Nex, oczywiscie, ze topnienie lodowcow to lipa.
Bo naprawdę to będzie wygladać tak...
"- A dlaczego jest mi coraz zimniej? spytałem może trochę nie do rzeczy, bo nie wiedziałem, czy krew ścina mi się w żyłach od zasłyszanego, czy naprawdę robi się coraz chłodniej.
- Ano tak - odparł mój gospodarz. Proszę spojrzeć na horyzont z łaski swojej, to się pan przekonasz...
Spojrzałem więc z wysokości wieżowca, na którym stał penthouse i zauważyłem w oddali błękitnawe lśnienie.
- Coś tam błyszczy, ale co? - spytałem. - Lodowce - odrzekł krewny Tarantogi. - Bo klimat się ociepla, uważa pan? Już od dawna synoptycy spostrzegli, że im cieplej się robi, tym zimniej.
- Coś pan, przecież to się sprzeciwia logice...
- Jak pan uważa. Meteorologowie umieją to wyjaśnić. Mam nawet nagrane wyjaśnienie jednego dobrego fachowca... Chce pan posłuchać?
- Wolałbym kożuszek - odparłem. - Co mi pan na koniec radzi, żebym robił?" A co do tego od Gwiezdnych Wojen:
/.../
Bzdura i belkot.
Jasne, że tak. I linkuję to do pośmiania.
Jednak najfajniejsze było co innego. Pan Krajski martwił się o dusze tych co pomylą "GW" z życiem, a tacy ludzie są raczej mało poczytalni, jak więc mogą odpowiadać za grzechy, do których przywiódł ich ten film?
(Oczywiście pomijając znacznie istotniejszy fakt bezzasadności światopoglądu p. Krajskiego.)
EDIT: uświadomiłem sobie przed chwilą jak nieszczęśliwym człowiekiem musi być p. Krajski, któremu wszędzie, nawet z kolorowego filmu, wyłażą masoni z dyabłami pod pachę. I doszedłem do wniosku PT. fanatycy religijni są potwornie zagubieni i sfrustrowani w dzisiejszym świecie, który nijak nie chce przystawać do ich wyobrażeń. I z tego lęku i frustracji budzi się w nich agresja. Tylko jedni piórem (jak p. Krajski) wojują, a inni dynamit podkładają.
I wiecie? Zrobiło mi się ich żal. To nieszczęśliwi, przegrani ludzie, nawet jeśli wypierają ten fakt ze swojej świadomości...