Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Cetarian

Strony: [1] 2 3 ... 16
1
Hyde Park / Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« dnia: Maja 15, 2024, 01:56:00 am »

Uważam, że żadne państwo w żadnych okolicznościach nie ma moralnego prawa do stosowania poboru, ani w czasie pokoju, ani w czasie wojny.


Pacyfizm jest bardzo dobry, ale pod warunkiem, że jest powszechny. Jeśli nie, to dobór naturalny eliminuje takie państwa.

Moje stanowisko nie ma nic wspólnego z pacyfizmem.

Nic.

W modelu z wojskiem złożonym z ochotników państwo byłoby lepiej przygotowane do obrony, niż z wojskiem pochodzącym w dużej części z poboru.
No chyba, że ktoś (tzn. władze pod dyktando lobbystów [przykładowego] Musia, itp.) uzna, że wojna wojną, ale nie przekraczamy czterech procent PKB (no, może pięciu, albo siedmiu).

Ja uważam, że skoro zagrożone jest samo istnienie państwa, to trzeba wydać … wszystko, co mamy.

Nie siedem procent PKB, ale raczej siedemdziesiąt procent (hasłowo).
   
Chcę silnej armii (ochotniczej) i chcę na nią płacić tyle, ile będzie wynikało ze stawek podatków wojennych. (W tym oczywiście przed-wojennych, bo kiedy już wojna wybuchnie, to będzie o wiele za późno, żeby się do niej przygotowywać.)

2
Hyde Park / Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« dnia: Maja 15, 2024, 01:38:53 am »
Wiedzę tu dwa problemy (dyskusję o tym, czy państwo, jeśli nie nazywa się USA, powinno ratować świat zostawmy chwilowo na boku).
1. Co, jeśli - nawet po zaproponowaniu najwyższego żołdu - ochotników będzie za mało?
2. Twoja propozycja podatkowa musiałaby przejść ścieżkę legislacyjną, i mam obawy, że samo rozpoczęcie o niej dyskusji mogłoby raczej spowodować, że niejeden Muś powędrowałby do jakiegoś raju podatkowego, w ślad za swoją gotówką (czy raczej e-gotówką), o ile prościej by mu nie wyszło wylobbowanie zaprzestania prac nad sugerowaną regulacją.

Bardzo dobre pytania.
Odpowiem szerzej najpóźniej w okolicach piątku.

3
Hyde Park / Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« dnia: Maja 14, 2024, 12:27:30 am »
Czyli … twoim zdaniem pobór jest mniejszym złem niż brak poboru?

Odpowiem tak... Zależy z jakiego/czyjego punktu widzenia. Państwa/Unii/cywilizacji wręcz, czy zmobilizowanej wbrew swojej woli jednostki (i jej bliskich)... Ja starałem się patrzeć z tego pierwszego punktu widzenia. Ty chyba patrzysz z tego drugiego...


Proponuję Unii, a tym bardziej cywilizacji, do tego nie mieszać.
Decyzje o poborze podejmowane są przez suwerenne państwa (póki co).

Co to znaczy „punkt widzenia państwa?

To jest punkt widzenia grupy interesów, która chce (przykładowego) Marka Nowaka, syna Jerzego, przemocą wysłać na front, bo poborowy jest znacznie tańszy niż ochotnik.
Ochotnikowi trzeba zapłacić więcej, bezpośrednio w żołdzie, a także dlatego, że zanim ochotnik podpisze kontrakt, będzie chciał poznać jego długość, a także jakość wyszkolenia, które przejdzie i wyposażenia, które otrzyma.

Pobór jest po to, żeby (przykładowy) Muś zatrzymał swoje fabryki i pole golfowe.

Oczywiście, Muś nie trzyma swoich czterech miliardów złotych w banku. Większość jego majątku to fabryki, a w sytuacji poważnego zagrożenia wojną chętnych na zakup tych fabryk za sensowną cenę raczej by nie było.
Ale państwo powinno przejąć 90% akcji tych fabryk, które sprzeda po (miejmy nadzieję) wygranej wojnie.

Najbardziej przydatne w sytuacji kryzysowej byłyby płynne aktywa, czyli głównie depozyty bankowe.
W kraju i za granicą.

Państwo powinno wezwać swoich obywateli, żeby przetransferowali środki, które trzymają za granicą, do kraju.
Zapewne nie wszyscy by to zrobili, ale ci, którzy tego nie zrobią, powinni być (bez przedawnienia) ścigani za przestępstwa podatkowe i to szczególne, bo nie zapłacili podatku wojennego.
Który, niezależnie od wysokości, zawsze będzie o wiele mniej dolegliwy niż wysłanie przemocą na front.

4
Hyde Park / Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« dnia: Maja 12, 2024, 12:52:26 am »
Wynika z tego, że nie zgadzasz się, że pobór jest nieetyczny, czy tak?

Zgadzam, na płaszczyźnie b. idealistycznej, tymczasem mówimy o świecie, w którym czasem nie ma innej opcji, niż szukać mniejszego zła.

Czyli … twoim zdaniem pobór jest mniejszym złem niż brak poboru? Dlaczego?

Pytam o twoje zdanie, a nie o to, co będzie, bo, jeśli zagrożenie wzrośnie, to pobór w Polsce z pewnością zostanie odwieszony i wznowiony.

Z tym, że po raz pierwszy na świecie to będzie (jeśli będzie) pobór w kraju należącym do Unii i do strefy Schengen.

I wznowiony po doświadczeniach krwawej, przegranej wojny z Rosją na Ukrainie.

Wydaje mi się ekstremalnie mało prawdopodobne, żeby polskiemu rządowi udało się nagle, z godziny na godzinę, zamknąć granice.
To wymagałoby wysłania na te granice wielu tysięcy policjantów i/lub żołnierzy (Straż Graniczna nie ma takich rezerw.)

A jeśli granica nie zostanie zamknięta nagle, to wyjadą przez nią nie dziesiątki, ale raczej setki tysięcy polskich mężczyzn w wieku poborowym.

No, niby Polska jest w NATO, „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”, ale jednak rozsądniej będzie wyjechać do Niemiec i/lub dalej, i tam w telewizji oglądać, jak w Polsce lądują amerykańskie brygady (albo nie lądują).

Oraz brygady innych państw NATO.

Wtedy ewentualnie będzie można wrócić (albo i nie), mając praktycznie pewność, że będzie się walczyło w polskiej jednostce, zajmującej pozycję pomiędzy brygadą amerykańską, a np. francuską czy włoską.

Zresztą, jeśli Amerykanie przyślą ca dziesięć brygad, żadnej wojny nie będzie.

Ale czy przyślą?

Zwłaszcza, jeśli wybory prezydenckie wygra Trump?


5
Hyde Park / Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« dnia: Maja 10, 2024, 12:16:32 am »
W tym ostatnim zakresie (że mamy tu do czynienia z formą dyskryminacji) wesprę Twoje stanowisko:
https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,100865,29283679,to-nie-fair-ze-tylko-mezczyzni-ida-do-wojska-jako-feministka.html?disableRedirects=true
https://krytykapolityczna.pl/kraj/wieczorkiewicz-istnieja-formy-dyskryminacji-mezczyzn-ze-wzgledu-na-plec-polemika-z-wojcikiem/

Przeczytałem obydwa teksty.

Dyskusja o patriarchacie to jednak temat z innego poziomu pilności niż wojna, która się toczy od dwóch lat (na Ukrainie) albo taka (ta), która może wybuchnąć za kilka lat (jeśli Polska zostanie zaatakowana przez Rosję.)   

Nie lekceważę problemu molestowania seksualnego kobiet w wojsku.

Bodaj najgłośniejszy skandal to była afera „Tailhook”
https://en.wikipedia.org/wiki/Tailhook_scandal

Niestety, Putin nie zaczeka, aż wszyscy bez wyjątku polscy mężczyźni zrozumieją, że „”Nie” znaczy „nie””.
A na Ukrainie wojna toczy się od ponad dwóch lat.

Sądzę, że doraźnym rozwiązaniem mogłoby być formowanie jednostek wyłącznie kobiecych na poziomie batalionu i/lub kompanii. (Plus oczywiście zdecydowane zwalczanie molestowania w wojsku).

No, ale to przy założeniu, że pobór zostaje utrzymany.

Napisałeś:
„W tym ostatnim zakresie (że mamy tu do czynienia z formą dyskryminacji) wesprę Twoje stanowisko:” 

Wynika z tego, że nie zgadzasz się, że pobór jest nieetyczny, czy tak?

Uważasz, że odebranie (oczywiście przykładowemu) Musiowi 3,6 miliarda zł i pozostawienie mu czterystu milionów złotych, to byłaby głębsza ingerencja w jego życie, niż wysłanie go bezterminowo na front?

6
Hyde Park / Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« dnia: Maja 08, 2024, 12:39:12 am »

Jedno istotne uzupełnienie:

Konstytucja RP została uchwalona w 1997 roku.
 
Feministek nikt nie konsultował. 

Skutek jest taki, że słowo „obywatel” oznacza także „obywatelkę”.

Przykład:
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19970780483/U/D19970483Lj.pdf

„Art. 62. 1. Obywatel polski ma prawo udziału w referendum oraz prawo wybierania Prezydenta Rzeczypospolitej, posłów, senatorów i przedstawicieli do organów samorządu terytorialnego, jeżeli najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat.”

Co do tego, że kobiety mają w Polsce prawa wyborcze i korzystają z nich, nie ma wątpliwości.

Dalej jednak konstytucja stanowi, że:
 
„Art. 85. 1. Obowiązkiem obywatela polskiego jest obrona Ojczyzny.
2. Zakres obowiązku służby wojskowej określa ustawa.
3. Obywatel, któremu przekonania religijne lub wyznawane zasady moralne nie pozwalają na odbywanie służby wojskowej, może być obowiązany do służby zastępczej na zasadach określonych w ustawie.”


Zakres określa ustawa i ta ustawa zobowiązuje do służby tylko mężczyzn. Tak było przez pierwsze dwanaście lat obowiązywania Konstytucji. Od 1 stycznia 2010 r. obowiązek zawieszono, ale w każdej chwili można go odwiesić.

I nie jest to problem abstrakcyjny.

Późną jesienią ubiegłego roku zaczęły się pojawiać takie oceny, że jeśli Rosja wygra na Ukrainie, to się nie zatrzyma, pójdzie dalej, może na kraje bałtyckie, a może na Polskę.

Oceny ludzi dość poważnych i kompetentnych.

Mówił o tym wtedy m.in. Petr Pavel
 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Petr_Pavel
https://en.wikipedia.org/wiki/Petr_Pavel

prezydent Czech i emerytowany czterogwiazdkowy generał, który przez pewien czas pełnił funkcję szefa Komitetu Wojskowego NATO, a po nim mówiło to samo wielu innych.

Dziś to jest chyba pogląd podzielany dość powszechnie.

Zatem istnieje niemałe prawdopodobieństwo, że pobór zostanie kiedyś w Polsce odwieszony.

Może nawet wkrótce.

Ograniczenie obowiązku obrony Ojczyny do mężczyzn jest ewidentnie niekonstytucyjne.

„Art. 32. 1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.”
(…)
„Art. 33. 1. Kobieta i mężczyzna w Rzeczypospolitej Polskiej mają równe prawa w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym”

Jeżeli można zwolnić jedną ustawą obywateli z jajnikami z obowiązku obrony Ojczyzny, to inną ustawą można by np. odebrać im prawo do głosowania.         
   
*
Konstytucji ukraińskiej nie znam i nie zamierzam się w nią zagłębiać, ale przypuszczam, że także zawiera jakoś tam sformułowaną deklarację o równości obywateli (i obywatelek).

Jednak na front wysyłani są tylko mężczyźni.

Oczywiście, kobiety w ciąży i wychowujące nieletnie dzieci powinny być zwolnione.

Ale bezdzietne powinny służyć na równi z mężczyznami.

To znaczy, powinny podlegać poborowi, jeśli jest pobór.

Nie powinno go być, jest nieetyczny, ale jest.

A dopóki jest, kobiety, jeśli nie rodzą i nie wychowują dzieci, powinny mu podlegać na równi z mężczyznami.

W Polsce i na Ukrainie.




7
Hyde Park / „Wysyłamy twojego syna na front!”
« dnia: Maja 06, 2024, 12:24:55 am »
„Wysyłamy twojego syna na front!”

Tak brzmi komunikat czasu wojny.

Czy wróci, czy nie wróci, a jeśli wróci, to w jakim stanie?
Nie wiadomo.

Może wróci sprawny fizycznie, „tylko” z PTSD/zespołem stresu bojowego?

Może wróci bez nogi, bez ręki, bez płuca, bez oka, połatany przez chirurgów?

Może rodzina dostanie ciało w trumnie, albo prochy w urnie?

A może nic nie dostanie, bo nie było warunków do podjęcia ciała z pola walki?

W czasie pokoju komunikat jest mniej dramatyczny, to znaczy: „Bierzemy twojego syna do wojska”.

W dalszym ciągu jednak jest tak, że pewna grupa obywateli zostaje pozbawiona wolności i przemocą wysłana na wielomiesięczne, a czasami wieloletnie szkolenia wojskowe, po to, żeby potem w razie wybuchu wojny, jako przeszkoleni rezerwiści mogli zostać zmobilizowani i wysłani na front.

Uważam, że żadne państwo w żadnych okolicznościach nie ma moralnego prawa do stosowania poboru, ani w czasie pokoju, ani w czasie wojny.

Uważałem i uważam tak od wielu lat, uważałem tak przed wybuchem pełnoskalowej wojny na Ukrainie i przed aneksją Krymu przez Rosję.

Przymierzałem się do tego tematu od pewnego czasu, ale zmobilizowała mnie (nomen omen) ostatecznie wypowiedź ministra Kosiniaka, o której piszę poniżej.   

Czy to znaczy, że jestem przeciwnikiem tego, żeby państwo się broniło przed napaścią?
Nie.
Jestem zdecydowanym zwolennikiem tego, żeby państwo (zwłaszcza to, w którym mieszkam, czyli Polska), było w stanie bronić się (i obronić) przed atakiem.

Ale żołnierzami powinni być zawsze tylko ochotnicy.

A skąd ich wziąć?

To proste: ci, którzy uważają, że służba wojskowa to „zaszczytny obowiązek”, powinni jak najszybciej zgłosić się na ochotników i nakłonić do tego swoich synów, bratanków, siostrzeńców, dalszych kuzynów, przyjaciół, znajomych, sąsiadów, itd. itp.   

Pozostałym ochotnikom trzeba zapłacić.
Ile?
Tyle ile zażądają, oczywiście
, czyli w praktyce cenę równowagi (albo po prostu rynkową).
 
No, ale skąd wziąć pieniądze, przecież wojna to wielkie potrzeby, czołgi, armaty, rakiety, radary, samoloty, amunicja, drony, na ochotników nie wystarczy.
Wystarczy.
Tylko trzeba podnieść podatki.

Wyjaśnię to na uproszczonym przykładzie.
 
Wyobraźmy sobie, że pewnego bardzo nie pięknego dnia Rosja o 6:00 rano zaatakowała Polskę.

(W praktyce oczywiście atak nie mógłby być kompletnie niespodziewany, bo co najmniej na wiele tygodni wcześniej, może na wiele miesięcy wcześniej, trwałaby koncentracja wojsk rosyjskich przy granicy polskiej, w szczególności na już zdobytej i opanowanej Ukrainie. No i można mieć też nadzieję, że w takiej sytuacji Amerykanie doszliby jednak do wniosku, że „lepiej zapobiegać niż leczyć”, przysłaliby samolotami z dziesięć brygad i Rosji by się odechciało.)

 No, ale załóżmy w ramach eksperymentu myślowego, że jednak o 6:00 rano Rosja zaatakowała Polskę.

O 8:00 rano zebrał się rząd i:
A/- w wersji tradycyjnej zarządziłby pobór do wojska, w pierwszym rzucie, powiedzmy, trzystu tysięcy ludzi.

A co moim zdaniem powinien w takiej sytuacji zrobić rząd na tym posiedzeniu?
Wiele rzeczy.

B/- ogłosić, że potrzebuje trzystu tysięcy ochotników i będzie im płacił, powiedzmy, na początek 15 tysięcy złotych miesięcznie, a jeśli znajdą się na froncie, do dostaną minimum 25 tysięcy złotych miesięcznie (albo może trzydzieści).
(Jesienią ubiegłego roku widziałem na jednym z budynków MON w Warszawie wielkie ogłoszenie, że płacą na początek 4.960 zł miesięcznie.) 

I że po (np.) dwóch latach będą mogli odejść do cywila.
     
Ponadto rząd powinien na tym posiedzeniu:

1/-  przywrócić trzeci próg podatkowy;
2/- wprowadzić czwarty, piąty i szósty, a może i siódmy próg podatkowy;
3/-  wprowadzić podatki majątkowe;
4/-  przenieść rolników do powszechnego systemu podatkowego;
5/-  zlikwidować KRUS i przenieść rolników do ZUS;
6/-  przenieść emerytów górniczych do powszechnego systemu emerytalnego (w 2015 roku taka operacja dałaby około 6 miliardów złotych rocznie oszczędności).

7/- I jeszcze  szereg innych decyzji rząd powinien podjąć na tym porannym posiedzeniu, ale to już zostawmy ewentualnie do dalszej dyskusji.

(Wszystkie te decyzje powinny zostać przeprowadzone ustawami, zakładam, że Sejm, Senat i prezydent wprowadziliby te regulacje w życie w ciągu kilkunastu, czy najdalej kilkudziesięciu godzin.)

O 16:00 tego samego (albo może następnego) dnia, rząd powinien się zebrać ponownie (w praktyce pewnie obradowałby permanentnie), przeanalizować dane o tempie napływania ochotników do punktów rejestracji i ewentualnie podwyższyć wynagrodzenie.

*
Szósty albo siódmy próg podatkowy?
No, to jakiś socjalizm jest kompletny, prawda, komunizm wręcz!
Ile ten siódmy próg miałby wynosić?
Dziewięćdziesiąt procent?

Taki prezes banku, który zarabia 5 milionów złotych rocznie, to by dostał na rękę pięćset tysięcy złotych rocznie.
Musiałby zwolnić nie tylko ogrodnika, ale obie pokojówki i kucharkę. 
Jego żona musiałaby sama gotować i sprzątać.
No, a jak jego żona miałaby sama ogarnąć osiemsetmetrową rezydencję?
Przecież to niemożliwe.

Akurat ten problem możemy w bardzo prosty sposób rozwiązać - poprzez przejęcie rezydencji prezesa na dom wypoczynkowy dla żołnierzy rotowanych z frontu, a docelowo na dom opieki nad inwalidami wojennymi.

Możemy prezesowi za przejęcie jego rezydencji zapłacić, z tym że oczywiście nie gotówką, tylko obligacjami płatnymi za 30, albo 40, albo 50 lat.
No, ale czy państwo, które emituje te obligacje, będzie istniało za 30, 40, a tym bardziej 50 lat?
Bardzo dobre pytanie.
Z tym, że gdyby miało nie istnieć, to tym bardziej nie warto za nie umierać teraz.

Jeśli ochotnicy podejmą taką decyzję, że chcą ryzykować życie, no, to będą je ryzykować, ale wysyłanie ludzi przemocą na wojnę jest absolutnie, totalnie, całkowicie nieetyczne.
Dlaczego?
Bo to najgłębsza ingerencja w życie człowieka.
Włącznie z dużym ryzykiem odebrania tego życia.

Władze Ukrainy nie publikują danych o liczbie zabitych i rannych żołnierzy, żeby nie podkopywać morale.

Ale z drugiej strony człowiek, który idzie do wojska, na ochotnika, ale tym bardziej, jeśli jest brany do tego wojska przemocą, ma prawo wiedzieć, jakie są jego szanse w tej, nomen omen, „rosyjskiej ruletce”.

Ma prawo wiedzieć, że prawdopodobieństwo śmierci wynosi, powiedzmy, 26% (a może „tylko” 18%), ciężkiego kalectwa  30%-40%-50%, a szansa na powrót tylko z bliznami  i PTSD 52%, albo może tylko 24%.

Z tym, że na Ukrainie nikogo nie zwalnia się do cywila. Niedawno upadł projekt, żeby można było odejść po 36 miesiącach na froncie.
Więc prawdopodobieństwo powrotu „tylko” z PTSD jest nieokreślone, a bez zmiany przepisów w zasadzie zerowe.

*
Prezesów banków (nie licząc banków spółdzielczych) jest w Polsce około czterdziestu i nawet 90% podatek od ich dochodów i rekwizycja ich rezydencji nie pozwoli wygrać wojny.

Piszę o nich, żeby zilustrować problem.

Trudno cokolwiek zabrać kasjerce ze spożywczaka, która zarabia minimalną krajową i mieszka u rodziców.
To znaczy, można zabrać do wojska jej męża albo brata.

Ewentualnie męża i brata.
I tak się robi.


W armii amerykańskiej w Wietnamie biedni (bo czarni) byli silnie nadreprezentowani.

Trump dostał czterokrotnie odroczenie, bo studiował, a potem się okazało, że ma tzw. ostrogi w kościach stóp i się nie nadaje do wojska.

https://en.wikipedia.org/wiki/Donald_Trump#Personal_life

“While in college, Trump obtained four student draft deferments during the Vietnam War.[9] In 1966, he was deemed fit for military service based on a medical examination, and in July 1968, a local draft board classified him as eligible to serve.[10] In October 1968, he was classified 1-Y, a conditional medical deferment,[11] and in 1972, he was reclassified 4-F due to bone spurs, permanently disqualifying him.”

Teraz Trump ma siedemdziesiąt osiem lat, godzinami stoi za mównicą na wiecach i nie utyka.
No, cud. (Pewnie załatwiony u Wojtyły, za pośrednictwem jakiegoś podpułkownika redemptorystów.)

Syn prezesa banku w zasadzie chętnie by się zgłosił, ale nie może, bo zostały mu jeszcze dwa lata na London School od Economics.
No, niby mógłby przerwać studia, ale ktoś przecież będzie musiał odbudowywać kraj po wojnie, fachowcy będą na wagę złota.
No, chyba, że Ukraina w międzyczasie przegra, to trudno, syn prezesa zaczepi się gdzieś w Citi of London, w banku inwestycyjnym, albo w konsaltingu.
         
W późnym peerelu działała nielegalna organizacja Wolność i Pokój, domagająca się m.in. wprowadzenia zastępczej służby wojskowej. Za odmowę służby sądy wymierzały wtedy z automatu karę czterech i pół roku więzienia, za dobre sprawowanie wychodziło się po trzech. Z tego artykułu siedzieli głównie tzw. Świadkowie Jehowy.
   
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_Wolno%C5%9B%C4%87_i_Pok%C3%B3j
 https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Dzia%C5%82acze_Ruchu_Wolno%C5%9B%C4%87_i_Pok%C3%B3j

No tak, ale wtedy ojczyzna była nie nasza, była sowieckim protektoratem, a teraz jest nasza, więc chyba warto jej bronić?

Oczywiście, że warto i dlatego proponuję wprowadzenie dziewięćdziesięcioprocentowego podatku majątkowego od majątku powyżej dziesięciu milionów złotych.
       
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Lista-Forbes-100-najbogatszych-Polakow-Zaskakujace-przetasowanie-na-podium-8703254.html

Pierwszemu na liście Sołowowowi zostałoby 2,7 miliarda złotych.

Dziesiątemu, Musiowi, czterysta milionów.

Muś nie musiałby zwalniać żadnego z jedenastu ogrodników – trzech pielęgnuje ogród rezydencji, a ośmiu jego prywatne pole golfowe.

(Ilu ogrodników Muś zatrudnia w rzeczywistości, tego nie wiem, ale prywatne pole golfowe ma naprawdę.) 

https://www.forbes.pl/sylwetka/arkadiusz-mus

„Arkadiusz Muś wybudował w Konopiskach k. Częstochowy pole golfowe, jako miłośnik tego sportu.”

*
Kilka tygodni po rozpoczęciu pełnoskalowej wojny, kiedy Rosjanie cofnęli się spod Kijowa i było już widać, że wojna będzie trwała wiele miesięcy, a może i lat, pojawiła się taka, powiedzmy, „Myśl polityczna Zachodu” (myśl, teoria i praktyka, bo doktryna to byłoby trochę za dużo powiedziane).

Myśl brzmiała tak: „Ukraina nie może tej wojny przegrać, a Rosja nie może jej wygrać.”

Niestety, dziś, po dwóch latach, widać wyraźnie, że ta myśl miała drugą część, nieopublikowaną, ale realizowaną:
„Ukraina nie może tej wojny wygrać, a Rosja nie może jej przegrać (bo rzuci a-bombkę, a tego Zachód sobie nie życzy).”

Prostą konsekwencją obydwu części łącznie jest życzenie Zachodu, żeby Ukraina … remisowała.
I krwawiła.
Na razie.
W tym roku i w przyszłym, a potem to już będzie problem następnego kanclerza Niemiec, zapewne z CDU. (A może z AfD?)

Losy ukraińskich żołnierzy zależą w dużej mierze od tego, co zrobią Biden, Mike Johnson, pośrednio (a za kilka miesięcy być może bezpośrednio) Trump i Scholz.
Nie wyłącznie od nich, ale oni nadają ton.

Dobry Biden wystąpił we wrześniu ubiegłego roku o 61 miliardów dolarów dla Ukrainy, a zły Johnson przez ponad pół roku nie poddawał tej ustawy pod głosowanie, chociaż było wiadomo, że przejdzie zdecydowaną większością głosów, tak jak w końcu przeszła dwa tygodnie temu.
Johnson to kanalia.

Ale pakiet dobrego Bidena nie był skonstruowany tak, żeby Ukraina zaczęła wygrywać.

Miała dalej remisować, co najwyżej ze wskazaniem na nią.

Niech nie traci terenu, może sobie odebrać kilkadziesiąt albo nawet kilkaset kilometrów kwadratowych, ale bez przesady.

I niech nie burzy mostu Kerczeńskiego.

No, niby większość mostu stoi na wodach terytorialnych Ukrainy, bo przecież aneksji Krymu nie uznajemy, ale Putin ma a-bombkę, nie można go denerwować.

*
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,30931994,ukraina-30-mezczyzn-zginelo-probujac-uniknac-poboru-do-wojska.html#do_w=259&do_v=995&do_st=RS&do_sid=1456&do_a=1456&s=BoxUkrImg1

„- Nie dziwię się ukraińskim władzom, że zrobią wszystko, aby posyłać żołnierzy na front. Potrzeby są ogromne - powiedział polityk. Wicepremier i minister obrony narodowej podkreślił swoją solidarność z Ukraińcami walczącymi na froncie. Dodał, że "pretensje do rodaków wyjeżdżających z kraju, aby uniknąć powołania, są uzasadnione". - To jest obowiązek każdego obywatela w danym państwie (...), obywatele Ukrainy mają obowiązki wobec państwa. My już dawno sugerowaliśmy, że jesteśmy też w stanie pomóc stronie ukraińskiej w tym, żeby ci, którzy są objęci obowiązkiem służby wojskowej, udali się do Ukrainy - zapewnił Kosiniak-Kamysz.”

*
Tę wypowiedź skomentował w Polityce Edwin Bendyk:

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2254727,1,czy-kosiniak-kamysz-wyrwal-sie-przed-szereg-ukrainska-mobilizacja-polska-instrumentalizacja.read

„Wicepremier dociśnięty w Polsat News przez Bogdana Rymanowskiego, jak ta pomoc miałaby wyglądać, czy chodzi o deportowanie osób bez ważnych paszportów, odpowiedział, że inicjatywa jest po stronie Kijowa. Gotowość pomocy po polskiej stronie jest. Dalej już nic nie jest proste, bo chcąc nie chcąc, Władysław Kosiniak-Kamysz wdepnął w problem, który w Ukrainie ma status tematu numer jeden, jeśli chodzi o emocje i kontrowersje.
(…)
Wicepremier Kosiniak-Kamysz nie musi znać tych wszystkich niuansów, nie powinien jednak wychodzić przed szereg, oferując pomoc, której najprawdopodobniej nikt od niego w Ukrainie nie oczekuje. Pomoc, dla której trudno byłoby znaleźć podstawy prawne, co delikatnie zasugerował Radosław Sikorski. Minister spraw zagranicznych zdystansował się do pomysłu, twierdząc o ewentualnej pomocy, że „dla nas byłaby to etycznie dwuznaczna sprawa”.


Sikorski „sugerował delikatnie”, zapewne dlatego, że nie chciał publicznie krytykować zbyt ostro kolegi ministra. 

Moim zdaniem sprawa jest etycznie jednoznaczna: Nie mamy moralnego prawa do wysyłania kogokolwiek, w tym obywateli Ukrainy, na jakikolwiek front.

(Nie mamy obowiązku udzielania azylu uchodźcom, ale to temat na inną dyskusję.) Zaznaczam jednak, że absolutnie popieram udzielanie azylu obywatelom Ukrainy, kobietom i mężczyznom, w dowolnym wieku poborowym, czy niepoborowym.

*
Mam obywatelstwo polskie, mieszkam w Warszawie, znacznie bliżej mi do górnego niż do dolnego progu przedziału wieku potencjalnych ukraińskich poborowych (18-60 lat), których się nie wypuszcza z kraju, nic by mnie nie kosztowała deklaracja, że gdybym tylko był Ukraińcem i miał tak ze trzydzieści lat, to zaciągnąłbym się jutro, najdalej w sobotę.

No, bo kto mnie sprawdzi?

Staram się jednak nie ściemniać: gdybym był trzydziestoletnim Ukraińcem (w Warszawie), to chciałbym się dowiedzieć, jaka część majątku najbogatszych Ukraińców została przeznaczona na wysiłek wojenny.   

Tu pierwsza piątka:   
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Ukrainians_by_net_worth

PKB Polski w 2021 roku wyniosło 679 miliardów dolarów.
Ukrainy 200 miliardów dolarów. 

https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_GDP_(nominal)

Gdyby nawet oligarchom i prezesom banków Ukrainy zabrać 95%, a kasjerkom w spożywczakach 40%, to i tak by nie wystarczyło.

Ukrainę uzbraja i finansuje Zachód.

Jednak celowo daje tylko tyle, żeby „remisowała” i krwawiła bez końca.

Dlatego, gdybym był trzydziestoletnim Ukraińcem, mieszkającym w Warszawie, to nie wróciłbym na Ukrainę.

Jeśli już, to prędzej wstąpiłbym do armii brytyjskiej, gdyby mnie zechcieli. Może kiedyś broniłbym Estonii lub Łotwy przed Rosjanami, ale przynajmniej byłbym żołnierzem NATO.

Dobrze wyszkolonym, dobrze wyposażonym i dobrze uzbrojonym.

I ochotnikiem, który wiedziałby, kiedy jego tura się skończy.

8
Hyde Park / Odp: Etyczne problemy administrowania Forum
« dnia: Maja 06, 2024, 12:05:31 am »
Dlaczego mnie męczysz? Nie chce mi się tego czytać (i nie przeczytałem). Twoja obecność na forum skupia się obecnie na walce z jednym użytkownikiem i to wypełnia treść Twoich postów. Zajmij się może czymś produktywnym i sensownym, w rodzaju postępów fizyki itd. Powtórzę x+1, że mi się nie chce. Daj mi proszę spokój w tej kwestii.


„Dlaczego mnie męczysz?”

Bo jest taka potrzeba, a nawet konieczność.

Bo tolerujesz tu trolla.

On kłamie, ale to ci nie przeszkadza.
Ja piszę prawdę o tym, że on kłamie i trolluje, a ty się nie odnosisz do meritum, tylko łapiesz się za wątrobę i pojękujesz.

„Twoja obecność na forum skupia się obecnie na walce z jednym użytkownikiem i to wypełnia treść Twoich postów.”

Na forum pisze ca sześć-siedem osób, trolle stanowią piętnaście procent. To od ilu procent zacząłby się ewentualnie problem?
Od trzydziestu?
Od pięćdziesięciu?

*
Troll odsyła czasem do swojego bloga.

A na tym blogu przedstawia się tak:

„Kilka zdań wyjaśnienia: 1. Mam chwilowo dość kłapania bredni o niewyszkolonej załodze. 2. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Sasinie. 3. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Kaczafim wysyłającym brata. Kwestie te są omówione po wielokroć i obecnie wypisywanie pierdół na te tematy szczególnie przez trolle w stylu Chirla, etc etc musi być traktowane jako wrzutki. Będę kasował bez ostrzeżenia. 4. Zabanowanych odbanuję jak mi przyjdzie ochota.
   
Oczywiście każdy, w tym troll, ma prawo pisać na swoim blogu, co chce.

Ale dlaczego troll, który na swoim blogu ostentacyjnie kłamie, ma prawo wstępu na forum Lema?

Ja cię pytam o kryteria administrowania/moderowania forum, a nie o stan twojej wątroby.

*
Czy masz jakieś uwagi do następującej klasyfikacji:

1/- Człowiek średnio dociekliwy;
2/- Człowiek naiwny;
3/- Człowiek bardzo naiwny;
4/- Człowiek ekstremalnie naiwny;
5/- Człowiek, który wierzy, że półtora miliarda złotych wyparowało z Orlenu przypadkowo. Ot, miał ktoś wysłać półtora tysiąca złotych, palec mu się omsknął i zamiast  „tysiąc” kliknął „miliard”.
 
Półtora miliarda złotych zniknęło i już prawie na pewno nie wróci – bo nie wiadomo, gdzie są.
(Znaczy wiadomo, połowa na Kajmanach, a druga połowa na Bermudach).

*
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/kupil-pomidory-w-cenie-jablek-odpowie-jak-haker/7cqx2r3

"45-latek oszukał system kasy samoobsługowej i kupił pomidory w cenie jabłek. Wydawać by się mogło, że przewinienie jest małe, ale mężczyźnie grozi teraz nawet pięć lat więzienia — informuje tvnwarszawa.pl.
(…)
Mężczyzna świadomie oszukał system — w ten sposób, chciał zaoszczędzić 36 zł. 45-latek ze sklepu został wyprowadzony w kajdankach.
„Dochodzeniowcy przesłuchali do tej sprawy przedstawicieli sklepu. Materiały, które zgromadzili, dały podstawę do przedstawienia 45-latkowi zarzutu za oszustwo komputerowe. Mężczyźnie grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności" — czytamy."


To jest oczywiście paranoja i idiotyzm.
Facetowi należał się mandat w wysokości ca 200-300-500 złotych, a gdyby go nie przyjął, to sąd powinien go ukarać grzywną w wysokości ca 2-3 tysięcy złotych.

*
Zarząd (poprzedni) Orlenu dokonał przestępstwa gospodarczego na półtora miliarda.
Jego wina nie ulega wątpliwości, bo pieniędzy nie ma.

Zarząd powinien zostać wyprowadzony w kajdankach i osadzony w areszcie.

Rolą prokuratury i sądów jest ustalenie, kto powinien dostać dziesięć lat, a kto piętnaście.
 
Przypomnę, że Plichtowie za Amber Gold dostali 15 i 12,5 roku, a straty wyniosły 850 milionów.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Amber_Gold

Przypuszczam, że decyzja o tym żeby na razie nie aresztować poprzedniego zarządu Orlenu, ma charakter polityczny, żeby ich pis nie prezentował jako „męczenników”.

Niech sobie „Obajtek i jego drużyna” wystartuje do PE.

O tym troll nie pisze, bo tu nie ma jak rozpylić helu, ulubiony dworzanin p-rezusa, przymierzany do fotela premiera, Don Orleone, wyprowadził ze spółki półtora miliarda złotych.

Troll rozpyla hel pośrednio, wklejając jakieś brednie:   
 
Hyde Park / Odp: Polityczna Rzeźba
« dnia: Kwietnia 28, 2024, 01:46:46 am »
"Pisoska propaganda szerzy ploty, że nasilający się exodus form zagranicznych nie jest wywołany spodziewanym wzrostem cen prądu. Powodem jest akcja Sienkiewicza na TVP, tj, jej kompletna bezprawność, która sprawia, że Polska nie jest już uważana za kraj bezpieczny.
Muszę wyrazić najgłębsze oburzenie."


*
„Zajmij się może czymś produktywnym i sensownym, w rodzaju postępów fizyki itd.”

Zwalczanie trolli jest jak najbardziej sensowne,
ale, wuala, za chwilę napiszę o czymś innym.


9
Hyde Park / Odp: Etyczne problemy administrowania Forum
« dnia: Kwietnia 20, 2024, 01:29:31 am »
X razy Ci napisałem, co myślę. A Ty swoje. A mi - się nie chce.

„Iks” razy?
A kiedy to było?
I co konkretnie wtedy napisałeś?

Ja 21 grudnia ubiegłego roku napisałem:
„Poczucie humoru jest rzeczą osobistą, ale wyjaśnij, jako administrator, w jaki sposób obecność tego świadomego kłamcy, pisowskiego trolla, ubogaca Forum?”

Wykręciłeś się, pisząc: „Mnie te wpisy poprawiają humor, przecież napisałem.”

Ja pytałem o Forum na oficjalnej stronie Lema, nie o twój humor.

Lata temu napisałeś, że (cytuję) „Nie będę ci wybierał kolegów”, ale to chyba dotyczyło przede wszystkim albo nawet wyłącznie tego osobnika, który zachwycał się prezydentami Putinem i Trumpem, twierdził, że zamachu na Skripala nie było, że to prowokacja perfidnego rządu brytyjskiego. Z materiałami śledztwa Bellingcata na temat sprawców się nie zapoznał, bo nie znał angielskiego, a wiadomości czerpał ze Sputnika.
No, ale w jego przypadku Darwin podjął decyzję o zakończeniu misji.

Jeżeli nie chce ci się wypraszać S.E., to nadaj mi uprawnienia moderatora, ja to załatwię.

Chyba, że nie chce ci się rozmawiać o kryteriach moderowania na Forum?

To ironia losu, że zaledwie dwa dni temu zacytowałem twój wpis z roku 2013:

„Odnośnie Smoka Eustachego podjąłem decyzję: brak odpowiedzi na moje proste pytania może oznaczać dwie rzeczy:

a/ Smok nie wie, jak odpowiedzieć,
b/ wie, ale odpowiedź jest dlań niewygodna.”


Ja też, niestety, skłaniam się ku tezie, że odmawiasz dyskusji o kryteriach moderowania, bo taka dyskusja byłaby dla ciebie niewygodna. 
Jednak brak decyzji to też decyzja, brak odpowiedzi to też (sui generis) odpowiedź.

Od czasu kiedy pis przestał rządzić, poruszyłem ten temat tylko raz, w grudniu, a ty się wykręciłeś od dyskusji.

A sytuacja się zmieniła, bo, o czym napisałem we czwartek w wątku „Przyczyny katastrofy”, prokuratura w ciągu ponad ośmiu lat rządów pis nie postawiła nikomu zarzutów.

Zgodzisz się chyba (a może nie??) że co najmniej jedna z czterech służb/instytucji, które wymieniłem, tzn. kontrwywiad cywilny, kontrwywiad wojskowy, Biuro Ochrony Rządu, służby techniczne 36 pułku specjalnego, odpowiadała za bezpieczeństwo rządowych samolotów, a konkretnie za to, żeby nikt nie mógł wnieść na pokład bomby.

Niepostawienie nikomu zarzutów po ośmiu latach śledztwa (rzekomo super-priorytetowego) jest silnym dowodem a contrario, że zamachu nie było, a kierownictwo pis doskonale o tym wie.

W tej sytuacji kłamstwa, insynuacje i pomówienia rozpowszechniane przez pis i jego sojuszników zasługują na odpowiednio silniejszą reakcję.
 
Prezesa, który się cynicznie lansuje na trupie brata, nie dosięgniemy, ale pisowskiego trolla można i należy stąd wyprosić.

10
Hyde Park / Odp: Polityka smoleńska
« dnia: Kwietnia 20, 2024, 01:13:50 am »
A tak na marginesie, dołożyłbym jeszcze jeden film dla niedowiarków jak wytrzymałe są drzewa: Nuclear Weapon Effects on Trees.


Sądzę, że dla osób, które mają jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, ale są otwarte na fakty, użytecznym materiałem będzie poniższy film z kanału YT Mentour Pilot.

Kanał prowadzi Petter Hörnfeldt, pilot Boeingów 737, kapitan i instruktor.

https://mentourpilot.com/about/

https://en.everybodywiki.com/Petter_H%C3%B6rnfeldt_(Mentour_Pilot)

W swoich filmach (których opublikował na tym kanale już prawie sześćset) Hörnfeldt przeprowadza dogłębne analizy katastrof i incydentów lotniczych.
Wiele z nich było prezentowanych w cyklu „Mayday - Air Crash Investigation(s) (polski tytuł to „Katastrofy w przestworzach”), ale analizy Hörnfeldta są o wiele bardziej szczegółowe.
(Od pewnego czasu prowadzi też drugi kanał o lotnictwie Mentour Now, na którym opublikował już ponad sto filmów).

Poniższy film dotyczy incydentu, nikt nie zginął, choć niewiele brakowało (167 metrów w poziomie i 140 metrów w pionie).

Oczywiście, jeśli ktoś się choć trochę interesuje lotnictwem, to wie, że obowiązuje tam szereg procedur, ale ten materiał (szczególnie ten, choć obejrzałem dziesiątki programów Hörnfeldta) pomaga uzmysłowić sobie, że piloci funkcjonują jakby w dwóch przestrzeniach, tej fizycznej i w naprawdę bardzo gęstej siatce procedur.

*
A tak latali debeściacy:
Artur Wosztyl: [dowódca Jaka-40]: „No witamy ciebie serdecznie. Wiesz co? Ogólnie rzecz biorąc to pi*da tutaj jest. Widać jakieś czterysta metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej pięćdziesięciu metrów grubo!

Robert Grzywna (drugi pilot Tupolewa): „A wyście wylądowali już?”

Artur Wosztyl: „No nam się udało tak w ostatniej chwili wylądować. No natomiast powiem szczerze że możecie spróbować jak najbardziej.”

https://doc.rmf.pl/rmf_fm/store/nowe_stenogramy.pdf

*
Meters from COLLISION in Paris! Brussels and HOP Airlines

dexB3ow&index=19


11
Hyde Park / Odp: Etyczne problemy administrowania Forum
« dnia: Kwietnia 18, 2024, 11:15:02 am »
A Ty znowu swoje. A mi się nie chce. Zupełnie mi się nie chce walczyć ze stanami umysłu innych osób.

A co to niby jest „walka ze stanami umysłu”?

Przecież ja ci nie proponuję, żebyś mu sfinansował psychoterapię, tylko żebyś go stąd uprzejmie, ale stanowczo wyprosił.

Bo to świadomy kłamca.

12
Hyde Park / Etyczne problemy administrowania Forum
« dnia: Kwietnia 18, 2024, 10:33:07 am »


Etyczne problemy administrowania Forum

@maziek

Formalnie jesteś tu tylko poddzierżawcą, ale w praktyce masz pełnię władzy.
 
Właściciel, T.L., nie interesuje się Forum, lata temu musiałem zagrozić, że się przykuję do bramy (przez pełnomocnika), żeby zechciał odpowiedzieć na pytanie o trzeci wykład Golema (o matematyce).

Jego pełnomocnikiem jest Wojciech Zemek, który przez ostatnie ponad pięć lat zamieścił na Forum trzy krótkie wpisy. (24 stycznia 2019 r., 07 stycznia 2020 r., i 08 grudnia 2022 r.)
A na grupie FB pisuje znacznie częściej.

W praktyce masz tu, maziek, pełnię władzy, więc proponuję unikać tekstów typu „Ja tu tylko sprzątam”, itp.
Chociaż można też ująć problem w kategoriach sprzątania. Lata temu zdarzyło się raz i drugi, że kilka osób złożyło na grobie Lema kwiaty w rocznicę jego śmierci.
Smok Eustachy zostawia na pomniku swoje produkty przemiany materii.
A ty na to pozwalasz.
W imię czego?

Wolność słowa to nie jest to samo, co wolność kłamstwa.

Można się spierać, czy Lem był „tylko” bardzo wybitnym pisarzem, czy wręcz pisarzem (filozofem, myślicielem) genialnym.
Nie ulega za to wątpliwości, że był uczciwym człowiekiem. Minęło osiemnaście lat od jego śmierci, ale nie pojawiła się żadna informacja o tym, żeby kiedykolwiek komukolwiek w jakiś sposób zaszkodził.
Praktycznie w całej jego twórczości przewijają się problemy etyczne i w mojej ocenie Lem zawsze opowiadał się za tym, że należy się zachowywać przyzwoicie.
Wolał też, żeby ludzie czynili mniej zła, stąd takie pomysły jak betryzacja i etykosfera.

Więc po raz kolejny wnioskuję o to, żebyś usunął S.E. z Forum.

On teraz (na ile się orientuję) nie pisze o katastrofie smoleńskiej, ale swoich kłamstw nigdy nie odwołał, a teraz wspiera pis bełkotem o „pełzającej dyktaturze”, itd.

Czy dostaje za to trzydzieści miedziaków miesięcznie, czy też kłamie bez wynagrodzenia, żeby zaspokoić swoją chorą potrzebę kłamania, to nie ma znaczenia.
Jest kłamcą i nie powinno go tu być.

Być może uważasz, że te ca pół tuzina osób, które tu pisują regularnie, ma wyrobione zdanie o S.E. i czasem nawet te osoby zamieszczają łagodnie ironiczne komentarze do bredni S.E.
Jeśli tak uważasz, to po pierwsze zapominasz, że troll żywi się każdą interakcją, a po drugie, że na Forum zaglądają setki, czy nawet tysiące ludzi.
O ile dobrze pamiętam, liv napisał, że w grudniu 2022 roku Forum miało pół miliona odsłon.     
Ci ludzie widzą, że świadomy kłamca smoleński i pisowski troll może tu brudzić, ile chce.
Dlaczego na to pozwalasz?

*
Q napisał jakiś czas temu (po tym jak cię zapytałem, czemu tolerujesz S.E), że kiedy S.E. pisze o fantastyce, to jego teksty są sensowne. Może i tak (choć osobiście wątpię), ale co z tego?

Rozważ przypadek Jan Kowalskiego. Kowalski jest złodziejem samochodów. Kradnie tylko drogie i bardzo drogie samochody.
Jednak nigdy nie ukradł w sklepie nawet batonika za dwa złote, ani bułki.
Nigdy nie wyszedł z restauracji bez zapłacenia rachunku.
Przeciwnie, jest cenionym klientem, jada w drogich restauracjach, płaci duże rachunki i zostawia wysokie napiwki (stać go, świetnie zarabia …).
Czy to, że Kowalski nie kradnie w sklepach i restauracjach, powoduje, że jest w mniejszym stopniu złodziejem samochodów?
Oczywiście nie.

*
Poruszyłem problem obecności S.E. na Forum, bo widzę, że dalej kłamie zgodnie z linią pisu, teraz o „pełzającej dyktaturze”, która mu się kojarzy z dojściem Hitlera do władzy, ale także dlatego, że chciałbym przedyskutować tu pewien temat, moim zdaniem ważny, aktualny i prawie na pewno interesujący dla wielu osób, ale nie chcę, żeby mi pisowski troll właził do wątku.

A skoro jest pełnoprawnym uczestnikiem, to ma prawo i zapewne wlezie.       

*
Napisałeś poprzednio, że on cię bawi.
 
Ale czy to musi być kosztem jakości Forum?

Możesz przecież pisać komentarze na jego blogu.


13
Hyde Park / Odp: Polityka smoleńska
« dnia: Kwietnia 18, 2024, 10:21:39 am »

Smok Eustachy był i jest świadomym kłamcą smoleńskim. Teraz wprawdzie tego tematu nie porusza, ale swoich kłamstw i manipulacji nigdy nie odwołał.
Pisałem o tym ponad dekadę temu, ale teraz przypominam.
Polemika z nim nie ma sensu, bo to troll, nie odpowiada na pytania (które maziek w swej dobroci serca i naiwności stawiał wielokrotnie), tylko manipuluje.
Dam tylko jeden przykład z dawnych czasów, dyskusja dotyczyła tezy niejakiego Biniendy o „pancernej brzozie”, z dokonanej przez Biniendę symulacji wynikało rzekomo, że skrzydło Tupolewa powinno ściąć brzozę.
Pytany o tą symulację Biniendy S.E. napisał tak:   

Hyde Park / Odp: Polityka smoleńska
« dnia: Września 26, 2013, 02:26:00 am »
„Nie da się wydrukować obliczeń farmy serwerów.”

Po pierwsze: skąd troll wiedział, że obliczenia przeprowadzono na „farmie serwerów”?
Może to był stary pecet?
Albo nowy?

Po drugie: nikt nie oczekiwał wydruku obliczeń.
Gdyby Binienda nie był kłamcą, to podałby, w jakim programie dokonał symulacji i jakie przyjął założenia, jakie parametry wprowadził do programu.
Parametry można było przekazać na pen-drivie, albo wywiesić w sieci, ale jeśli ktoś lubi drukować, to czemu nie?
Nie sądzę, żeby tych parametrów było więcej niż dziesięć tysięcy, po trzydzieści na stronie wydruk zająłby trzysta trzydzieści stron. Binienda i pis pożałowali kilkuset złotych na ryzę papieru i druk?

Wkrótce potem maziek napisał:
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #1022 dnia: Października 30, 2013, 08:30:21 pm »

„Odnośnie Smoka Eustachego podjąłem decyzję: brak odpowiedzi na moje proste pytania może oznaczać dwie rzeczy:

a/ Smok nie wie, jak odpowiedzieć,
b/ wie, ale odpowiedź jest dlań niewygodna.

Względnie jedno i drugie. W moim przekonaniu wyklucza to racjonalną dyskusję o przyczynach katastrofy, bo albo nie ma z kim, albo ta osoba lansuje świadomie twierdzenia oczywiście błędne.”


Niestety, był i ciąg dalszy tego wpisu maźka:

„Dlatego też Ciebie Smoku proszę o niepisanie tutaj, a tylko w "polityce smoleńskiej" - póki nie odpowiesz na te proste pytania. Nawiasem mówiąc miło by było, gdybyś wstawiał linki a nie memoranda.”

Czyli … w wątku o przyczynach katastrofy nie należy kłamać, manipulować i trollować, ale w „polityce smoleńskiej” można, ponieważ … to ubogaca Forum?


Poniżej fragment listu otwartego Pawła Artymowicza do Biniendy z 10 października 2013 r.

https://www.salon24.pl/u/fizyka-smolenska/539726,41-list-otwarty-do-prof-wieslawa-biniendy
(...)
„Po raz kolejny proszę Pana uprzejmie o udostępnienie na sieci pliku wsadowego LS-Dyna, o ile wiem nosi on nazwę dynain. Stanowi Pana prywatną twórczość i własność, wbrew temu co Pan twierdzi. Nie potrzebuje Pan do tego ani zezwoleń NASA (instytucji, w której Pan nigdy nie pracował i która z badaniami smoleńskimi nie ma nic wspólnego), ani uczelni w mieście Akron (która nie finansuje, ani nie ma praw autorskich do tych badań).
Często slyszana teza,  jakoby wszystkie dane do symulacji już dawno Pan opublikował, jest kłamliwa. Pan ujawnia kilka liczb, podczas gdy do powtórzenia obliczeń lub dogłębnego zrozumienia symulacji potrzeba tysiąckrotnie więcej danych. Niedawno próbie manipulacji został poddany w programie telewizji Republika prezes PAN prof. Michał Kleiber. Może nie wypadało mu zaprzeczać, a może to wina niefachowego (lub przeciwnie?) dziennikarza, zaświadczajacego nieprawdę o tym, jakoby udostępniał Pan wszystkie dane na swych prelekcjach. Szef PAN nie musi ich naturalnie znać i chyba nie zna - stwierdził nawet, że nie zna Pana osoby jako naukowca, a jest on wybitnym specjalistą od metody elementów skończonych.

Przypominam, że ten ściśle tajny zbiór danych, o którym mowa, zawiera nie tylko ważne ustawienia licznych modów pracy programu LS-Dyna, ale też wszystkie dane materiałowe, rozdzielczość i wymiary elementów symulowanej konstrukcji. Są tam ukrywane skrzętnie grubości blach, które najprawdopodobniej zostały zawyżone przez pana aż 3-4 razy w stosunku do prawdziwych, dane o tym jak drewno znika pod uderzeniem (przez co nie obciąża i nie niszczy symulowanego skrzydła) i tak dalej.
To prośba wyjątkowa, podyktowana znaczna wagą w/w symulacji. Dzięki pańskiemu udziałowi w kampanii  dezinformacji, symulacje brane są bowiem za dowody na rzekome wybuchy i zamach smoleński.”


*
A tak wyglądało zderzenie skrzydła samolotu ze słupem telegraficznym, o średnicy 30 centymetrów (brzoza miała około 42-44 centymetry średnicy).
Oczywiście, to był inny samolot (DC-7), mniejszy, ale i przeszkoda znacznie mniejsza/cieńsza.
Test przeprowadzony został przez  Federal Aviation Administration w 1964 roku.

Zderzenie ze słupem od 05minut40sekund         




14
Hyde Park / Odp: Przyczyny katastrofy
« dnia: Kwietnia 18, 2024, 10:11:58 am »

Minęło ponad czternaście lat od katastrofy smoleńskiej.
 
Dla osób, które rzetelnie przeanalizowały dostępne informacje, od dawna jest jasne, że to był  CFIT.

https://en.wikipedia.org/wiki/Controlled_flight_into_terrain
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kontrolowany_lot_ku_ziemi

Kontrolowany lot ku ziemi
(ang. controlled flight into terrain, CFIT, akronimu polskiego nie stosuje się).

Termin jest nieco mylący, bo chodzi o to, że samolot był sprawny i prawidłowo reagował na działania pilotów, ale te działania były błędne.

(Nawiasem mówiąc, w pełni kontrolowany lot ku ziemi wykonał Andreas Lubitz.
 https://en.wikipedia.org/wiki/Germanwings_Flight_9525
 https://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotu_Germanwings_9525)

Piloci państwowego Tupolewa nie chcieli zginąć.

Katastrofa była wynikiem olbrzymiego bałaganu w Siłach Powietrznych RP i presji na pilotów.

Bałagan już wcześniej okazał się śmiertelny: 23 stycznia 2008 roku doszło do katastrofy samolotu CASA, w której zginęło dwudziestu żołnierzy.
Pisałem o niej powyżej w piętnastą rocznicę, w tamtym poście zacytowałem listę błędów i zaniedbań,  sporządzoną przez komisję badającą katastrofę. Listę szokującą, liczącą dwadzieścia dwie pozycje.
Pomimo tak skandalicznego bałaganu w Siłach Powietrznych ich dowódca, generał Błasik pozostał na stanowisku, bo LK go lubił.

Potem był skandal gruziński (o którym też pisałem powyżej w piętnastą rocznicę), udokumentowany faksem Załęskiego i zapytaniem Gosiewskiego:
https://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/4D0917D9
(…)
Według informacji prasowych i wywiadu, jakiego szef MON udzielił dla Radia Zet 19 września br., kpt. Grzegorz Pietruczuk został odznaczony srebrnym krzyżem za zasługi dla obronności. Wedle słów szefa MON pilot otrzymał medal za ˝przestrzeganie procedur i poczucie odpowiedzialności za bezpieczeństwo czterech prezydentów na pokładzie˝. Ministrowi chodziło o lot, jaki wykonał prezydencki TU-154 na Kaukaz 12 sierpnia br. Planowo samolot miał lądować w Azerbejdżanie w Ganji, ale prezydent RP podjął decyzję o locie do Tbilisi. [bold mój – C.] Pilot odmówił zmiany kierunku lotu.
(…)
Proszę wobec tego Pana Ministra o odpowiedzi na następujące pytania:
   1. Czy pilot ma prawo odmówić wykonania rozkazu zwierzchnika Sił Zbrojnych RP?
   2. Czy odznaczenie pilota za de facto zaniechanie działania tak wysokim odznaczeniem państwowym jest zgodne z obowiązującymi procedurami?
   3. Czy Minister, podejmując decyzję o odznaczeniu, chciał pokazać, iż będzie premiował w przyszłości przypadki niesubordynacji, tchórzostwa i odmawiania wykonywania rozkazów? [bold mój – C]
   4. Czemu sprawa odznaczenia pilota została tak nagłośniona w mediach przez szefa MON? Czy był to kolejny element prowokacyjnej polityki rządu wobec prezydenta RP?
   5. Czy zbadano przebieg wydarzeń w kabinie pilotów i zgodność podejmowanych przez nich decyzji z obowiązującymi procedurami? Jakie są wnioski z tej kontroli?
   6. Czemu szef MON nie odznaczył innych członków załogi?
  7. Jak MON zamierza reagować, jeśli w przyszłości będą powtarzać się tego typu przypadki odmawiania zmiany kierunku lotu? [bold mój -C]
   Z wyrazami szacunku
   Poseł Przemysław Gosiewski
   Kielce, dnia 23 września 2008 r.

*
Arkadiusz Protasiuk był wtedy drugim pilotem. 10 kwietnia 2010 roku był dowódcą i jest zrozumiałe, że bardzo nie chciał stać się przedmiotem brutalnej kampanii oszczerstw ze strony PiS, jakiej doświadczył kapitan Pietruczuk.
Protasiuk bardzo chciał wylądować i wylądował.
A raczej dotarł do ziemi i się z nią zderzył.

*
Z okazji czternastej rocznicy katastrofy Jarosław Kaczyński znowu powtarzał kłamstwa o zamachu.

Pytanie zatem:
Skoro był zamach (jedna bomba lub więcej), to jak to możliwe, że przez osiem lat i dwadzieścia siedem dni (od 16 listopada 2015 r. do 13 grudnia 2023 r.) prokuratura rządu PiS nie postawiła nikomu żadnych zarzutów?

Putin był i jest poza zasięgiem, ale przecież ktoś powinien odpowiadać za bezpieczeństwo rządowego samolotu. Kontrwywiad cywilny, kontrwywiad wojskowy, Biuro Ochrony Rządu, służby techniczne 36 pułku specjalnego.

A jednak żadnemu funkcjonariuszowi czy żołnierzowi tych służb nie postawiono żadnego zarzutu.

Nie postawiono, bo żadnego zamachu nie było i nawet prokuratura, kierowana przez Ziobrę, nie chciała się ośmieszać.

*
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,30873340,prokurator-przerywa-milczenie-ws-katastrofy-smolenskiej-mamy.html#s=BoxOpImg3

09.04.2024
(...)
„- Współpraca z podkomisją [kierowaną przez Macierewicza] była trudna - podkreślił szef Zespołu Śledczego nr 1. Podkomisja przez lata szukała dowodów, że skrzydło tupolewa zostało odcięte za sprawą eksplozji bomby, a nie w wyniku zderzenia z brzozą. Nie zwracano przy tym uwagi na delikatną, wręcz ażurową konstrukcję. Amerykańskie ekspertyzy instytutu NIAR (National Institute for Aviation Research) wyraźnie wskazały, że teza o uderzeniu w drzewo jest jak najbardziej słuszna. Komisja Macierewicza, mimo wydanych ogromnych pieniędzy ukryła te wyniki, a jej przewodniczący utrzymywał, że taki materiał dowodowy w ogóle nie istnieje. Raportów o podobnej treści opublikowanych przez europejskich badaczy podkomisja również nie pokazała.
Prokurator Schwartz zaznaczył, że o raporcie NIAR on i jego współpracownicy dowiedzieli się z mediów. Raporty od europejskich badaczy także nie zostały udostępnione śledczym mimo ich wielokrotnych próśb. Nie pomogły przy tym nawet postanowienia sądu.”



15
Hyde Park / Odp: Polityczna Rzeźba
« dnia: Grudnia 23, 2023, 10:14:15 pm »
Wal dalej. Ty też mi poprawiasz humor ;) . Nie tak jak Braun z gaśnicą, Marian Kowalski, który "tako rzecze jako Zaratustra" (ex cathedra, o ile w tym wesołym wypadku można użyć tego zwrotu) czy prezes-piewca publicznej, antyrządowej TV i innych całkowicie niezależnych mediów wykupionych przez Orlen, żeby były jeszcze bardziej wolne, o które bił się przecież do krwi ostatniej przez 8 lat jak o pierwszą dziewczynę - ale jednak :) .

Poczucie humoru jest rzeczą osobistą, ale wyjaśnij, jako administrator, w jaki sposób obecność tego świadomego kłamcy, pisowskiego trolla, ubogaca Forum?


Strony: [1] 2 3 ... 16