Credo quia absurdum
Tako rzekł jeden wapniak
Rozwalił mnie rok powstania piosenki – 1981.
Trzeba jednak mieć odwagę, żeby w owe czasy rzucić w twarz władzom takimi słowami. I to w przededniu stanu wojennego
Dobrze, że piosenka została napisana w Polsce. W „błogosławionym” Związku pan Kelus prawdopodobnie w trzymiga znalazłby się za kratami albo w obozie.
No, jednak trochę odsiedział
- W 1969 r. aresztowany w ramach „sprawy taterników”
- W stanie wojennym był internowany w Białołęce (przebywał w celi wraz z Januszem Onyszkiewiczem i Henrykiem Wujcem). https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Krzysztof_KelusMijając inne ważkości, był on prekursorem wydawnictw muzycznych poza oficjałką. Swoje piosenki wydawał samodzielnie... Rosjanie to zwą samizdatem.
Technicznie wyglądało to tak, że facet nagrywał taśmę w domu, drukował w nielegalnej rzecz jasna drukarni okładeczki na kasetę magnetofonową- o takie
Tam był jego adres i dane, też najbliższych gdyby akurat "siedział", cennik i prośba o uiszczenie stosownej kwoty, gdyby się nie dało jemu lub rodzinie, to na cel "opozycyjny"... czyli np. niezależne wydawnictwa.
W takim "handlu" sprzedawano okładkę i wypożyczano taśmę matkę, z reguły na jeden dzień. Kupujący sam musiał sobie przegrać na własną kasetę, po czym oddawał taśmę-matkę a dostawał okładkę.
O dziwo, to działało. Wydał tak raptem dwie kasety.
Z tematów funebralnych -
ars longa vita brevis Nie zapodaję, bo zrobiło się wystarczająco perypatetycznie (czwartkowy spacer)
Pozostając w tematach przedziwnych, zaraz tylko jak zalinkowałem Nohawicę, prezydent Putin dał mu odznaczenie
https://www.rmf24.pl/kultura/news-jaromir-nohavica-wyrozniony-przez-putina-medalem-puszkina,nId,2648979Przyjął. Ba.
Ma swoje male grzeszki ale i tak go lubię, stąd jednak lisopadowo... ulubiona funebrałka...pasuje mi jakoś do Twojego wapna z kredą.
I tematów poruszanych tuż obok.
Już po polsku, by nie męczyć (choć po czesku mi bardziej) - pan jest dwujęzyczny gdyż z Cieszyna on.
https://www.youtube.com/watch?v=HYgLNpC4BJI&list=RDOPXxvJa3A3k&index=2Kończąc, zmieniam trochę klimat, na smętny ale już nie pogrzebowo-kombatancki. Ostatnio Pani często w radiu z powodu wydania nowej płyty; i jakoś tak - dobrze mi wchodzi.
https://www.youtube.com/watch?v=EieoSzA6HREz ko ko kotem...
mocy..w nocy...aha, bardzo fajny ten Timur, drugi taki classic klasyk bardorosyjski (muzycznie)