się i moderować poświęcone im oddzielne wątki. Technicznie wyobrażam to sobie tak, że każdy student (bądź dwójka, w zależności od ilości kursantów) wybierałby sobie jedną pozycję, a następnie zakładał dla niej wątek, którego byłby animatorem.

2. Drugi projekt ma związek ze stypendium, jakie być może uda się ufundować dla autorów najlepszych prac magisterskich bądź doktorskich z dziedziny lemologii. Jesteśmy w fazie koncepcyjnej, ale jeśli zdołamy wszystko dopiąć i wdrożyć, to jednym z etapów ubiegania się o takie stypendium miałoby być przedyskutowanie z Wami na forum danej pracy (jeszcze w trakcie jej pisania, co oczywiście byłoby korzystne dla autora i niejako zwiększało jego szanse na otrzymanie stypendium). Tutaj optymalnie byłoby jakoś uwzględniać ten dorobek dyskusyjny w ostatecznej ocenie zgłoszonej pracy.

Jeśli chodzi o "Biliotekę Lema", to wstępne założenia już zostały przedyskutowane: http://forum.lem.pl/index.php?topic=1483.15 Czy możemy założyć wątek, który posłuży do ustalenia listy tytułów?

Projekt drugi natomiast wymaga jeszcze dopracowania, ciekaw jestem oczywiście Waszych opinii i oczekiwań.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13344
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
No jak my "poprawimy" pracę magisterską to ja nie wiem, czy na tróję da radę :) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6888
    • Zobacz profil
No jak my "poprawimy" pracę magisterską to ja nie wiem, czy na tróję da radę :) .
Będzie jak z tymi nauczycielami z jednego gimnazjum...co "poprawili" egzaminy swoim wychowankom - rodzice musieli interweniować w kuratorium;)
- chcielibyśmy do października stworzyć z Waszą pomocą listę lektur, czyli wyodrębnić te tytuły, które odegrały ważną rolę w twórczości Mistrza: takie, o których Lem pisze bądź takie, które jego twórczość ukształtowały. Profesor Jarzębski sugeruje, że mogą to być również książki nieistniejące bądź istniejące tylko hipotetycznie, na pewno będziemy jednak musieli wybrać te najważniejsze,
Szczerze powiedziawszy nie rozumiem tego podkreślonego fragmentu:)
Książki, których nie ma, ale które odegrały ważną rolę? Marzenia Lema o literaturze?:)
Cytuj
Czy możemy założyć wątek, który posłuży do ustalenia listy tytułów?]Czy możemy założyć wątek, który posłuży do ustalenia listy tytułów?
Spróbujmy:)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

skrzat

  • YaBB Administrator
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 357
    • Zobacz profil
- chcielibyśmy do października stworzyć z Waszą pomocą listę lektur, czyli wyodrębnić te tytuły, które odegrały ważną rolę w twórczości Mistrza: takie, o których Lem pisze bądź takie, które jego twórczość ukształtowały. Profesor Jarzębski sugeruje, że mogą to być również książki nieistniejące bądź istniejące tylko hipotetycznie, na pewno będziemy jednak musieli wybrać te najważniejsze,
Szczerze powiedziawszy nie rozumiem tego podkreślonego fragmentu:)
Książki, których nie ma, ale które odegrały ważną rolę? Marzenia Lema o literaturze?:)

Może chodzi o takie książki, które jeszcze nie zostały napisane, ale Lem uważał, że to tylko kwestia czasu. Tutaj oczywiście "Doskonała próżnia" i "Wielkość urojona" się same nasuwają, może warto sobie zadać pytanie, czy jakieś idee Lema w nich zawarte doczekały się realizacji? Innymi słowy, czy recenzje nieistniejących książek okazały się po latach prawdziwe? Jednak wcale nie jestem pewien, czy właśnie o to chodziło prof. Jarzębskiemu.

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6888
    • Zobacz profil
Może chodzi o takie książki, które jeszcze nie zostały napisane, ale Lem uważał, że to tylko kwestia czasu. Tutaj oczywiście "Doskonała próżnia" i "Wielkość urojona" się same nasuwają, może warto sobie zadać pytanie, czy jakieś idee Lema w nich zawarte doczekały się realizacji? Innymi słowy, czy recenzje nieistniejących książek okazały się po latach prawdziwe? Jednak wcale nie jestem pewien, czy właśnie o to chodziło prof. Jarzębskiemu.
Jasne, też pomyślałam o wymienionych przez Ciebie tytułach, ale wyszło mi pewne zapętlenie: książki Lema, które miały wpływ na twórczość Lema?;)
W końcu w tym wątku nie mamy odpowiadać na pytanie co przewidział Lem (czyli o jego wpływ na innych), a właściwie na odwrotne: kto swoją twórczością wpływał na Lema?
Stąd nie mamy podawać tytułów jego książek.
Teraz myślę, że może rzecz w tym, iż Lem nie był jedynym pisarzem uciekającym się do pisania o nieistniejących książkach, tekstach, prokurującym je - stąd może prof. Jarzębskiemu chodziło o wpływ tych pisarzy, którzy to zrobili przed nim?
Ile razy szukaliśmy autora czegoś, co zostało wymienione w książce, a okazywało się, że to twórca wymyślony przez pisarza - np. kiedyś rozmawialiśmy o sonacie Vinteuila z Proustowego "W poszukiwaniu straconego czasu" - nabrał spore grono czytelników, że taki kompozytor istnieje.
Nabokov np. napisał wiersz pod pseudonimem, by dać popalić jednemu krytykowi, który musiał uznać, że jest wystarczająco zręcznym parodystą, by stworzyć imitację geniuszu.
Albo przewrotnie: np. J.Joyce, który ulubionym pisarzem Lema nie był, ale wywarł nań taki wpływ, że ten popełnił Gigamesha?:)
Może to taki trop?:)

P.S. To gdzie podajemy te tytuły?:)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
- chcielibyśmy do października stworzyć z Waszą pomocą listę lektur, czyli wyodrębnić te tytuły, które odegrały ważną rolę w twórczości Mistrza: takie, o których Lem pisze bądź takie, które jego twórczość ukształtowały.

Wydaje mi się to nieostre. Grozi popadnięciem w dzielenie włosa na czworo (czy aby na pewno dany utwór/autor na twórczość Mistrza wpływał i czy wpływ ów był istotny - poza tym na którą twórczość - publicystykę? klasyczną beletrystykę? apokryfy?). Zdaje mi się, że klarowniejsze będzie wyodrębnienie utworów/autorów, o których Mistrz uważał za stosowne w miarę często i/lub sążniście się wypowiadać (czy to w tonie pochlebnym - np. Dostojewski, czy to ironicznym - chociażby niektóre tuzy amerykańskiej SF) oraz tych, o których expressis verbis wspomniał, że wpływ nań mieli (m.in. Żuławski, Wells, Rilke) lub odnosił do ich utworów - swoje (z samokrytycznego zdania "Pirx jest w najlepszym wypadku bohaterem z Londona, nie z Conrada" da się wyłuskać dwu za jednym zamachem).

Poza tym... poza książkami proponowałbym jednak ruszyć - w tej formule - i to co Mistrz oglądał - czyli te "Bondy", "King Kongi", "Star Warsy"  i "Star Treki" z jednej, a Buñuela z drugiej strony. Tarkowskiego i Wajdę - oczywiście - też.

ps. Jak przeczytałem tytuł wątku:
Świeża krew
A potem Was:
No jak my "poprawimy" pracę magisterską to ja nie wiem, czy na tróję da radę :) .
Będzie jak z tymi nauczycielami z jednego gimnazjum...co "poprawili" egzaminy swoim wychowankom - rodzice musieli interweniować w kuratorium;)

To już tylko takie skojarzenie miałem:

::)
« Ostatnia zmiana: Lutego 20, 2016, 12:55:00 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6888
    • Zobacz profil
Wydaje mi się to nieostre.
A jak można mówić "ostro" o subtelnych wpływach na czyjąś twórczość? O zostawionych śladach? Przecież nie mówimy o plagiacie.
Nie wiem czy zauważyłeś: to jest humanistyka:)
Cytuj
Zdaje mi się, że klarowniejsze będzie wyodrębnienie utworów/autorów, o których Mistrz uważał za stosowne w miarę często i/lub sążniście się wypowiadać
Chcesz przepisać index z FiFy?
To, że ktoś wspomina/krytykuje jakiegoś autora x razy nie oznacza, że uległ jego wpływom lub ich książki w warstwie intelektualnej korespondują, przenikają się.
Wpływ to kształtowanie pewnych idei, poglądów, współodczuwania świata itp. - nie napisanie: X pisał bzdury o zielonym śluzie z Marsa, ale nieźle nakreślił obcych z Alfa Centauri.
I już wpisujemy X na listę.
Ja uważam, że trzeba po prostu tę listę zacząć tworzyć, a jak wyjdzie i kto się załapie - wyjdzie w praniu.
Cytuj
Poza tym... poza książkami proponowałbym jednak ruszyć - w tej formule - i to co Mistrz oglądał
To ma być biblioteka...nie filmoteka:)

Hmmm...może podzieliłabym tę listę na książki rekomendowane (ale nie te zmieszane z pulpą - szkoda na nie czasu) przez Lema (np. te FiFowe) i te, o których może wprost nie mówił, ale których ślady są w jego twórczości. Niektóre "wyszły" już w Akademii.
Czyli i de facto - to, co napisał skrzat:
Cytuj
takie, o których Lem pisze bądź takie, które jego twórczość ukształtowały.

P.S. A co ma wampir do "poprawiania" prac? Raczej Limes inferior - jak znalazł:)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
A jak można mówić "ostro" o subtelnych wpływach na czyjąś twórczość? O zostawionych śladach? Przecież nie mówimy o plagiacie.
Nie wiem czy zauważyłeś: to jest humanistyka:)

Zauważyłem, ale boję się, że w efekcie znajdzie się raptem trzech-czterech autorów, których wpływ będzie dostatecznie udowodnialny, że tak powiem. 

Dlatego nie chcę przepisywać indeksu z "Fif'y" czy "Filozofii...", ale zdaje mi się, że luźniejsza formuła po prostu dostarczy materiału na więcej dyskusji i analiz. Wreszcie - wydaje mi się ciekawe spojrzenie lemowskim okiem na kulturę (robimy to indywidualnie czytając w/w prace, "Wejście na orbitę" czy posłowia do tomików "S.L. poleca...", tak byłaby okazja robić to zbiorowo z pewnym rygorem akademickim - he he).

To, że ktoś wspomina/krytykuje jakiegoś autora x razy nie oznacza, że uległ jego wpływom lub ich książki w warstwie intelektualnej korespondują, przenikają się.
Wpływ to kształtowanie pewnych idei, poglądów, współodczuwania świata itp. - nie napisanie: X pisał bzdury o zielonym śluzie z Marsa, ale nieźle nakreślił obcych z Alfa Centauri.

Jasne. Ale - jako jeden z zapytanych o zdanie - proponuję (nie: usiłuję narzucić) inną formułę.

Ja uważam, że trzeba po prostu tę listę zacząć tworzyć, a jak wyjdzie i kto się załapie - wyjdzie w praniu.

W tym kawałku się zgodzę ;). Lepiej układać na gorąco listę ułomną i potem ją modyfikować niż rozprawiać o metodzie na sucho ;).

Hmmm...może podzieliłabym tę listę na książki rekomendowane /.../ przez Lema (np. te FiFowe) i te, o których może wprost nie mówił, ale których ślady są w jego twórczości. Niektóre "wyszły" już w Akademii.

Kiedy właśnie tego drugiego elementu zdania się boję. Pamiętam bowiem jak skutecznie dowodziłem, że "Wyprawa profesora Tarantogi" jest genialną parodią "StarTreka", póki nie sprawdziłem, że powstała dekadę wcześniej. Takich wpadek może być więcej, jeśli przyjmiemy kryterium uznaniowe ("wygląda mi na to, że był wpływ").

ale nie te zmieszane z pulpą

Kiedy nie jestem pewien... Bo między tymi zmieszanymi byli np. Joyce (fakt, on się załapie na listę i tak, bo był "Gigamesh") czy Lovecraft (prawda, straszny grafoman, ale śmiem twierdzić, że filozof - miejscami - genialny, którego uznaniowo dopisałbym do prekursorów Mistrza, gdybym sam przed uznaniowością nie przestrzegał)...

A co ma wampir do "poprawiania" prac? Raczej Limes inferior - jak znalazł:)

A, bo wyobraziłem sobie nas, starych tutejszych wyjadaczy, jak się na ową świeżą krew rzucamy z opłakanym dla niej efektem...;)
« Ostatnia zmiana: Lutego 20, 2016, 08:41:36 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Cytuj
2. Drugi projekt ma związek ze stypendium, jakie być może uda się ufundować dla autorów najlepszych prac magisterskich bądź doktorskich z dziedziny lemologii. Jesteśmy w fazie koncepcyjnej, ale jeśli zdołamy wszystko dopiąć i wdrożyć, to jednym z etapów ubiegania się o takie stypendium miałoby być przedyskutowanie z Wami na forum danej pracy (jeszcze w trakcie jej pisania, co oczywiście byłoby korzystne dla autora i niejako zwiększało jego szanse na otrzymanie stypendium). Tutaj optymalnie byłoby jakoś uwzględniać ten dorobek dyskusyjny w ostatecznej ocenie zgłoszonej pracy.
Mi się podoba, zwłaszcza te forumowe przedyskutowanie.  :)
A przy okazji - zna ktoś ten wstęp?
http://antykwariat-mit.pl/p/45/13303/malarstwo-i-schizofrenia-madejska-lem-wstep--.html
https://books.google.pl/books/about/Malarstwo_i_schizofrenia.html?id=tToNAQAAMAAJ&redir_esc=y
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
A czemu ów wąpierz oną nieboszczkę za cyc trzymie?
R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Zapewne:

Bo umi.
/.../
Bo lubi
To.


(Ale nie róbmy już skrzatowi bezszczelnego ;) offtopa.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki