Nie, to jakaś bujda jest, jak można mówić, że skok 600 milionów ludzi jest jak uderzenie komety? Przecież od razu widać, że to się kupy nie trzyma.
[uwaga, naukowa gadka]
Ale do rzeczy- 600 milionów ludzi waży ok. 4,2x10^10 kg, a prędkość człowieka podskakującego na wysokość 1 m to około 7 m/s (z zasady zachowania energii. Dla porównania, przeciętna kometa może ważyć 10^12 kg i poruszać się z prędkością rzędu 15000 m/s, co daje 50 tysięcy razy większy pęd, a to i tak przy założeniu, że tych wszystkich ludzi zbierzemy mniej więcej w jednym miejscu)
No dobra, ale jakie wrażenie zrobi taki skok za Ziemi? Żeby pęd układu był zachowany, prędkość Ziemi musiałaby się zmienić o jakieś 5x10^-14 m/s (czyli zero, przecinek, jeszcze 13 zer, i 5. Niezbyt dużo)
[koniec naukowej gadki]
Liczby są chyba dość wymowne- do mierzalnej zmiany parametrów ruchu obiegowego Ziemi potrzebowali byśmy kopa z półobrotu. A może tu w ogóle nie chodziło o zmianę orbity, tylko o zmianę nachylenia osi obrotu, a w artykule wszystko przekręcili?