Autor Wątek: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...  (Przeczytany 1107594 razy)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1500 dnia: Sierpnia 25, 2012, 07:58:40 pm »
Panie Zlatanie, to pozdrawiam jeszcze serdeczniej, bo:
1. Dziad Rzeczonej Małżonki, Felix, był założycielem nie tylko kolekcji, lecz również tej "Uranii", o której Pan mówi.
2. Jestem członkiem PTMA od XVIII roku życia (a nawet odwcześniej :-)
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

trx

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 246
  • wytwór ponowoczesny
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1501 dnia: Sierpnia 28, 2012, 02:19:18 am »
Recenzja Mapy i terytorium - postanowiłem sobie sprawdzić, co sobie o powieści pomyślano.

Jed tymczasem przestał malować. Po eutanazji ojca (chory na raka starzec w sekrecie uciekł do szwajcarskiego ośrodka Dignitas) sprzedał jego dom, i zaszył się na wsi, w posiadłości po dziadkach. W starszym już wieku zaprezentował wideogramy, jakim poświęcał swój czas odosobnienia, udzielił długiego wywiadu jakiejś krytyczce sztuki, a w końcu zmarł – na raka. To, jaką przyszłość widzimy wtedy wokół Jeda, jest tak niepomysłowe i nieprzekonujące, w tym momencie pozostaje mi kąśliwa uwaga: oj!, w myśl wizji (realnego) Houellebecqa rak będzie nieuleczalny nawet za pół wieku. Zresztą przyszłość będzie karykaturalnym przejaskrawieniem teraźniejszości.

To kolejny powód, dla którego utrzymuję, że powieść jest prostacka. Mapa i terytorium nie jest według mnie podwójnie kodowana. Nie zawiera więcej, niż się zrazu zdaje. Nawet tytuł jest banalny: dla młodego Jeda mapa jest ciekawsza niż obszar, który obrazuje, u starego Jeda przewagę ma terytorium. Metafory przestrzenne były swego czasu modne w humanistyce, i eksponowano je w niezliczonych tytułach, by wymienić tylko Terytorium ruin.

http://dwiepowaznedamy.blogspot.com/2012/07/michel-houellebecq-mapa-i-terytorium.html

Oraz coś innego. Pewne urywki, nie przeżyłbym całości:

Związek ciała z pismem, ujmowanie ciała jako tekstu, przekazu czy też jako pergaminu do nasączania sensem, jest kolejnym doświadczeniem ciała, obecnym nie tylko na obszarze kultury zachodnioeuropejskiej, ale również kultury japońskiej czy afrykańskiej, choć właśnie w tej pierwszej wydaje się być szczególnie silny.

 Tekst, podobnie jak ciało, może być uznany za dany z góry, objawienie, wyrok czy przeznaczenie, ale można też zauważyć sposoby jego konstruowania-umowność, konwencję, wreszcie - stylizację. Ciało-tekst staje się w XX wieku faktem literackim, krytycznym ujęciem swego nieoczywistego związku, co zawdzięcza przede wszystkim ruchowi feministycznemu oraz teoriom Michela Foucaulta i pismom Rolanda Barthesa. Koniec XX wieku to kolejne poszukiwanie nowego języka dla następnej zmiany ciała-już nie tekstu, ale - hipertekstu.

http://free.art.pl/artmix/archiw_4/0702sr.html

Czy to w ogóle ma jakiś sens? Wydaje mi się (czasem) obrzydliwe pisanie w podobnym stylu - jakby każde słowo było celem samo w sobie, a autor chciał nimi wręcz udusić czytelnika, oczywiście sprawiając wrażenie, że jest ów zbyt głupi, by zrozumieć. Już wolę prostactwo Houellebecqua.

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1502 dnia: Sierpnia 28, 2012, 01:06:50 pm »
Akurat niedawno przeczytałem "Możliwość wyspy". Z początku irytowała, końcowo jednak, uważam za dobrą i ciekawą.
Właśnie zastanawiam się czy sięgnąć po kolejną?  Mapa też brana pod uwagę.
Wolę nie czytać recenzji poksiążkowo. :)

A ten drugi recenzent odkrył w sposób nader skomplikowany coś, co od dawna nazywa się "body language".
I kombinuje, gdzie by tu wstawić temu body swój hiper. ;)
A pierwszy jest zwyczajnie głupi. Albo tylko zbyt młody. Na dodatek nie zna znaczenia pojęcia "prostacka".
Czemuś, to ostatnie akurat nie dziwi.
I znów będzie zrobota od Staszka, admilicjanta znaczy. 8)
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 28, 2012, 04:22:40 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

tzok

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 409
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1503 dnia: Września 08, 2012, 03:49:58 am »
trx, zgadzam się z Tobą, również nie lubię takiego sztucznego i nadętego stylu pisania.

liv, czytałem chyba wszystko Houellebecqa. Przy kupnie "Mapy i terytorium" pani w sklepie bardzo się ucieszyła i powiedziała mi, że to jego najlepsza książka i czytało się jej to wspaniale. Niestety nie podzieliłem jej opinii. Odniosłem wrażenie, że książka jest wtórna i Houellebecq ugrzązł w swojej tematyce oraz w swoim stylu. Moim zdaniem "Możliwość wyspy" była bardzo ciekawa i "Cząstki elementarne" również (choć to czytałem dawno temu i ... zgodnie z prawem Lema nie pamiętam już wiele ;)). Dlatego ja bym raczej sugerował "Cząstki ...", ale jak widać po opinii pani w sklepie, może warto dowiedzieć się więcej i może to tylko mnie "Mapa ..." nie przypasowała.

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1504 dnia: Września 08, 2012, 10:29:16 pm »
Dzięki tzoku, zawszeć jakieś wektory. Choć rozjechane.
Przy okazji odnotuję tylko, bo nie przeczytałem. A nie przeczytałem, bo nie kupiłem (jeszcze?).
http://www.wuj.pl/page,produkt,prodid,1681,strona,Archeologie_przyszlosci,katid,30.html
I pewnie nie zwróciłbym uwagi, gdyby nie inna recenzja Przemysława Trzeciaka. Papierowa, w "Nowe książki" 8-12.
Fragment:
"Ponieważ dzisiaj filozofowie zrezygnowali z utopii, Jameson istotnych impulsów utopijnych szuka w literaturze s-f, przede wszystkim amerykańskiej, ale również u Stanisława Lema i braci Strugackich."

W neckich zachętach, nazwiska Lema nie zauważyłem. Aż tak nie ma się czym chwalić, panowie profesorowie recenzenci z ujotu?
Wrzucić go do... i wielu, wielu innych?
Chyba, że to Trzeciak coś...
« Ostatnia zmiana: Września 08, 2012, 10:32:14 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1505 dnia: Września 10, 2012, 11:33:58 am »
Właśnie przeczytałem i gorąco polecam fascynującą kilkupunktową miniopowieść  ewolucyjną mojego starego (stażem...) druha, niezwykłego Marcina Ryszkiewicza:
http://wyborcza.pl/1,75476,12443038,Po_co_kobiecie_orgazm__Dlaczego_nie_mamy_futra_.html
sługa Waszmościanek i Waszmościów
VOSM
« Ostatnia zmiana: Września 10, 2012, 06:27:46 pm wysłana przez Stanisław Remuszko »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Zlatan

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 253
  • Immanuel can't - Djenghis can
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1506 dnia: Września 10, 2012, 05:45:41 pm »
Chętkę mam okrutną by i pierwsze trzy punkty zapoznać ale najść ich nijak nie mogę. Wspomóż Waćpan, linka daj, a niechybnie na moją wdzięczność zasłużysz.  :)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1507 dnia: Września 10, 2012, 06:16:04 pm »
Panie Zlatanie, ktoś tu pił spec-metanol (działa wybiórczo na wzrok): albo Pan, albo ja. Pan - bo nie widzisz mojego linka. Ja - bo mam zwidy, że Pan domagasz się linka. Tertium non datur
Pod dobrą datur...
BOBM (Bardzo Old Boski Member*)
-------------------
*to nie ja, tak stoi w sygnaturce (God Member)
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Zlatan

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 253
  • Immanuel can't - Djenghis can
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1508 dnia: Września 10, 2012, 10:07:31 pm »
Panie Stanisławie, coś mi się wydaje, że padłem ofiarą zmutowanego chochlika drukarskiego, który  dostosował się do nowej niszy ekologicznej czyli Sieci i w niej teraz szaleje.
Zamieszczony przez Pana link oczywiście zauważyłem. Przeoczenie go wymagałoby takiej ilości metanolu, że nie byłbym potem w stanie nic napisać. Co najwyżej pomyśleć: "Jak dobrze mi w pozycji tej, pozycji horyzontalnej..." .
Oczywiście kliknąłem i zobaczyłem  listę pytań i odpowiedzi zaczynającą się od punktu 4 a kończącą na pkt. 10.
Zmiarkowałem, że mam przed sobą drugą stronę artykułu ale nigdzie żadnego odsyłacza do strony pierwszej. Stąd moja odpowiedź z prośbą o link. Pana pełna urażonej godności reakcja sprawiła, że kliknąłem jeszcze raz i ku mojemu osłupiałemu zdumieniu wylądowałem tym razem na pierwszej stronie. "I nic nie wiem i nic nie rozumiem..."

A swoją drogą rzeczywiście bardzo ciekawa lektura. Najbardziej zastanowiło mnie na jak wiele sposobów poszczególne grupy ludzkie "starają się" odseparować od siebie i wbrew wszystkiemu nie ewoluują i nie tworzą nowych gatunków.
Tak pół żartem pół serio wygląda mi to na walkę Boga z Szatanem.
Bóg sprzyja tendencjom różnicującym, Szatan - jednoczącym.
Skąd pewność, że akurat tak? No bo przecież jak podaje Biblia, to Bóg pomieszał języki budowniczym wieży Babel.
Ale jako Boski Członek na pewno wie Pan więcej niż ja  o  wybrykach Starego.

Pozdrawiam

Z.

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1509 dnia: Września 10, 2012, 10:38:12 pm »
Panie Zlatanie, widział Pan kiedyś "Z archiwum X"? Truth is out of there... (ejdżent Moulder i ejdżent Skaly). The Truth: po prostu Bystra Kasia to zauważyła, interweniowała, wskutek czego w tzw. międzyczasie podmieniłem link z drugostronicowego na pierwszostronicowy (patrz: Last Edit). Ale żeby od razu Urażona Godność? W życiu!
Co do Starego: nawet mi (własnemu członkowi!) nigdy nie wyjaśnił, czemu to zrobił na tej Wieży, co ją kiedyś Piter Starszy odmalował (http://www.google.com/imgres?imgurl=http://pl.static.z-dn.net/files/d93/8e390b0b3c43e3bd73858825b95c797b.jpg&imgrefurl=http://zadane.pl/zadanie/418640&h=800&w=1061&sz=310&tbnid=J3tUmoqtV_mvtM:&tbnh=93&tbnw=124&prev=/search%3Fq%3Dbruegel%2Bwie%25C5%25BCa%2BBabel%26tbm%3Disch%26tbo%3Du&zoom=1&q=bruegel+wie%C5%BCa+Babel&usg=__MHOhre3PH2ldZd6rjyJ_X8-_Eys=&docid=BEsrYTn6mqCNcM&sa=X&ei=_kBOUPGjDsjesgaM2IG4Cg&ved=0CEwQ9QEwBg&dur=8219.) To dla Niego charakterystyczne. Więc osobiście nie jestem pewien, czy ma Pan rację z tą intencjonalną różnicą/ujednolicaniem. Ale ciekawe jak cholera :-)
VOSM
« Ostatnia zmiana: Września 10, 2012, 11:34:37 pm wysłana przez Stanisław Remuszko »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1510 dnia: Września 10, 2012, 11:27:21 pm »
Cytuj
nigdy nie wyjaśnił, czemu to zrobił na tej Wieży,
To akurat wyjasnił, a że dziwacznie? Jak to on. :)
Cytuj
A swoją drogą rzeczywiście bardzo ciekawa lektura. Najbardziej zastanowiło mnie na jak wiele sposobów poszczególne grupy ludzkie "starają się" odseparować od siebie i wbrew wszystkiemu nie ewoluują i nie tworzą nowych gatunków.
Tak pół żartem pół serio wygląda mi to na walkę Boga z Szatanem.
Bóg sprzyja tendencjom różnicującym, Szatan - jednoczącym.
Ciekawa koncepcja. ;)
Weź marchewkę, pietruszkę, groszek, kapustę i co tam jeszcze....Ugotuj, zamieszaj. Dla pewności ubij moździerzem. Wyjdzie różnorodność? Czy papka?
Odzyskaj teraz z tej papki marchewkę, pietruszkę, groszek...
Z ludźmi, to kwestia nieco dłuższego czasu. I silniejszego moździerza. ;)
 Więc może ta separacja nie taka znów najgorsza?
Co innego skraje, przy zachowaniu jądra. ::)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1511 dnia: Września 10, 2012, 11:40:55 pm »
Cytuj
Rozgniewany zuchwałością budowniczych Bóg sprawił, że zaczęli mówić różnymi językami i nie mogąc się porozumieć, musieli przerwać budowę.
http://portalwiedzy.onet.pl/64664,,,,wieza_babel,haslo.html
To jest raczej marne wyjaśnienie, Livie Kochany. Jak dla mnie, przynajmniej.
Staszek
pjes: a teraz Boski Członek udaje się na Boski Spoczynek. Dobranoc.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Zlatan

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 253
  • Immanuel can't - Djenghis can
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1512 dnia: Września 11, 2012, 12:13:54 pm »
Po co korzystać ze streszczeń i omówień skoro można z samego Zródła:

Cytuj
I rzekli: Nuże, zbudujmy sobie miasto oraz wieżę, której szczyt sięgałby niebios i uczyńmy sobie sławne imię żebyśmy czasem nie rozproszyli się po całej powierzchni ziemi."
Pan zstąpił by zobaczyć miasto i wieżę, które budowali synowie ludzcy, po czym Pan rzekł: Zaiste są oni jednym ludem i wszyscy mają jeden język. I oto co zaczynają robić. Teraz więc nic co by zamyślili uczynić nie będzie dla nich nieosiągalne. Nuże, zstąpmy i pomieszajmy tam ich język, bx jeden nie rozmiał drugiego." Toteż Pan rozproszył ich stamtąd po całej powierzchni ziemi i w końcu przestali budować miasto. Dlatego nadano mu nazwę Babel , gdyż tam Pan pomieszał język całej ziemi i stamtąd Pan rozproszył ich po całej ziemi.
(Księga Rodzaju roździał 11)
Jak widać z powyższego:

1. Pan jest krótkowidzem -  musi zstąpić niżej zeby zobaczyć co się dzieje. Dziwne, bo podobno stworzył nas na swój obraz i podobieństwo a jednak krótkowidze nie stanowią większości.

2. W tym wszystkim nie tyle o język chodzi co o to żeby trzymać się razem  i nie dać się rozproszyć. Jak to już odkrył Ferdynand Kiepski "W kupie siła" i z wypowiedzi Starego wyraźnie wynika, że właśnie tej siły się  obawia. Pomyśleć tylko - on, wszechmocny...

3. Nazwa Babel (Babilon?) pochodzi od bla-bla-bla

I tyle babilonu na dzień dzisiejszy.

Pozdrawiam.

 

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1513 dnia: Września 11, 2012, 04:12:36 pm »
A mnie zaciekawia, z kim ten Pan tak gadał, rzekał znaczy.
Chyba, co do siebie.
Zło i dobro jako efekt panalnej schizofrenii?
To by wiele tłumaczyło. Przynajmniej w ramach "tei" logiki. :)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Zlatan

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 253
  • Immanuel can't - Djenghis can
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1514 dnia: Września 11, 2012, 08:09:35 pm »
Cytuj
[Zło i dobro jako efekt panalnej schizofrenii?

Interesujące i całkiem nie panalne. Zawsze milcząco zakładałem, że Pan musi być zdrowy, w każdym razie na duchu. No bo jeśliby zachorował, to będąc wszechmocnym zaraz by się uzdrowił. Chyba że z jakichś powodów wolałby być chory (ale tu już fantazja  mnie zawodzi).
Jednakże wiele przemawia za tym, że Pan ani wszechmocny ani nawet wszechwiedzący nie jest. Nie-wszechmocny jest choćby dlatego, że przestraszył się budowniczych wieży Babel nie mówiąc już nawet o tym, że pozwala istnieć Złu.
Nie-wszechwiedzący bo musi schodzić i przypatrywać się, żeby stwierdzić co się dzieje "na dole".
A skoro nie-wszechmocny i nie-wszechwiedzący to niedoskonały.
A skoro niedoskonały to może bywać chory.
c.b.d.o.

edit maziek: pozwoliłem sobie poprawić cytowanie.


« Ostatnia zmiana: Września 11, 2012, 08:43:33 pm wysłana przez maziek »