A jak się dowiedzą o istnieniu rywalki?
Wtenczas jest krótkie spięcie a po zainteresowanym zostaje wypalona dziura
.
Ciekawy sposób bijekcji w owym łukiem, dużo bardziej oczywisty niż te, które widywałem. Tą metodą można dowolne przedziały w tej samej skali odwzorować jako różne łuki ze wspólnym środkiem i zrobić multijekcję a nawet hiperjekcję.
Ciekawa jest natomiast pewna sprawa - łuk, jeśli będzie miał 180 stopni i zawierał punkty początku i końca to półproste poprowadzone z jego środka poprzez te punkty, przynajmniej wg Euklidesa, nigdy nie przetną się z osią reprezentującą R. Tak więc ta wizualizacja dotyczy przedziałów niedomkniętych a domkniętego nie da się zwizualizować w ten sposób. Bo jeśli choćby minimalnie poszerzy się badany przedział (lub zacznie się rysować promienie nieco poniżej środka łuku) tak, aby te półproste jednak przecięły się z gdzieś tam hen z osią R - to wówczas na R ten przedział będzie odwzorowany także na przedział a nie na całą oś R. Tak mi się zdaje.
Co do porzekadła trudna sprawa ale to było podawane w męsko-szowinistycznym sosie jakiego obecnie należy się wstydzić
. Więc raczej o dziewczynach było to.
PS zastanawiam się, czy to nie genialnie oczywiste i tym bardziej zaskakujące. Liczby R nie są wszak ograniczone domknięciem ani otwartym, ani zamkniętym...