Skutki mogą być katastrofalne.
Skutki geoinżynierii solarnej mogą być katastrofalne, to fakt (aczkolwiek nie mogę nie ucieszyć się na myśl o tym, że ludzkość wraca do idei wielkoskalowych robót)
*. Dlatego w eksperymentach takich jak planowany chodzi o oszacowanie 1. możliwości, 2. ryzyka związanego z podobnymi pomysłami. Trochę szerzej na ten temat (zwróć uwagę na
"small-scale experiment to improve understanding of the risks of solar geoengineering" w pierwszolinkowym tytule):
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4240955/https://www.keutschgroup.com/scopexhttps://fakehunter.pap.pl/raport/7b7d3730-f185-45d8-9687-334d673c14d0* No i nie zapominajmy o kontekście, czyli powodach dla których o takich środkach się myśli. Nie chodzi bowiem o manipulowanie klimatem dla czyjejś frajdy, a o powstrzymanie niechcianych zmian (SF kiczusie typu "The Core" i "Sunshine" będą tu dobrym punktem odniesienia).
Przy czym, owszem, proponowane rozwiązanie istotnie przypomina pewien wariant spiskowych opowiastek o chemtrails, ale widać i znaczącą różnicę. Według w/w narracji, bowiem, rzecz dokonywana jest od dawna (niektóre podwersje mówią nawet o 40 latach) i pokątnie, podczas gdy tu mamy przymiarki nie dość, że nieśmiałe, to kompletnie jawne (pomysł został ogłoszony w stosownym piśmie, media informują co jest szykowane, itd.).
Skądinąd harvardczycy nie są pierwsi.
http://www2.eng.cam.ac.uk/~hemh1/SPICE/SPICE.htmhttps://en.wikipedia.org/wiki/Stratospheric_Particle_Injection_for_Climate_Engineering