Ostatnio duzo slucham Jordana Petersona na Tubie (psycholog kliniczny I wykladowca) I on fascynujaco mowi o ludzkiej psychologi od strony psychologii ewolucyjnej.
Otoz wychodzi na to, ze nasza konstrukcja psychiczna I wszystkie z tego wynikajace emocje sa spuscizna ewolucyjna. Niby rzecz znana I wiadoma, ale jednak jak sie poslucha calego, usystematyzowanego wykladu to pelniej to do czlowieka dociera I duza ilosc szczegolow uklada sie w pelna calosc. Ba, nawet okazuje sie, ze poglady I sympatie polityczne wynikaja z typow osobowosci, a te z kolei znowu maja zrodlo w ewolucji I typach srategii na rozmnazanie (miedzy innymi), co akurat nie jest bezposrednio zwiazane z tematem tutaj, ale warte jest dyskusji z pewnoscia.
Wracajac do emocji I czy mozna by je przypisac lub symulowac w komputerach; byc moze trzeba by modelowac cala ewolucje najsamwpierw
. Mieli bysmy tutaj nawiazanie do ‘Elektrybalta’, pamietacie? Zeby zrobic poete, trzeba bylo wymodelowac cala ewolucje od poczatku, nastepnie cala cywilizacje I kulture, na koncu ktorej dopiero mielismy wierszoklete, czyli kogos kto operuje slowem na poziomie emocji. Innymi slowy nie dalo sie tego zrobic ‘w prozni’. Podobnie moze byc wlasnie z uczuciami I emocjami, za ktorymi stoja mld lat ewolucji I caly system informacyjno-biochemiczny. Informacyjny, czyli przyjmowanie bodzcow z zewnatrz, a biochemiczny bo powstaja scisle sprzezenia pomiedzy nimi.
Ciekawym przykladem byla omawiana przez Petersona sytuacja z ‘dominance hierarchy’. Chodzi o ustalenie pozycji w stadzie/grupie, takze wsrod niestadnych zwierzat. Otoz pozycja czlowieka w stadzie przeklada sie bardzo bezposrednio na procesy chemiczne, hormonalne, neuroprzekaznikowe w mozgu I calym organizmie. Najpierw wiec mamy pozycje w stadzie, jej zmiane, z tego wynikaja emocje I uczucia (nawet jesli nie sa one w pelni swiadome), to z kolei powoduje uruchomienie procesow natury chemicznej, a to z kolei powoduje konkretne zmiany w mozgu I calym organizmie, co z kolei wplywa na emocje I uczucia. Takie rozne petelki sie tworza ze wzmocnieniem, albo oslabieniem, zeby sie system nie rozpadl, albo zawiesil.
A teraz rzecz najciekawsza: Mechanizm uwalniajacy badz blokujacy wydzielanie I dzialanie tych substancji, zwiazany z pozycja w stadzie jest taki sam u ludzi, jak I u… Nie, nie szympansow, czy innych ssakow, ale siega az do skorupiakow. Badane byly konkretnie homary.
Tak wiec dzielimy nasz system emocjonalny I biologiczny (choc wlasciwie trudno je rozdzielic, jak sie okazuje) ze stworami, z ktorymi mamy wspolnego przodka setki mln lat temu. Czy dalo by sie to szast-prast cyfrowo odwzorowac?