Autor Wątek: Skrzynie doktora Corcorana  (Przeczytany 76801 razy)

Satou

  • Juror
  • YaBB Newbies
  • *****
  • Wiadomości: 2
    • Zobacz profil
Skrzynie doktora Corcorana
« dnia: Maja 25, 2010, 12:35:18 am »
Witam.
Niedawno przeczytałem jedno z opowiadań z zbioru "dzienniki gwiazdowe", to o doktorze Corcoranie i jego myślących skrzyniach. Zapewne większość osób an tym forum wie o które chodzi. Od tego czasu dręczy mnie jedna myśl - co jeśli ja też jestem taką skrzynią, a świat który postrzegam jest komputerową iluzją? Czy wy też mieliście takie myśli po przeczytaniu tego utworu? Muszę przyznać że u mnie przerodziło się to w obsesję, chętnie pozbył bym się tych myśli ale nie wiem jak.

DillingerEscPlan

  • Gość
Re: Skrzynie doktora Corcorana
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 25, 2010, 12:48:37 am »
co jeśli ja też jestem taką skrzynią, a świat który postrzegam jest komputerową iluzją?

Odpowiem krótko na pytanie: nic, zupełnie nic.  ;D To jest najpiękniejsze w tego typu solipsystycznych ideach, że nie zmieniają one zupełnie nic w życiu człowieka, a przynajmniej nie powinny. Bo przecież "matrix" jest nie do odróżnienia od "rzeczywistości", a skoro tak, po co sobie głowę zaprzątać tym, czy żyję w realnym świecie, czy tylko wirtualnym? Radość i smutek są tak samo prawdziwe w obu przypadkach, tak samo boli po uderzeniu łbem o ścianę i przyjemność z wirtualnej słodyczy wciąż jest przyjemnością.

Wyluzuj. ;)

Satou

  • Juror
  • YaBB Newbies
  • *****
  • Wiadomości: 2
    • Zobacz profil
Re: Skrzynie doktora Corcorana
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 25, 2010, 01:28:15 am »
Wiem, za dużo myslę ale nic na to nie poradzę.
Otóż w takiej wizji świata przeraża mnie obecność kreatora - czyli odpowiednika Boga. Taki kreator może w każdej chwili wyłączyć symulację, modyfikować ją według swego widzimisie - czyli czynić cuda. I to, że może się dziać coś wbrew regułom świata, że zasady działania świata wedle czyjegoświdzimisie mogą się zmieniać jest przerażające. Po za tym, ktoś tworzący wirtualny świat ograniczył by sie raczej tylko do ziemi, nie tworzył by całego wszechświata z prawie nieskończoną liczbą gwiadzd i planet, czy też nawet całego układu słonecznego... I tym symulacja na przykład różniła by się od prawdziwego świata, ograniczeniem...

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Re: Skrzynie doktora Corcorana
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 25, 2010, 01:58:00 am »
ja myślę że to prowokacja, albo zbyt dawno na żadnym forum internetowym nie byłem O_o
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: Skrzynie doktora Corcorana
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 25, 2010, 09:56:41 am »
Otóż w takiej wizji świata przeraża mnie obecność kreatora - czyli odpowiednika Boga.

Badajac obserwowalny swiat z duzym prawdopodobienstwem mozna stwierdzic, ze takiego kreatora nie ma, a jesli jest, to dobrze sie ukrywa i skoro przez ostatnie 10 000 000 000 lat nic nie wylaczyl i nie cuduje za wiele, to mozna mniemac, ze tak pozostanie.
Czyli wyluzuj  ;)

tzok

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 409
    • Zobacz profil
Re: Skrzynie doktora Corcorana
« Odpowiedź #5 dnia: Maja 25, 2010, 10:50:15 am »
Cytat: Satou
I tym symulacja na przykład różniła by się od prawdziwego świata, ograniczeniem...
Lem ideę "skrzyń Corcorana" jeszcze później rozwijał w taki sposób, że da się przecież ograniczony świat symulacji takim stworzyć, by dla osób symulowanych wydawał się nieskończony. Zresztą spójrz na dzisiejsze gry komputerowe, jedziesz samochodem po mieście i wszędzie są nowe samochody i nowi ludzie ciągle, a wszystko na bieżąco generowane dla danej chwili :). Zrobisz kółko wokół budynku to już będą inne samochody i inni ludzie, ale to nieważne, bo to tylko gra komputerowa. Przenosząc to na wyższą skalę można stworzyć iluzję nieskończoności. Obiekty symulowane docierają do granic, to im algorytmem stworzymy granicę + 1 i tak ad infinitum.

A co tego czy to prowokacja - nie wiem, ale pamiętam, że mnie też trochę przejęło po lekturze tego opowiadania, więc się nie dziwię. Poza tym proponujecie całkowicie pragmatyczne podejście i zgadzam się, że to jedyne co można zrobić - życ tak jak się żyło normalnie. Ale przy tym wszystkim są ludzie, którzy chcą wiedzieć dla samej wiedzy i ja to lubię, popieram, więc jeśli o samą ciekawość chodzi - ja też chciałbym wiedzieć czy jestem w takiej skrzyni czy nie. Choć nie zmienia to wcale mojej codzienności - ani nie załamuję rąk nad sztucznością całego świata, ani ich nie zacieram w myśl, że wszystko co zrobię jest tylko jakimś szumem prądów w obwodzie, więc hulaj dusza, piekła nie ma ;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Skrzynie doktora Corcorana
« Odpowiedź #6 dnia: Maja 25, 2010, 11:06:56 am »
Badajac obserwowalny swiat z duzym prawdopodobienstwem mozna stwierdzic, ze takiego kreatora nie ma, a jesli jest, to dobrze sie ukrywa i skoro przez ostatnie 10 000 000 000 lat nic nie wylaczyl
Akurat, jaki mądry ;) . Włączyłem Cię ledwie 10 minut temu a wnioskujesz o mld lat wstecz. Dobra była taśma? Nie za sztywna? :) :) .

prof. Corcoran
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

DillingerEscPlan

  • Gość
Re: Skrzynie doktora Corcorana
« Odpowiedź #7 dnia: Maja 25, 2010, 11:24:08 am »
Taki kreator może w każdej chwili wyłączyć symulację, modyfikować ją według swego widzimisie - czyli czynić cuda. I to, że może się dziać coś wbrew regułom świata, że zasady działania świata wedle czyjegoświdzimisie mogą się zmieniać jest przerażające. Po za tym, ktoś tworzący wirtualny świat ograniczył by sie raczej tylko do ziemi, nie tworzył by całego wszechświata z prawie nieskończoną liczbą gwiadzd i planet, czy też nawet całego układu słonecznego... I tym symulacja na przykład różniła by się od prawdziwego świata, ograniczeniem...

Oj tam, oj tam. Kreator mógłby zrobić tak, że zmieni i świat, i Ciebie (Twoje wspomnienia, czy tez wiedzę o świecie ;) ) jednocześnie w taki sposób, abyś zmian nie zauważył. Takim sposobem i cuda mogą uciec naszej uwadze, bo zdają się być zwykłym porządkiem rzeczy.

Co do zaś ograniczonego wirtualnej rzeczywistości, to przecież nawet na Księżyc się pewnie nigdy nie wybierzesz, więc co za problem, by stworzyć iluzoryczny ogrom wszechświata dla kogoś takiego? ;) Ograniczenia tez nie odczujesz, więc... luuuuuuz.  :D
« Ostatnia zmiana: Maja 25, 2010, 11:31:40 am wysłana przez DillingerEscPlan »

miazo

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 433
  • Ken sent me.
    • Zobacz profil
Re: Skrzynie doktora Corcorana
« Odpowiedź #8 dnia: Maja 25, 2010, 11:41:54 am »
Badajac obserwowalny swiat z duzym prawdopodobienstwem mozna stwierdzic, ze takiego kreatora nie ma, a jesli jest, to dobrze sie ukrywa i skoro przez ostatnie 10 000 000 000 lat nic nie wylaczyl
Akurat, jaki mądry ;) . Włączyłem Cię ledwie 10 minut temu a wnioskujesz o mld lat wstecz. Dobra była taśma? Nie za sztywna? :) :) .

prof. Corcoran

Daddy?!

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Skrzynie doktora Corcorana
« Odpowiedź #9 dnia: Maja 25, 2010, 11:46:38 am »
 ;D
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: Skrzynie doktora Corcorana
« Odpowiedź #10 dnia: Maja 25, 2010, 12:21:52 pm »
ja też chciałbym wiedzieć czy jestem w takiej skrzyni czy nie. Choć nie zmienia to wcale mojej codzienności - ani nie załamuję rąk nad sztucznością całego świata, ani ich nie zacieram w myśl, że wszystko co zrobię jest tylko jakimś szumem prądów w obwodzie, więc hulaj dusza, piekła nie ma ;)
He, jak ja bym wiedzial o swojej skrzyni na 100%, to w moim zyciu by to mialo jednak duze znaczenie, choc tak naprawde chyba czuje sie dosc podobnie, tyle, ze w mojej skrzyni nie ma kreatora. Wszystko kreci sie jak w tasmie i glebszego sensu nie umiem sie w tym procesie doszukac. I jakos o dziwo nie mam depresji, wrecz przeciwnie, pomaga mi to w realizowaniu carpe diem i korzystam poki sie kreci, sam fakt zaistnienia wszystko usprawiedliwia.

Maziek, oczywiscie czuje sie zagiety, jakze moglem zwatpic  ;)

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Skrzynie doktora Corcorana
« Odpowiedź #11 dnia: Maja 25, 2010, 02:33:56 pm »
Prowokacja, czy nie... Odpowiem.

Przyznaję, że po lekturze w/w opowiadania zadawałem sobie to pytanie przez kawałek popołudnia, ale uznałem, że skoro sprawa jest idealnie nieweryfikowalna, dam se siana ;), bo nic nie wymyślę.

Może przed Twoją, Satou, obesją uratowało mnie przekonanie obezpłodności stawiana sobie pytań metafizycznych?

(A co do Kreatora: Przedpiścy ;) już zasugerowali, że czy los pisze nam Kreator, czy Przypadek i tak nie znamy dnia ani godziny. I czy Ktoś, czy Nikt - jedna cholera.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Skrzynie doktora Corcorana
« Odpowiedź #12 dnia: Maja 25, 2010, 02:43:18 pm »
A co do Kreatora: Przedpiścy ;) już zasugerowali, że czy los pisze nam Kreator, czy Przypadek i tak nie znamy dnia ani godziny. I czy Ktoś, czy Nikt - jedna cholera.
Zara, zara... Do Kreatora (czy to realnego, czy nadrealnego) to się choć pomodlić można...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Skrzynie doktora Corcorana
« Odpowiedź #13 dnia: Maja 25, 2010, 03:03:05 pm »
Można, jeno korelacje statystyczne nie wskazują by słuchał.

(A modlić można się do wszystkiego, jak komputer mnie wkurzy też mu wymyślam, czasem nawet w monitor walnę. Skutki identyczne.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Skrzynie doktora Corcorana
« Odpowiedź #14 dnia: Maja 25, 2010, 03:13:16 pm »
Korelacje statystyczne nie mają nic do rzeczy, przecież wiesz. Osoba nadrealna (technicznie bądź w ogóle) potrafi się ukryć w szumie. A do przypadku czy komputera modlić się nie można, bo są bezosobowe.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).