Miesław: mi też to wpajali i to wieloetapowo, no materiałoznawstwie była to jedna z tych opowieści, co to studenci siedzą kółkiem z rozdziawionymi dziobami dookoła profesora-mądrej-głowy i słuchają. I w liceum mądry profesor też tak coś mówił... W tym artykule w którym to zanegowano obliczeniowo wyszło, ze do zauważalnego powiększenia sie grubości szyby o 0,1mm trzeba by czekać jeśli dobrze pamiętam ponad 120 tyś lat, przy czym mając na uwadze proces znany jako "powolne mętnienie starych zwierciadeł" (czy jakoś tak - w każdym razie fizycznie chodzi o krystalizację szkła po prostu - mimo przechłodzenia cieczy atomy powoli odnajduja swoje miejsce w sieci) - który zachodzi dużo szybciej, to rzeczywiście do takiego pogrubienia nie powinno dojść. Ale jak jest to nie wiem. Chyba sobie pogrzebie na ten temat, bo zaczyna mnie to nurtować...
A z czym Wam się to kojarzy:
(całość
tu).
Mi z tym bykiem-demonem z Władcy Pierścieni co biczem strzaskał most w podziemiach i wrzucił Gandalfa Szarego w otchłań... Warto kliknąć na full-res.